Rynek finansowy: Consumer finance na fali wznoszącej

Wpływ na to ma wyraźnie dostrzegalna tendencja wychodzenia wielu rodzin z nadmiernego zadłużenia lub wręcz wykluczenia finansowego. Choć dziś dotyczy ono nadal 18% Polaków, to i tak jest to najlepszy wynik od siedmiu lat. To tylko niektóre wnioski płynące z XII Kongresu Consumer Finanance, zorganizowanego (w dniach 8-9 grudnia ub.r.) wspólnie przez Gdańską Akademię Bankową, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową oraz Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.

Według Mariusza Cholewy, prezesa zarządu Biura Informacji Kredytowej S.A., jego firma może się pochwalić imponującym zbiorem danych aż o 24 milionach Polaków. Uzyskała je dzięki bliskiej współpracy z wszystkimi bankami i 40 firmami pożyczkowymi. Warto przypomnieć, że od września 2016 r. każda z firm współpracujących z BIK S.A. dwa razy w tygodniu aktualizuje raporty, które do niego przesyła. Dzięki temu w bazie biura są już dane o milionie przedsiębiorców oraz dodatkowe 600 tys. rekordów o firmach i 4 mln osób ze źródeł BiG InfoMonitora S.A. – Firmy pożyczkowe wciąż zajmują (portfelowo) niewielką część polskiego rynku consumer finance, gdzie wciąż dominują typowo bankowe kredyty. Trzeba jednak w tym miejscu przypomnieć, że suma bilansowa udzielonego finansowania wynosiła w październiku 2016 r. 142 mld zł z zaledwie jednoprocentowym udziałem firm pożyczkowych. Ale w dziedzinie kwot poniżej 4 tys. zł firmy pożyczkowe mają już 14% udziału w rynku. W przypadku pożyczek poniżej tysiąca złotych firmy pożyczkowe (bilansowo) zajmują już 24% rynku – przypomniał prezes zarządu BIK S.A.

Do października 2016 r. banki i firmy pożyczkowe wsparły sumą 68 mld zł firmy i typowych konsumentów (nowe finansowanie), 4% z tej sumy przypada na firmy pożyczkowe. Ale już przy kredytach drobnokwotowych, firmy pożyczkowe zajmują 40% rynku consumer finance i to przy założeniu, że nie wszystkie z działających w Polsce współpracują i przesyłają dane do BIK S.A. – Banki udzielają coraz mniej kredytów niskokwotowych, zwłaszcza tych o poziomie do 4 tys. zł – stanowią one mniej niż 10% nowych umów bankowych. Silną pozycję banków widać w kredytach wysokokwotowych, ale są one obciążone wyższym ryzykiem, bo te o niższym nominale spłacają się o wiele lepiej. W przypadku tych na sumę powyżej 200 tys. zł szkodowość (czyli przeterminowanie spłat powyżej 90 dni) ...