Rodzima waluta na ważnych poziomach
Wczorajsze posiedzenie FOMC będące głównym wydarzeniem bieżącego tygodnia wpłynęło na globalne umocnienie dolara amerykańskiego. Tak, więc i para USDPLN zareagowała ruchem w kierunku północnym. O godzinie 13:00 za dolara trzeba było zapłacić3,0625 złotych i była to najwyższa wartość od 17 października
Dzisiejszy dzień na rynku walutowym jest ostatnim dniem aktywności polskich inwestorów, którzy wspierają płynność na parach USDPLN oraz EURPLN. Brak danych z polskiej gospodarki oraz jutrzejsze święto, wskazują że pary walutowe ze złotym będą pozostawać pod presją nastrojów globalnych, a przede wszystkim pod presją pary EURUSD, która po posiedzeniu FOMC zaczęła korygować ostatni ruch wzrostowy. Kurs eurodolara jest obecnie najniżej od 18 października.
Patrząc na wykres USDPLN warto zwrócić uwagę na poziom 3,0730, czyli dolne ograniczenie konsolidacji z pierwszej połowy października. Przebicie tego poziomu może sugerować dalszy ruch osłabiający złotego i tym samym kierować kurs na poziomy 3,1000 – 3,1100. Tu jednak wszystko zależy od dolara i jego globalnego zachowania. Dziś o godzinie 13:30 napłyną tygodniowe dane nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Prognozy zakładają, że w poprzednim tygodniu wpłynęło 339 tys. wniosków, składanych przez obywateli USA po raz pierwszy w życiu. Warto również będzie zwrócić uwagę na indeks Chicago PMI, którego odczyt nastąpi o godzinie 14:45.
Rozpatrując złotego nie sposób wspomnieć o parze EURPLN, na której scenariusz prezentuje się znacznie lepiej dla złotego. Para od dłuższego czasu znajduje się w konsolidacji. Kurs oscyluje między geometriami 23,6% (4,1750) a 41,4% (4,1900). Jeżeli kurs EURUSD w dalszym ciągu będzie podatny na korektę, możemy spodziewać się ponownego przebicia wsparcia na 4,1750 i ruchu umacniającego złotego. Dzisiejsze gorsze od prognoz dane odnośnie stopy bezrobocia we wrześniu w Strefie Euro chwilowo wpłynęły na kurs EURPLN, jednak wygląda na to, że już nie mają znaczenia i to zachowanie EURUSD będzie najbardziej wpływać na złotego.
Krzysztof Koza
Admiral Markets Polska