RPP obniżyła raty kredytów łącznie o 191 zł
Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny obniżyła stopy procentowe. Z wyliczeń Expandera wynika, że gdyby oprocentowanie kredytów hipotecznych zależało bezpośrednio od stóp NBP, to raty spadłyby łącznie o 191 zł. W praktyce część kredytobiorców płaci już o 230 zł mniej, gdyż WIBOR spada szybciej niż stopa referencyjna. Powodów do zadowolenia nie mają natomiast oszczędzający, gdyż oprocentowanie lokat również szybko się obniża.
Już czwarty miesiąc z rzędu Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe. Łącznie w tej serii stopy NBP spadły już o 1 pkt. proc. To z pewnością powód do zadowolenia dla tych, którzy spłacają kredyty hipoteczne w złotych. Każda obniżka o 0,25 pkt. proc. powoduje bowiem, że rata kredytu na kwotę 300 000 zł na 30 lat spada o niecałe 50 zł. Teoretycznie dokonane już obniżki spowodowały spadek raty z 1847 zł do 1657 zł.
W praktyce jednak u części kredytobiorców raty spadły jeszcze bardziej, a u części nadal pozostają wysokie. Większe spadki rat wynikają z tego, że oprocentowanie kredytów hipotecznych nie zależy bezpośrednio od stóp NBP lecz od stawki WIBOR. Tymczasem WIBOR 3M spadł od końca sierpnia już o 1,2 pkt. proc. Części kredytobiorców rata spadła więc o ok. 230 zł.
Spadek odczuła jednak tylko część kredytobiorców, gdyż banki z różną częstotliwością aktualizują oprocentowanie kredytów. Najczęściej robią to raz na 3 miesiące. Ci kredytobiorcy, których dotyczą takie zasady odczuła więc tylko część obniżek. Są jednak banki (np. ING), które aktualizacji dokonują co miesiąc. Są również takie (jak np. BGŻ), gdzie zmiany oprocentowania są wykonywane tylko raz na 6 lub 12 miesięcy. W rezultacie część kredytobiorców może czekać na spadek wysokości raty jeszcze kilka miesięcy.
Warto też dodać, że niższe oprocentowanie kredytów wpływa nie tylko na spadek raty, ale także na wzrost zdolności kredytowej. Gdyby banki nie zmieniały marż i nie zaostrzały polityki kredytowej, to spadek oprocentowania o 1,2 pkt. proc. spowodowałby wzrost dostępnej kwoty kredytu o ok. 42 000 zł (z 300 tys. zł do 342 tys. zł). Część banków podwyższyło jednak marże. Dodatkowo z danych NBP wynika, że w ostatnich miesiącach 2012 r. banki zaostrzały politykę kredytową. Faktyczny wpływ niższych stóp na zdolność kredytową jest więc nieco mniejszy.
Szczęście kredytobiorców oznacza smutek osób oszczędzających na lokatach, których oprocentowanie szybko spada. Bardzo trudno jest bowiem znaleźć obecnie długoterminowy depozyt z oprocentowaniem powyżej 5,5%. Tymczasem jeszcze 3 miesiące temu można było założyć lokatę roczną lub dłuższą z oprocentowaniem przekraczającym 6,5%. Taki spadek oprocentowania (o 1 pkt. proc.) na lokacie rocznej na kwotę 10 000 zł powoduje, że odsetki po opodatkowaniu są niższe o 81 zł (spadek z 526,50 zł do 445,50 zł).
Jarosław Sadowski
Główny Analityk firmy Expander