Raport Specjalny Bezpieczeństwo Banków: Przedświąteczne e-żniwa

Listopad i grudzień to najbardziej intensywny okres na rynku e-commerce. Umożliwia przedsiębiorcom nawet kilkukrotne zwielokrotnienie przychodów. W ub.r. w „czarny piątek” polskie sklepy internetowe odnotowały przeciętnie o ok. 30-procentowy większy ruch i siedmiokrotnie więcej transakcji niż w inny, zwykły piątek. Według danych Gemiusa, w ubiegłoroczny Black Friday polscy klienci wygenerowali 248,9 mln odsłon sklepów internetowych. To aż o 82 mln (ok. 30%) więcej, niż wyniosła listopadowa dzienna średnia. Z kolei sprzedaż w tych sklepach urosła tego dnia o 692%.

Skoro mamy piki zakupowe, mamy i piki (peaki) w liczbie płatności kartowych, internetowych i mobilnych wymagających obsłużenia. Duże zainteresowanie i gigantyczny ruch mogą się okazać śmiertelną pułapką dla nieprzygotowanego banku lub operatora płatności. Oczywiście, wraz ze wzrostem liczby transakcji proporcjonalnie wzrasta liczba reklamacji, wzrost ten wynika też ze zwiększonej aktywności klientów na rynku – np. awarie terminali, bankomatów, zakupy przez internet, kiedy zakup jest niezgodny z oczekiwaniami albo produkt w ogóle nie dotarł. Czy tego rodzaju spiętrzenia nie są zagrożeniem dla sektora finansowego?

Wyższy poziom

– Zakupy, zarówno te dokonywane online, jak i w świecie fizycznym, charakteryzują się pewnymi trendami wynikającymi z rocznego kalendarza. Naturalny jest wzrost sprzedaży w okresie każdych świąt czy innych wydarzeń o szerokim zasięgu oddziaływania. W ujęciu miesięcznym grudzień charakteryzuje się statystycznie o 15-25% wyższym poziomem sprzedaży. Jednak bardziej spektakularne statystki można zaobserwować na poziomie statystyk dziennych, gdzie wyraźnie widoczne są tzw. peaki. Przykładowo w Black Friday czy w okresie ostatnich zakupów przedświątecznych poziom transakcji potrafi być 10-15-krotnie wyższy niż poziom standardowy. Również w mikroskali pewnego rodzaju charakterystyki zakupowe widoczne są w ujęciu tygodniowym ...