Rynek finansowania nieruchomości: Europa oszczędza w kasach budowlanych
Jacek Furga
Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości
Związku Banków Polskich
Wiceprezes Zarządu Centrum Prawa Bankowego i Informacji ZBP
W kwietniu – pierwszym miesiącu bez nieopodatkowanych depozytów – oszczędności gospodarstw domowych stopniały o blisko 1,5 mld złotych do niecałych 486 mld – wynika z wstępnych danych NBP o podaży pieniądza.
Niestety, struktura terminowa tych depozytów niesie ze sobą zagrożenie, że nawet do 40 proc. tego portfela może „wyparować” z sektora bankowego w ciągu kilku dni. Banki, a szczególnie nadzór finansowy, obawiają się, że brak nieopodatkowanych, zazwyczaj najatrakcyjniejszych w ofercie lokat, może skłonić Polaków do szukania wyższych zysków w instytucjach pozabankowych. Po wcześniejszych obniżkach oprocentowania oszczędności banki zmobilizowały się do podwyższania stawek tradycyjnych lokat i w kwietniu średnie oprocentowanie trzymiesięcznych depozytów znów poszło w górę, do 4,56 proc., a w maju do 4,68 proc. Zestawienie poziomu depozytów gospodarstw domowych oraz ich zadłużenia zamyka się ujemnym wynikiem w wysokości co najmniej 110 mld. W takim zakresie kredyty zaciągane przez nas w polskich bankach są refinansowane oszczędnościami gospodarstw domowych ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Hiszpanii czy Niemiec, a pośrednio pewnie nawet z Chin.
Na podstawie wyników hipotecznej akcji kredytowej ostatnich kilku lat Biuro Informacji Kredytowej przeprowadziło symulację zapotrzebowania na środki finansowe niezbędne dla kontynuowania akcji kredytowej przez kolejne 25 lat. Nawet przy założeniu, że w kolejnych latach, do roku 2030, utrzymany będzie dotychczasowy poziom udzielania nowych kredytów w wysokości 65 mld złotych rocznie – banki będą potrzebowały środków finansowych w wysokości 812 mld złotych.
„Rozumna oszczędność jest cechą roztropnego człowieka, dobrego męża, dbałego ojca i pożytecznego obywatela ojczyzny.” X.W. Günther, „Oszczędność” (1914 r.) |
Prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz w kilku swoich ostatnich wystąpieniach powracał do tematu konieczności mobilizowania oszczędności wewnątrzkrajowych: „Suma depozytów osób indywidualnych, zebranych przez polskie banki oraz depozytów przedsiębiorstw, jest o kilkanaście procent mniejsza, aniżeli wielkość udzielonych kredytów. Nie możemy opierać kredytowania polskiej gospodarki nadmiernie na importowanym kapitale, bo wówczas zaburzenia na rynkach międzynarodowych mogą bardzo poważnie destabilizować sytuację kraju i instytucji finansowych.
Dlatego jako środowisko bankowe ciągle powtarzamy, że zbudowanie systemu oszczędzania na cele emerytalne, na cele mieszkaniowe, także w niektórych aspektach na cele edukacyjne i ochrony zdrowia, to sprawa bardzo ważna.
Myślę, że ważnym elementem mobilizowania skłonności do oszczędzania byłoby częściowe zwolnienie z podatku dochodowego od dochodów z kapitału i oszczędności – tak zwanego podatku Belki. Zwolnienie częściowe od tych depozytów, które miałyby charakter długoterminowy, czyli dłuższe niż na przykład dwa, trzy lata, bowiem w Polsce tylko niewiele około 4 i pół procent depozytów jest lokowanych na dłużej niż jeden rok. Stąd mamy problem z finansowaniem inwestycji. Także inwestycji mieszkaniowych.”
W mojej ocenie, dla zmobilizowania naszych rodaków do długoterminowego oszczędzania potrzeba jednak czegoś więcej niż tylko zwolnienie długoterminowych oszczędności z tzw. podatku Belki. Konieczne jest uruchomienie w Polsce sprawdzonego – nie tylko w Europie – systemu docelowego oszczędzania na cele mieszkaniowe w formule kas oszczędnościowo‑budowlanych oraz stymulowanie przez państwo skłonności do wieloletniego, systematycznego oszczędzania. Uruchomienie w Polsce systemu kas oszczędnościowo‑budowlanych było jedną z rekomendacji przyjętych przez Europejski Kongres Finansowania, w Gdańsku, w maju roku 2011. Ten sam postulat powtórzył na spotkaniu kierownictw instytucji rynku kapitałowego i finansowego w dniu 11 stycznia 2012 roku Zastępca Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, Wojciech Kwaśniak.
System docelowego oszczędzania na cele mieszkaniowe, funkcjonujący z powodzeniem od lat 30. ubiegłego wieku w Niemczech, stał się w ciągu ostatnich kilkunastu lat nieodłącznym elementem rynku finansowania nieruchomości w wielu krajach Europy Środkowej, pobudzającym do powszechnego oszczędzania. Okres transformacji ekonomicznej w gospodarkach wschodzących w tej części Europy sprzyjał zaimplementowaniu tego systemu. Jako pierwsi, jeszcze w roku 1992, na uruchomienie systemu docelowego oszczędzania zdecydowali się Słowacy. Rok później zasady funkcjonowania tego systemu, regulowane odrębną ustawą, przyjęli Czesi. A w roku 1997 pierwsze kasy budowlane rozpoczęły działalność na Węgrzech.
Państwo zachęca swoich obywateli do oszczędzania
W każdym kraju, w którym działają kasy budowlane, każdej osobie fizycznej oszczędzającej w kasie przysługuje premia budowlana, wypłacana przez państwo co roku przez określoną liczbę lat. Zasady wspierania oszczędzających w poszczególnych krajach, podobnie jak i zasady działania kas, są do siebie zbliżone, regulowane odrębnymi ustawami, ale wysokość premii, suma premiowanych oszczędności, okres premiowania i inne szczegółowe warunki skorzystania z tej atrakcyjnej formy pomocy państwa regulowane są indywidualnie w poszczególnych krajach przez lokalne rządy i parlamenty, odpowiednio do lokalnych potrzeb mieszkaniowych, poziomu inflacji, poziomu stóp procentowych itd. Co istotne, warunki premii ulegają z biegiem lat zmianom, uzasadnionym zmianami warunków makroekonomicznych.
W pierwszym roku funkcjonowania kas budowlanych na Słowacji – 1992 r. – Słowacy byli wspierani premią budżetową w wysokości 40 proc. zgromadzonych w kasie budowlanej oszczędności. Kolejno premia ta była obniżana w tempie pokazanym w tabeli 1.
Czeski Parlament obniżył premię z 25 proc. w roku 1993 do 15 proc. w roku 2004. Węgrzy tylko w pierwszym roku działania kas budowlanych byli wspierani premią w wysokości 40 proc., a od kolejnego roku aż do dziś mogą liczyć na pomoc swojego państwa na poziomie 30 proc.
Rządy w poszczególnych krajach stopniowo obniżają procentową wysokość premii, jednak jednocześnie podwyższają maksymalny poziom oszczędności, ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI