Resolution wymaga zaufania
W marcu 2008 roku bank Bear Stearns został kupiony przez JP Morgan Chase, który płacił 10 dolarów za akcję – wielokrotnie mniej niż kosztowały kilka tygodni wcześniej. Operacja została przeprowadzona w ciągu kilku godzin i wymusiła ją Rezerwa Federalna USA.
Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku udzielił specjalnej pożyczki na sfinalizowanie przejęcia jednego banku przez drugi. To była typowa operacja, zwana przez bankowców resolution, co w języku polskim ma znacznie dłuższą nazwę – uporządkowana likwidacja i restrukturyzacja banku.
Do dziś trwają dyskusje, czy wymuszone przez Fed przejęcie Bear Stearns było legalne i konieczne. Warunki zostały arbitralnie narzucone, a akcjonariusze przejmowanego banku ponieśli stratę. Także akcjonariusze JP Morgan nie byli szczęśliwi, że posiadany przez nich bank dostał tak kłopotliwy prezent. Ale są to rozważania czysto teoretyczne.
Gaszenie pożaru
Wiadomo, że sytuacja była krytyczna i Fed, odpowiedzialny za stabilność amerykańskiego systemu bankowego zdecydował się na niestandardowe działanie. Gdy bank jest zagrożony, a jego upadek może wywołać panikę, liczy się każda chwila. Ale szybkość operacji oznacza, że zawsze budzi wątpliwości.
Przecież w normalnych warunkach przejęcie lub fuzja dużych banków wymaga wielu miesięcy negocjacji, wycen, pracy prawników i audytorów. Tymczasem akcja ratunkowa przeprowadzona została praktycznie w ciągu jednej nocy. Aby ją zaakceptować konieczne jest zaufanie, że instytucje przeprowadzające resolution i osoby je reprezentujące są absolutnie uczciwe i działają w dobrej wierze.
Unia wyciąga wnioski z kryzysu
Doświadczenia z kryzysu bankowego doprowadziły do przyjęcia w Unii Europejskiej rozporządzenia w sprawie wymogów kapitałowych (CRR) oraz dyrektywy w sprawie wymogów kapitałowych IV (CRD IV). Unijne przepisy zostały w Polsce implementowane w ustawie z 10 czerwca 2016 roku o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji.
Gdy ustawa była przygotowywana (projekt powstał w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym) rozmawiałem z jej autorami, wyrażając wątpliwość, czy sprawdzi się ona w polskich warunkach. Przymusowa restrukturyzacja banku oznaczać bowiem może w pewnych sytuacjach wywłaszczenie, dokonywane przez instytucje państwa, z pominięciem sądów.
Zgoda na wywłaszczenie bez sądu
W Stanach Zjednoczonych, a także w bogatych krajach europejskich istnieje silne przywiązanie do prawa własności, a mimo to w sytuacjach krytycznych podejmuje się tam decyzje o wywłaszczeniu. Nie budzi to większych kontrowersji, gdyż ludzie ufają, że operacja resolution jest wyjątkiem od ogólnych reguł, a nie jest skokiem przestępców na czyjąś własność.
Podsłuchana rozmowa byłego przewodniczącego KNF z bankierem potwierdziła moje wątpliwości. Dziś każda przymusowa restrukturyzacja banku, a tym samym wywłaszczenie jego właścicieli będzie budzić podejrzenia.