Rynek finansowy: Opóźnienie polskiego ustawodawcy może generować istotne ryzyka

Dostosowanie polskiego prawa do wymogów ogólnego rozporządzenia o ochronie danych stanowi absolutny priorytet i można było mieć nadzieję, że termin tym razem zostanie dochowany. Dziś już wiemy, że stanie się inaczej, co to oznacza z punktu widzenia ochrony danych?

 – Informacja o tym, iż przepisy ustawy dostosowującej polskie prawo do wymogów RODO nie zostaną uchwalone na czas stanowiła niemiłe zaskoczenie nie tylko dla sektora finansowego. Zarówno resort cyfryzacji, jak i GIODO niejednokrotnie wskazywały, że stosowne regulacje w tym obszarze powinny wejść w życie przed 25 maja br. Stało się inaczej, a efektem owego opóźnienia będzie szereg komplikacji natury praktycznej, bynajmniej nie tylko dla sektora finansowego czy w ogóle biznesu, ale również i administracji publicznej. Przypomnę, że procedowana obecnie ustawa wprowadzi większe lub mniejsze zmiany w dwustu kilkudziesięciu aktach prawnych, a kilkadziesiąt z nich ma zastosowanie do funkcjonowania różnych obszarów administracji publicznej. Nie chodzi tu wyłącznie o przepisy sektorowe, ale również o takie regulacje, jak choćby Kodeks pracy, czy regulacje resortowe właściwe w obszarze funkcjonowania określonych ministerstw i konsekwentnie także urzędów. Konsekwencja poślizgu legislacyjnego będzie jedna: od 25 maja br. jedynym aktem prawnym regulującym szeroko rozumianą problematykę przetwarzania danych osobowych będzie stosowane bezpośrednio ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO). Zgodnie z obowiązującym prawem unijnym postanowienia rozporządzeń obowiązują wprost, opóźnienie z dostosowaniem ustawodawstwa krajowego do nowego stanu prawnego nie wpływa zatem – w przeciwieństwie do dyrektyw – na zakres stosowania nowych regulacji przez obowiązane podmioty. Dla instytucji finansowych oznacza to konieczność dokonania zmian wewnętrznej legislacji w oparciu wprost o przepisy RODO.

Jakie mogą być praktyczne konsekwencje niewdrożenia na czas zmian w przepisach sektorowych regulujących ...