Raport Specjalny | Polska Bezgotówkowa | Płatności bezgotówkowe w dobie pandemii COVID-19
Dr hab. Michał Polasik, prof. UMK
Marta Jakubowska,
Andrzej Meler
Dr Joanna Szalacha-Jarmużek
Niniejsze opracowanie prezentuje wyniki najnowszych badań nad kształtowaniem się zwyczajów płatniczych Polaków oraz wstępną ocenę zmian owych preferencji pod wpływem pandemii COVID-19. Znalazły się w nim między innymi informacje, jaką postawę przyjęły mikroprzedsiębiorstwa z sektora handlu i usług wobec ograniczeń spowodowanych przez kwarantannę, a także w jaki sposób podmioty te odpowiedziały na gwałtowne zmiany oczekiwań nabywców w zakresie obsługi płatności.
Firma POLASIK Research realizuje serię badań ilościowych i jakościowych na zlecenie Fundacji Polska Bezgotówkowa. Poniżej zaprezentowano wyniki trzech spośród tych badań. Pierwsze z nich to druga fala czteroletniego, panelowego badania konsumentów, która prezentuje zmiany w korzystaniu z usług płatniczych w roku 2019, a także w strukturze transakcji detalicznych, dokonywanych z użyciem gotówki, kart i płatności mobilnych oraz pozostałych metod elektronicznych. Drugim jest dodatkowe badanie konsumentów, które dotyczy zmian zachowań płatniczych podczas trwania pandemii. Ich rezultaty odniesiono do wyników trzeciego badania, przeprowadzonego z użyciem metod jakościowych na grupie wybranych przedsiębiorstw, w różnym stopniu dotkniętych skutkami ograniczeń sanitarnych.
Zwyczaje płatnicze Polaków w roku 2019
Jeszcze kilkanaście lat temu karty stanowiły niszową metodę płatności. Obecnie gotówka powoli, lecz systematycznie, ustępuje pola płatnościom bezgotówkowym (patrz wykres 1.). Badanie zmiany zwyczajów płatniczych, w tym użycia gotówki, realizowane jest przez firmę POLASIK Research w ramach tzw. panelu konsumenckiego, na rzecz Fundacji Polska Bezgotówkowa. Dotychczas przeprowadzono dwie fale tego panelu, które objęły dane za lata 2018 i 2019. Badanie ankietowe realizowane jest na reprezentatywnych ogólnopolskich próbach kwotowo-losowych i pozwala na wnioskowanie odnoszące się do całej populacji w Polsce. Wywiady metodą telefoniczną CATI, wg projektu POLASIK Research, realizuje agencja Kantar TNS. W przypadku rezygnacji uczestników pierwszej fali, nowi respondenci byli losowani w ramach kwot zapewniających reprezentatywność próby.
Porównanie wyników obydwu etapów wykazuje systematyczny spadek udziału płatności gotówkowych w ogólnej liczbie transakcji detalicznych (patrz wykres 1.) – z 57% w 2018 r. do 54% w 2019 r. Wprawdzie konsumenci w dalszym ciągu preferują tradycyjną formę płatności, jednak nowoczesne metody finalizacji transakcji są coraz częściej wybierane również w fizycznych punktach sprzedaży. Dodatkowo analizy uwidoczniły duży, bo aż dziewiętnastoprocentowy przyrost nominalnej liczby transakcji kartami i mobilnymi płatnościami NFC na terminalach EFT-POS w 2019 r. Tymczasem udział płatności elektronicznych w liczbie wszystkich operacji zwiększył się jedynie o 3 pkt. proc. w porównaniu do roku poprzedniego (patrz wykres 2.). Za ten rezultat odpowiada równoczesny wzrost nominalnej liczby transakcji gotówką, który spowodował, że udział obrotu gotówkowego zmniejszał się dotychczas powoli.
W 2019 r. gotówki użyto w 54% transakcji, w 39% kart, w 3% płatności NFC, pozostałe metody miały około 4% udziału w rynku (patrz wykres 2.). Porównanie struktury płatności z lat 2018 i 2019 (patrz wykres 3.), prowadzi do wniosku, że płatności gotówkowe są systematycznie wypierane z większości branż. W przypadku handlu zmiany te wynoszą zazwyczaj od 1 do 3 pkt. proc. Dodatkowo w niektórych kategoriach firm, takich jak super- i hipermarkety, małe sklepy spożywcze oraz rozrywka, kultura i sport szczególną popularność zyskują mobilne płatności NFC, które zwiększają udział w rynku zarówno względem gotówki, jak i tradycyjnych kart płatniczych (patrz wykres 3.). Warto dodać, że w 2019 r. ta forma zapłaty zyskiwała szczególną popularność wśród mieszkańców dużych miast i osób młodych. Ta ostatnia kategoria konsumentów często sięgała też po usługi BLIK.
Ostoją płatności gotówkowych są przede wszystkim usługodawcy, w tym podmioty świadczące usługi w domu i usługi medyczne. W ich przypadku nawet 7 na 10 operacji wykonywanych jest w formie tradycyjnej. Jednak nawet w tej branży obserwowany jest wzrost udziału kart płatniczych – trend ten jest szczególnie widoczny w przypadku usług medycznych. Bastionem gotówki w handlu detalicznym pozostawały księgarnie, kioski, sklepy papiernicze oraz małe sklepy spożywcze. Istotny wzrost transakcji elektronicznych udało się osiągnąć w przypadku usług publicznych, takich jak transport zbiorowy czy opłaty za parkowanie i autostrady. Najniższy udział operacji gotówkowych odnotowano w hotelarstwie i turystyce, rozrywce/kulturze/sporcie oraz gastronomii. Dzieje się tak między innymi z uwagi na istotne znaczenie płatności przelewem bankowym w tych sektorach.
Respondenci twierdzili (patrz wykres 4.), że karta płatnicza stanowi najwygodniejszą metodę płatności (88% wskazań), a 92% konsumentów oceniło zapłatę w tej postaci jako wyjątkowo szybką. Uczestnicy badania wskazywali również na porównywalny poziom bezpieczeństwa przy płaceniu gotówką, kartami i mobilnymi płatnościami NFC. Tak pozytywne oceny instrumentów bezgotówkowych stosunkowo powoli wpływają jednak na zmianę zwyczajów płatniczych. Czynnikiem, który spowalnia popularyzację płatności bezgotówkowych i utrzymuje przywiązanie konsumentów do gotówki, jest przeświadczenie, że pozwala ona skuteczniej kontrolować finanse gospodarstwa domowego (patrz wykres 4.). To z kolei wskazuje na potrzebę prowadzenia działań edukacyjno-marketingowych, budujących kompetencje w dziedzinie zarządzania finansami osobistymi.
Dzięki ogromnej pracy, wykonanej w ramach Programu Polska Bezgotówkowa przez agentów rozliczeniowych oraz pozostałych partnerów, konsumenci dostrzegli, że sieć akceptacji kart płatniczych dynamicznie się rozwija (patrz wykres 5.). Możliwość uregulowania rachunków z użyciem karty czy smartfonu jest zarazem kluczową przesłanką dla wyboru tych metod. Wysoki udział płatności gotówkowych odnotowywano z reguły w branżach, w których większość respondentów wskazywała na niewielką dostępność sieci akceptacji. Porównanie danych z wykresów 3 i 5 prowadzi do wniosku, że wypieranie gotówki następuje zwłaszcza w tych branżach, gdzie dało się zaobserwować największą poprawę dostępności terminali EFT-POS. Ponieważ analizy te obejmowały sytuację w 2019 r., zatem w kolejnym etapie istotne było zbadanie obsługi płatności w przedsiębiorstwach działających w warunkach pandemii.
Mikroprzedsiębiorcy w obliczu walki z pandemią
O sukcesie na rynku usług płatniczych decyduje nie tylko popyt ze strony konsumentów korzystających z instrumentów bezgotówkowych, ale także poziom ich akceptacji przez przedsiębiorców. W czerwcu 2020 r. zespół POLASIK Research wykonał badanie uwarunkowań akceptacji płatności bezgotówkowych przez polskie przedsiębiorstwa w czasie pandemii COVID-19. Badania miały charakter jakościowy i zastosowano w nich metodę pogłębionych wywiadów telefonicznych (Telephone-in-Depth-Interview – TDI), która ma kształt naturalnej, chociaż strukturyzowanej przez moderatora rozmowy. Próba badawcza została podzielona na dwie części – na Nieakceptantów (firmy nieposiadające terminala płatniczego) i Uczestników (firmy posiadające terminal w ramach uczestnictwa w Programie Polska Bezgotówkowa). W próbie znalazły się przedsiębiorstwa z branży HoReCa, drobnych usług, płatnych usług medycznych oraz z drobnego handlu (spożywczy i inny).
Wywiady przeprowadzono w momencie kolejnego etapu odmrażania polskiej gospodarki, gdy mikroprzedsiębiorstwa na nowo uruchamiały działalność (dotyczy to zwłaszcza branż HoReCa i Beauty) i zaczynały powracać do normalniejszego trybu funkcjonowania. W badaniu przyjęto założenie o kształtowaniu przez pandemię obiektywnych ograniczeń, wpływających na sposoby działania firm, w tym na ich postrzeganie procesu płatności oraz inwestycji i zmian w firmie. Badanie realizowano w czasie, gdy na aktywność biznesową wpływ miały czynniki będące w znacznej mierze poza kontrolą samych właścicieli, takie jak obowiązywanie szczególnych reżimów sanitarnych, wprowadzonych dla powstrzymania pandemii.
Badanie potwierdziło główne założenie, że pandemia COVID-19 stanowi obecnie podstawowy czynnik determinujący funkcjonowanie mikrofirm. Najistotniejszym wnioskiem płynącym z analiz był ścisły związek pomiędzy doświadczeniem pandemii przez przedsiębiorców a ich skłonnością do instalacji terminala EFT-POS. Trend ten daje się zauważyć w dwóch płaszczyznach, pierwszą stanowi postrzeganie użyteczności terminala w warunkach reżimu sanitarnego, drugą zaś postawa przedsiębiorców wobec celowości stosowania płatności bezgotówkowych w relacjach B2B.
W pierwszej płaszczyźnie doświadczenie pandemii umacnia wśród właścicieli mikrofirm przekonanie, iż terminal ułatwia zachowanie dystansu społecznego oraz poprawia komfort obu stronom transakcji. Uczestnicy utwierdzają się w decyzji o konieczności posiadania terminala EFT-POS, dostrzegając niejednokrotnie gwałtowny wzrost liczby operacji z użyciem kart płatniczych. Niektórzy respondenci wskazywali, że ich klienci sami wychodzili z inicjatywą płatności bezgotówkowej, jeśli tylko mogli z niej skorzystać. Te podmioty, które utrzymały działalność w okresie marzec-maj, odnotowały wzrost presji klientów na płatności kartą. Niekiedy aż 90% dziennego utargu zostało zrealizowane z wykorzystaniem terminala. W tym okresie rosły nie tylko obroty na terminalach, ale też i zapytania o możliwość płatności za pomocą instrumentów bezgotówkowych. Należy jednak pamiętać, że całkowity wolumen obrotów w pierwszej fazie pandemii był znacząco niższy aniżeli w okresach wcześniejszych.
Także i Nieakceptanci zaczynają myśleć o zapewnieniu możliwości zapłaty w formie bezgotówkowej, ponieważ w kontekście COVID-19 częściej zastanawiają się nad bezpieczeństwem sanitarnym i komfortem swych klientów. W tym kontekście niechętne wcześniej nastawienie do instalacji terminala ulega z reguły zmianie na bardziej przychylne. Przedstawiciele tej grupy firm także zaobserwowali (o ile firma działała w tym okresie) zwiększoną liczbę zapytań o możliwość dokonania płatności bezgotówkowej ze strony swych klientów. Utrudnienia w przemieszczaniu się, skutkujące ograniczoną możliwością podejmowania środków z bankomatów, sprawiły na przykład, że osoby korzystające z mobilnych usług medycznych zaczęły interesować się zapłatą w formie bezgotówkowej, zarówno przez terminal, jak i przelewem.
W odniesieniu do relacji B2B zaobserwowano wzmożoną tendencję firm do zaopatrywania się w sklepach i hurtowniach online, co było uwarunkowane wygodą i bezpieczeństwem samych właścicieli firm. Wcześniejsze fale badania wykazały, że jednym z powodów niewdrażania płatności bezgotówkowych jest konieczność rozliczania się z kontrahentami za pomocą gotówki. Zmiana sposobu zamawiania dostaw, będąca efektem pandemii, tworzy lepsze warunki do przyjmowania płatności bezgotówkowo. W takiej sytuacji firma jest bardziej zainteresowana, by należności od klientów trafiały bezpośrednio na konto firmowe, bowiem ułatwia to i przyspiesza bezgotówkowe rozliczenia z własnymi kontrahentami. Mikroprzedsiębiorcy dostrzegają już tę zależność lub zaczynają ją sobie uświadamiać.
Dobrą ilustracją tej postawy jest wypowiedź jednego z respondentów – Nieakceptantów: „Na ten moment już się zastanawiam, czy nie wprowadzić za jakiś czas terminala do działalności. Coraz częściej o tym myślę. Związane jest to z pandemią, bo z tego co wiem, jesienią znowu ma być taka sytuacja, że koronawirus zacznie bardziej szaleć i zastanawiam się, w którą stronę to pójdzie. Nie ukrywam, że już jednak trzeba myśleć na zapas o tym, co będzie„.
Nieakceptanci mają opory
Badane firmy mają świadomość, że stosowanie płatności bezgotówkowych jest częścią budowania koniecznego dystansu społecznego, z którym mikroprzedsiębiorcy stykają się jako konsumenci w innych punktach. Trzeba jednak podkreślić, że lęk przed gotówką jako źródłem zarażenia obecnie słabnie. Utrata dochodów w ostatnich trzech miesiącach wydaje się znacząco obniżać próg tego lęku u przedsiębiorców (każdy dochód staje się cenny, nawet jeśli niesie ryzyko choroby – patrz wykres 6.).
Mimo pewnych zwiastunów zmiany, opisanych powyżej, ogólny nastrój wśród nieakceptantów nacechowany jest oporem wobec wprowadzania terminala. W efekcie nawet doświadczenie pandemii może być niewystarczające dla przełamania niektórych barier. Przede wszystkim dotyczy to specyfiki poszczególnych branż i przyzwyczajenia klientów do płacenia gotówką za określone usługi (np. za usługi barmańskie na weselach czy mobilne usługi medyczne wykonywane w domu): „To jest tak specyficzna branża, że noszenie ze sobą terminala płatniczego na wesele moim zdaniem mija się z celem. Tak samo klient komercyjny, który płaci tylko przelewowo, też nie będzie, że tak powiem przyjeżdżał do nas z kartą płatniczą. To najczęściej się odbywa tak, że nawet się nie widzimy„.
Zawieszenie działalności w tych segmentach rynku podczas ostatnich miesięcy mogło dodatkowo pogłębić przekonanie przedsiębiorców o bezzasadności instalowania terminala płatniczego. Należy wspomnieć, że czas pandemii sprzyja myśleniu o przetrwaniu i utrzymaniu działalności, a rozwój i inwestycje schodzą na dalszy plan. Tymczasem dołączenie do sieci akceptantów jest rozpatrywane jako inwestycja, co automatycznie generuje barierę wobec tej zmiany: „Bo jest to jednak zakup, a to zawsze jest inwestycja, jeśli trzeba coś kupić„.
Wydaje się, że pandemia generuje pewne dodatkowe impulsy mogące przekonać nieakceptantów do instalacji terminala, ale są one raczej słabe. Z kolei przedsiębiorcy, którzy już wcześniej wprowadzili możliwość zapłaty w formie bezgotówkowej, zaczynają silniej niż w poprzednich falach badania dostrzegać wymierne korzyści, wynikające z tej decyzji. W takiej sytuacji presja ze strony konsumentów jest ważnym czynnikiem, jednak niewątpliwie bardzo istotne i konieczne są także działania systemowe, skierowane na uterminalowienie.
Wpływ pandemii COVID-19 na zwyczaje płatnicze konsumentów
W drugiej połowie maja br. firma badawcza POLASIK Research przeprowadziła ad hoc badanie dotyczące zmian zwyczajów płatniczych konsumentów w czasie od wprowadzenia obostrzeń epidemicznych. Etap realizacji metodą wywiadów telefonicznych (CATI) został zlecony agencji Kantar TNS. Respondentami były osoby zamieszkałe w Polsce, w wieku od 18 do 75 lat.
Preferencje płatnicze większości Polaków charakteryzują się dużą inercją zachowań. Od czasu wprowadzania restrykcji związanych z pandemią do momentu badania minęły zaledwie dwa miesiące, jednak była to sytuacja nadzwyczajna, sprzyjająca szybkim zmianom zachowań. Postawione w wywiadach pytania skupiały się na uzyskaniu odpowiedzi, czy konsumenci dostrzegają na swoim przykładzie ewolucję zwyczajów płatniczych oraz zmierzały do oszacowania rozmiarów i wektorów tej zmiany. Analizie poddano po pierwsze ewentualne przesunięcia między płaceniem gotówką a formami bezgotówkowymi (karta, płatności mobilne), po drugie zaś przesunięcia między zakupami stacjonarnymi a internetowymi.
Czy pandemia koronawirusa wpłynęła na to, jak respondent płaci w sklepach stacjonarnych? 48% pytanych odpowiedziała na to pytanie twierdząco. W tej liczbie 38% stwierdziło, że częściej płaci bezgotówkowo, natomiast 10%, że częściej gotówką.
Zwrot w kierunku operacji bezgotówkowych jest dosyć zrozumiały ze względów sanitarnych. Płacenie kartą, zwłaszcza zbliżeniową (w Polsce już 89,4% transakcji kartowych jest wykonywana zbliżeniowo – patrz: Informacja o kartach płatniczych – IV kwartał 2019 r., Narodowy Bank Polski, kwiecień 2020) czy z użyciem aplikacji mobilnej zmniejsza ryzyko przeniesienia zarazków w porównaniu z gotówką. Wskazania na zwiększoną częstotliwość zapłaty gotówką też mają swoje uzasadnienie. Należy pamiętać, iż wprowadzeniu obostrzeń, towarzyszyła panika, na fali której wiele osób wybierało nadmiarowo gotówkę z bankomatów. Do takiego zachowania przyznało się 14% badanych, a część z nich zadeklarowała częstsze płacenie gotówką w czasie pandemii. Kiedy fala strachu mijała, zaczęli oni korzystać z podjętych uprzednio środków. Można przypuszczać, że pozostali wydawali wcześniej zgromadzone w gotówce oszczędności.
Pogłębiona analiza przekrojowych charakterystyk wykazała, że trend zmiany przyzwyczajeń płatniczych w kierunku częstszego korzystania z instrumentów bezgotówkowych był popularniejszy wśród kobiet (42% częściej płaci bezgotówkowo) niż mężczyzn (35%). Formy bezgotówkowe chętniej wybierały też osoby młodsze (53% w grupie 18-24 lata) niż starsze (31% wśród osób 45+). Inne klasyczne przekroje społeczne, jak wykształcenie czy wielkość miejscowości zamieszkania, nie różnicowały zmiany w sposób znaczący czy jednoznaczny.
Przejście na płatności bezgotówkowe w czasie pandemii w dużej mierze wywołane było strachem przed zakażeniem poprzez używanie gotówki. Wśród osób, które zadeklarowały odczuwanie tego lęku połowa (51%) zwiększyła częstotliwość płacenia bezgotówkowego. Interesujące jednak jest, że również 30% osób, które nie boją się zakażenia poprzez gotówkę zwiększyło częstotliwość płacenia bezgotówkowo. Oznacza to, że strach jest istotnym, ale nie jedynym warunkującym czynnikiem.
Zapytaliśmy również respondentów o zmianę preferencji w zakresie korzystania z zakupów internetowych. Do opinii „W czasie pandemii częściej kupuję online te produkty, które zwykle kupowałem w sklepie stacjonarnym” przychyliło się 29% ankietowanych. Oznacza to, że więcej respondentów zauważa u siebie zmianę zachowań płatniczych w sklepach stacjonarnych niż przechodzenie na zakupy online.
Pozostaje kwestia trwałości zmian w zakresie wyboru metod zapłaty. 65% respondentów, którzy w czasie obostrzeń zaczęli częściej płacić bezgotówkowo, deklaruje utrzymanie tego trendu również po ustaniu kryzysu. 33% ankietowanych, którzy nie zmienili swoich zwyczajów płatniczych w czasie pandemii twierdzi, że po jej zakończeniu będzie częściej płacić bezgotówkowo. Może to sugerować, że nietypowa sytuacja związana z pandemią zwiększyła otwartość na bezgotówkowe metody płatności, jednak nie każdy zdążył wdrożyć się do ich używania podczas kryzysu.
W ramach ogólnej oceny sytuacji można stwierdzić, że – podobnie do takich sfer życia jak telepraca i nauczanie zdalne – również w zakresie form płatności polskie społeczeństwo przeszło przyspieszony kurs „bezgotówkowości” w związku z pandemią COVID-19. Istotny jest jednak fakt, że zmiany zachowań i deklaracje co do ich kontynuowania bazują głównie na strachu wobec stosowania tradycyjnego pieniądza, który już powoli wygasa. Utrwalenie zmian wymaga zatem działań o charakterze edukacyjnym, w szerokim tego słowa znaczeniu. Niezbędne też będzie poszerzanie sieci akceptacji po stronie przedsiębiorców, handlowców i usługodawców, bo konsument niemający pewności, czy w większości punktów można zapłacić bezgotówkowo, zawsze będzie w dużym stopniu przywiązany do gotówki.
Bezgotówkowe szanse do wykorzystania
Wyniki zrealizowanych badań wskazują na postępujące zmiany w zakresie zwyczajów płatniczych konsumentów. Wprawdzie liczba płatności gotówkowych w 2019 r. wciąż stanowiła nieco ponad połowę wszystkich zakupów detalicznych w fizycznych punktach handlowo-usługowych, jednak polski rynek zbliża się do momentu, w którym to transakcje bezgotówkowe mogą stać się dominującym sposobem rozliczeń. Biorąc pod uwagę wpływ pandemii koronawirusa, która doprowadziła do silnego wybicia z dotychczasowego trendu i znacznego zwiększenia udziału płatności bezgotówkowych, można przewidywać, że tą przełomową datą będzie obecny rok. Potwierdzenie, czy w całym 2020 r. płatności gotówkowe stanowić będą mniejszość, uzyskamy dopiero w kolejnej, trzeciej fali badania panelowego. Niemniej już obecnie, opierając się na deklaracjach konsumentów dotyczących zmiany aktualnych zachowań oraz planowanego częstszego wykorzystania kart i płatności mobilnych, można sądzić, że prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza jest wysokie.
Występowanie w Polsce zjawiska określanego jako „cashless moment” zostało zatem potwierdzone przedstawionymi badaniami. Spowodowało ono szybkie zmiany przyzwyczajeń konsumentów, które jak dotąd podlegały silnej inercji. Fakt, że aż dwóch na pięciu ankietowanych zaczęło częściej płacić bezgotówkowo i deklarują oni utrzymanie tych zachowań w przyszłości, sprawia, że większa grupa osób będzie miała możliwość lepszego poznania korzyści, jakie karty płatnicze i płatności mobilne przynoszą na co dzień. Jeśli dodatkowo Polacy nauczą się zarządzać budżetem domowym z użyciem narzędzi, jakie oferują cyfrowe usługi finansowe, można sądzić, że zmiany, zapoczątkowane przez bezpośrednie obawy przed używaniem gotówki podczas pandemii, zostaną utrwalone. Nie należy jednak zapominać, iż wciąż występuje wiele czynników, które skłaniają do wyboru gotówki. Ich przezwyciężenie będzie wymagało prowadzenia szeroko zakrojonych działań edukacyjnych skierowanych do konsumentów.
Pewność akceptacji płatności bezgotówkowych pozostaje kluczowym czynnikiem, który sprawia, że w danej branży konsumenci stosują karty i płatności mobilne. Wciąż jednak w wielu branżach Polacy spotykają się z poważnymi ograniczeniami w stosowaniu kart lub wręcz są zmuszani do używania gotówki. Mikroprzedsiębiorcy dostrzegają korzyści płynące z komfortu, jaki w warunkach pandemii i obostrzeń sanitarnych przynosi im i ich klientom posiadanie terminala EFT-POS. Część z nich wstrzymuje się jednak z ostateczną decyzją o rozpoczęciu obsługi kart, ze względu na przekonanie o braku powszechności tego rozwiązania w ich branży. Widoczna jest zatem potrzeba prowadzenia dalszych działań promocyjnych i informacyjnych skierowanych do firm. Istotne jest także uświadomienie przedsiębiorców, że obsługa kart ma sens w każdej firmie, nawet w specyficznych branżach usługowych, transporcie czy automatach sprzedażowych.
W celu zapewnienia konsumentom realnego wyboru instrumentu płatniczego, konieczne jest dalsze znaczące zwiększenie zasięgu akceptacji kart w tych branżach, gdzie wciąż brakuje pewności akceptacji instrumentów bezgotówkowych. Można liczyć, że dzięki funkcjonowaniu Programu Polska Bezgotówkowa i zaangażowaniu jego partnerów, szansa, którą niesie ze sobą zjawisko „cashless moment”, zostanie na polskim rynku właściwie wykorzystana.