Remigiusz Kaszubski: Jeden numer zastrzegania kart dla wszystkich – kiedy się pojawi?
Agnieszka Krawczyk: Panie Dyrektorze, dziś każdy bank ma swój własny numer telefonu do zastrzegania kart. Związek Banków Polskich wpadł na pomysł, aby ułatwić życie klientom i stworzyć jeden wspólny numer dla wszystkich banków. Jak będzie funkcjonował ten numer i kiedy się pojawi?
Remigiusz Kaszubski: Związek Banków Polskich przygotował zapytanie ofertowe na dostarczenie systemu technologicznego, umożliwiającego stworzenie jednego numeru telefonu, pod który mogliby dzwonić klienci, chcący zastrzec kartę. Z tym, że my, we współpracy z bankami, w odróżnieniu od innych firm zainteresowanych tym zagadnieniem, nie chcemy na tym zarabiać – ma to być usługa non-profit. Kosztem posiadacza karty byłby tylko koszt połączenia telefonicznego. Chcielibyśmy, aby na początku była to centrala głosowa – klient po podaniu nazwy swojego banku byłby do niego przekierowany. W kolejnych etapach planujemy rozbudowanie projektu o stronę internetową i fotokody. Aby system mógł sprawnie działać, muszą w nim uczestniczyć wszystkie banki i obecnie prowadzimy z nimi rozmowy.
Ponadto, musimy spełnić wszystkie wymogi bezpieczeństwa i wdrożyć odpowiednie procedury. Walczymy o najwyższy poziom bezpieczeństwa przekierowania tej rozmowy. Uruchomienie takiego systemu wymagało jednak przygotowania pilotażu, a ten pilotaż wymagał z kolei przygotowania specjalnego testowego rozwiązania technologicznego, które jednak sporo kosztuje. Musieliśmy wynegocjować warunki, na których dostawca nam je udostępni. Następnie banki musiały wyrazić zgodę na testowanie, ale do tego potrzebne były zgody zarządów. W związku z tym ta procedura trwała. Chcemy jednak podejść do tego profesjonalnie i dobrze się przygotować, nawet jeśli realizacja tego projektu miałaby jeszcze potrwać – nie mamy pieniędzy na to, żeby wyrzucać je w błoto, czyli w nie sprawdzony system.
Cały wywiad ukaże się w listopadowym wydaniu Miesięcznika Finansowego BANK, nr 11/11.