Rynek Finansowy: Umowy BIT intra-UE pod lupą Komisji Europejskiej
BIT to skrót od angielskiego określenia tego typu umów międzynarodowych, czyli Bilateral Investment Treaty, co w uproszczonym tłumaczeniu oznacza umowy o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji. Umowy te stały się bardzo popularne w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.
Były one i są nadal zawierane pomiędzy państwami, które chciały wspierać wzajemne transgraniczne inwestycje. Tzn. jeśli państwu A zależało na tym, by inwestorzy prywatni z państwa B inwestowali w A – bo np. firmy z tego państwa miały cenną dla tego pierwszego technologię albo know-how – zawierano umowę BIT między państwami A i B. Oprócz ogólnych deklaracji tworzenia dogodnych warunków dla inwestycji, państwa zobowiązywały się do niezmieniania drastycznie przepisów, które mogą mieć wpływ na sytuację inwestorów. Ponadto, co chyba najważniejsze, umowy – w ramach mechanizmu inwestor-przeciw-państwu, czyli ISDS (Investor-State Dispute Settlement) – zawierały klauzulę arbitrażową, która stanowiła, że spory między państwem goszczącym a inwestorami prywatnymi z drugiego państwa będzie rozstrzygał sąd arbitrażowy, najczęściej na neutralnym gruncie (popularne były sądy w Sztokholmie czy Waszyngtonie). Chodziło o to, by wyłączyć kompetencję sądów powszechnych w państwach umawiających się, by zapewnić bezstronność oceny sporu.
Na podstawie takiej umowy BIT inwestorzy mogli pozwać państwo goszczące przed trybunał arbitrażowy za jej naruszenie, do którego mogło dochodzić poprzez działania mające na celu wywłaszczenie, dyskryminację względem rodzimych przedsiębiorców czy nacjonalizację majątku zagranicznego inwestora. BIT stanowiło w założeniu pewnego rodzaju deklarację, że dane państwo będzie traktowało przyjaźnie i uczciwie inwestycje z drugiego państwa i nie będzie zmieniać wcześniej ustalonych, swego rodzaju, „reguł gry”. Zatem budowanie wiarygodności i pewności prawa w danym państwie w oczach inwestorów.
Sytuacja wewnątrz UE
Polska oraz inne państwa Europy Środkowej również zawierały tego typu umowy, by uatrakcyjnić swoje rynki zbytu i zachęcić do potrzebnych w okresie przemian gospodarczych inwestycji zagranicznych, które miały stanowić remedium na braki rodzimego kapitału w odpowiedniej wysokości. Takie umowy były zawierane także z państwami członkowskimi ówczesnej UE. Pomiędzy starymi państwami członkowskimi nie było takiej potrzeby, skoro powołały one już do tego celu właśnie Wspólnotę Europejską.
W momencie gdy nowe państwa członkowskie weszły do Unii (np. w 2004 czy 2007 r.), okazało się, że sytuację prawną inwestorów ze starszych państw członkowskich w rzeczonym nowym państwie regulują dwa porządki prawne – z jednej strony implementowane prawo UE o jednolitym rynku (zarówno prawo pierwotne UE, czyli traktaty oraz prawo wtórne, czyli ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI