Rozmowa aleBank.pl

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Rozmowa z Krzysztofem Pietraszkiewiczem – Prezesem Związku Banków Polskich

 

Maciej Małek: Akcentuje pan kwestię finansowania w małych ojczyznach, a to nie może się odbywać bez udziału banków lokalnych i bez udziału środków publicznych – także tych, którymi jeszcze w bieżącej perspektywie finansowej zasilano się dzięki Europie.  

Krzysztof Pietraszkiewicz: Banki lokalne, jak pokazują wyniki badań oczekiwań klientów, odgrywają i nadal będą odgrywać bardzo ważną rolę. To dlatego, że pomimo bardzo szybkiego postępu w obszarze technologii, większość klientów życzy sobie bezpośredniego kontaktu z pracownikami bankowości, podejmowania ważnych decyzji finansowych przez rozmowę, negocjacje, skorzystanie z doradztwa. Ponad to trzeba pamiętać, że banki odgrywają ważną rolę – są lokalnymi centrami depozytowymi, kredytowymi, doradztwa i informacji gospodarczej oraz płatności i rozliczeń. W związku z tym dla społeczności lokalnej są bardzo ważnym miejscem. Polskie banki spółdzielcze są ulokowane przede wszystkim w miejscowościach mniejszych, ale około 20 procent banków działa już na terenie największych polskich miast. Zatem trzeba powiedzieć, że są zróżnicowane, wymagają różnej ekspertyzy, różnych technologii i niewątpliwie muszą uwzględniać zmiany demograficzne jakie zachodzą w Polsce – migracje w niektórych obszarach bardzo intensywne. Muszą też uwzględniać fakt, że postęp technologiczny umożliwia doprowadzenie usług finansowych do najbardzej odległych zakątków naszego kraju. Zatem z jednej strony tradycyjny sposób oferowania usług dla klientów mających czasem specyficzne potrzeby, jak rolnicy, małe i średnie przedsiębiorstwa otoczenia biznesu, rolnictwa, ale z drugiej strony także wyrafinowane usługi płatniczo-rozliczeniowe, kredytowe, z obszaru consumer finance, na które jest zapotrzebowanie wśród klientów i członków banków społdzieczych.

Stąd wielka różnorodność bankowości spółdzielczej, która oferuje przede wszystkim usługi klasyczne, sprawdzone, dla klientów, którzy lubią ten sposób postępowania – ze  skwantyfikowanym ryzykiem, bez szczególnych emocji i produktów.

Jeśli ktoś ma takie potrzeby korzysta bardzo często z usług banku spółdzielczego, także banku spółki akcyjnej ulokowanego w innym miejscu.

MM: Jak pan, w nowym ładzie regulacynym, definiowałby podział zadań pomiędzy poszczególnymi bankami, a bankami zrzeszającymi?

KP: Niewątpliwie powstaje w drodze rozstrzygniecia ustawowego całkiem nowa konstrukcja. Banki lokalne przede wszystkim to świadczenie usług dla najbliższych klientów, utrzymaywanie znakomitych relacji i współpraca z innym bankiem lokalnym oraz bankiem zrzeszającym szczególnie wtedy, gdy potrzebne są konsorcja dla rozwiązania problemów na styku pomiędzy gminami, czy związków komunalnych. Bank zrzeszający to przede wszystkim wspiaranie banków lokalnych, ale także prace nad produktami, wspólne działania marketingowe, informacyjne, edukacyjne, wizerunkowe. Bank zrzeszający to także dostarczyciel ekspertyzy. Bank zrzeszający, a w szczególności zarząd, kierownictwo IPSu to monitorowanie sytuacji w poszczególnych bankach należąch do zrzeszeń. To szczególna infrastruktura zaufania, która jest i będzie tworzona w kolejnych miesiącach. Niezmiernie ważne poczucie wszystkich uczestnikow IPSu, instytucjonalnego systemu ochrony, że inne banki działają według najwyższych standardów, że mają podobny system zarządzania ryzykiem choć mogą modyfikować produkty, mogą mieć szczególne relacje z niektórymi klientami. Poczucie sily, stabilności, przewidywalności powinno uruchomić te kapitały, które są zgromadzone w bankach jak i fundusze, oszczędności w większym zakresie i tu mogą powstać przewagi. Do tej pory nie można było uaktywnić na skutek dotychczasowej formy organizacyjnej. Zatem szanse, wyzwania, także pewne zagrożenia, ale patrzę na to z optymizmem. Więcej szans i możliwości, więcej możliwych pomysłów i lepsze, bardziej optymalne wykorzystywanie posiadanych zasobów.

Zobacz również rozmowę w wersji wideo.

aleBank.pl