Rynek bankowy: Ku wolnemu rynkowi
Próby gwarantowania czy też ubezpieczania depozytów podejmowano w niektórych stanach Ameryki już w XIX wieku. Obecny tamtejszy system, znany dziś jako FDIC, w pierwotnej formie powstał w czasie Wielkiego Kryzysu, w ramach New Dealu prezydenta Roosevelta. Ten socjalistyczny, czy też etatystyczny, model przeszczepiono później do Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii, Indii i innych państw.
Istniejące rozwiązania
Tymczasem w Niemczech już pod koniec XIX wieku kasy spółdzielcze stworzyły pozarządowy system wzajemnego ubezpieczania depozytów. Na tym opiera się obecny niemiecki dobrowolny system zabezpieczenia, ale nie ubezpieczenia („Sicherung”, a nie „Versicherung”), w ramach Federalnego Związku Banków Niemieckich (BdB). W miarę dostępnych środków zapewnia on niezmiernie wysokie pułapy zabezpieczenia depozytów, uruchamiane w drugiej kolejności po zaspokojeniu wierzyciela przez, istniejącą od 1998 r., spółkę odszkodowawczą ze stuprocentowym udziałem BdB. W postaci bliższej oryginału system gwarantowania zachował się u naszych zachodnich sąsiadów w kasach oszczędnościowych i bankach niekomercyjnych (Genossenschaftsbanken). Zresztą odrębny system gwarantowania dla instytucji spółdzielczych jest raczej normą niż wyjątkiem, jednak w Polsce banki spółdzielcze zostały przymusowo włączone do systemu za pośrednictwem banków zrzeszających.
Ubezpieczeniowe remedia dla banków
The Geneva Association, organizacja ubezpieczeniowa, która w ubiegłym roku otworzyła biuro w Polsce, rozpowszechniła kilka lat temu w swym periodyku studium uwarunkowań ubezpieczeń wzajemnych dla depozytów bankowych (szczegóły: Bernard Carole; Le Courtois Olivier; Quittard-Pinon François. A Study of Mutual Insurance for Bank Deposits. The Geneva Risk and Insurance Review, 30 (2005) – przyp. MM). W Polsce banki mogłyby zapewne stworzyć takie konsorcjum na podstawie zmodyfikowanych (a może nawet aktualnych) przepisów o towarzystwach ubezpieczeń wzajemnych. Nowy sens tej propozycji wiąże się z faktem, że rozszerzane obecnie powszechnie gwarancje dla depozytów bankowych opierają się już nie na realnych istniejących funduszach (środkach w dyspozycji naszego BFG i innych tego rodzaju ciał), lecz wyłącznie na konfiskacie fiskalnej lub inflacyjnej (w przypadku dodruku pustego pieniądza). Trudno uznać więc ten system za wydolny i zdrowy.
Dwaj profesorowie z Lyonu i ich doktorantka w cytowanym studium zbadali model, który w końcu trafił do kół politycznych, a nawet – w obliczu załamania sektora bankowego i przy wtórze nierealistycznych obietnic systemów gwarancyjnych – zyskał interesujące wsparcie. W czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego zalała Europę powódź pomysłów, jak by tu jeszcze bardzie upaństwowić system finansowy. Pochodziły one nie tylko od trzymanej z dala od establishmentu lewicy. Główne siły polityczne Europy – lewica establishmentowa, czyli socjaliści, oraz establishmentowa prawica, czyli konserwatyści-chadecy – wykazały też mało zainteresowania ideą ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI