Redaktor Naczelny MF BANK: styczeń 2009
Niedawne oświadczenia prezesów PKO BP i Banku Pekao SA napawają co najmniej niepokojem. Twierdzą oni, ze może zabraknąć pieniędzy na prowadzenie akcji kredytowej. Nie jest to takie nierealne, w świetle braku dostępu do taniego pieniądza, które można by było przesunąć na "stronę aktywną". Tym bardziej że era płacenia dużego procentu klientom indywidualnym stopniowo odchodzi do przeszłości, tylko nieliczne banki, szczególnie te mniejsze zdecydowały się utrzymać wysokie, sięgające 10 procent w skali rocznej oprocentowania depozytów.
Robert Azembski
Redaktor Naczelny
Większość banków, szczególnie tych największych, będących własnością kapitału zagranicznego, nie może za bardzo liczyć na dokapitalizowanie z ich strony, gdyż same centrale są dokapitalizowane, nierzadko ze środków państwowych zresztą. Zatem wezwania m. in. ze strony Komisji Nadzoru Finansowego na pozostawienie dywidendy z zeszłorocznych, rekordowych zysków są jak najbardziej uzasadnione. Innym kierunkiem wsparcia banków, od których przecież w dużym stopniu zależy, czy gospodarka gwałtownie nie wyhamuje, jest udzielenie im mądrego, racjonalnego wsparcia przez państwo w tym najtrudniejszym, nadchodzącym momencie.
W tym numerze „BANKU” chcę zwrócić uwagę na wyważone analizy i komentarze dotyczące kwestii opcji i w ogóle ryzyka walutowego, o czym piszemy w bloku artykułów w ramach „Tematu numeru”. Polecam także artykuły dotyczące roli banków centralnych w obecnym kryzysie oraz roli państwa oraz Banku Gospodarstwa Krajowego we wspieraniu gospodarki. Ciekawej lektury, pożytecznych wniosków!