Raport Deloitte o płatnościach mobilnych: Matrix w zasięgu ręki

Raport Deloitte o płatnościach mobilnych: Matrix w zasięgu ręki
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Telefony, zegarki, bransoletki, okulary, a nawet soczewki kontaktowe - to przedmioty, które już umożliwiają nam stały dostęp do bankowości internetowej, albo wkrótce zaczną to robić.

Jak będzie wyglądał handel w sieci za pięć lat? Czy da się w przyszłości wyeliminować gotówkę? Jaką rolę będzie pełnił smartfon? Jak wykorzystanie Big Data wpłynie na to, co i gdzie będziemy kupowali? O nowych technologiach i ich wpływie na rozwój e-płatności rozmawiali eksperci z całego świata podczas konferencji E-nnovation. Na konferencji zaprezentowano raport specjalny firmy doradczej Deloitte oraz organizatorów E-nnovation – Grupy Allegro i PayU S.A.

Smartfon to nie zabawka

W 2012 r. płatności za pośrednictwem urządzeń mobilnych dokonywało 212 mln osób, za dwa lata, według firmy Gartner, ma to już być 384 mln osób. Ocenia się, że wartość płatności mobilnych w 2015 r. sięgnie 472 mld dolarów, pięć lat później, dzięki ich popularyzacji m.in. wśród ludzi starszych, przewyższą one pod względem wolumenu płatności online, czyli dokonywane za pośrednictwem laptopa lub komputera.

Zdaniem ekspertów większość banków, telekomów, sprzedawców i niezależnych operatorów płatności już zrozumiała, że to smartfony będą kształtować nowy model biznesowy.

W 2013 r. w kieszeniach Polaków było 8 mln smartfonów (wzrost o 2 mln w ciągu roku), co oznacza penetrację rynku na poziomie 31 proc. (dla porównania w USA – 50 proc.). Aktualnie udział smartfonów i tabletów w globalnym rynku urządzeń do łączenia się z internetem wynosi 65 proc., za cztery lata będzie to 70 proc. Trend ten oznacza zarazem spadek liczby laptopów i komputerów osobistych. Już teraz 80 proc. użytkowników deklaruje, że używa kilku ekranów do łączenia się z siecią. To wszystko ma również wpływ na realny biznes.

Rośnie liczba konsumentów, którzy przed podjęciem decyzji o zakupie towaru sprawdzają oferty i ceny w swoich tabletach i smartfonach. W Polsce z takiej opcji korzysta 10 proc. osób, ale już w grupie wiekowej 16-30 lat odsetek ten wynosi 25 proc.

DOBRY BIZNES Z MAŁEJ CHMURY

Tak zwaną chmurę obliczeniową można określić jako sposób przechowywania, przetwarzania i wykorzystywania danych i aplikacji, korzystając ze znajdujących się w innej lokalizacji komputerów, do których dostęp uzyskuje się przez internet. Stosując ten model usług informatycznych, użytkownicy mogą na życzenie dysponować niemal nieograniczonymi mocami obliczeniowymi bez konieczności dokonywania znacznych inwestycji kapitałowych, przy dostępie do swoich danych i aplikacji z każdego miejsca, w którym mają połączenie z siecią.

Badania na zlecenie Komisji Europejskiej wskazują, że spośród firm, które przeszły na usługi w modelu chmury obliczeniowej, aż 80 proc. obniżyło koszty informatyzacji o co najmniej 10 proc., a w wielu przypadkach znacznie więcej. Respondenci, w większości MŚP, wskazywali ponadto na inne korzyści: większe możliwości zdalnej pracy (46 proc.), większą wydajność (41 proc.), nowe możliwości prowadzenia biznesu (33 proc.) i większy dostęp do rynku (32 proc.).

Źródło: Raport Pekao S.A. o sytuacji MSP 2012

 

Pokolenie „cyfrowych tubylców”

Raport Deloitte wskazuje na jeden z fenomenów sektora nowych technologii polegający na współpracy urządzeń powszechnego użytku z internetem. W 2012 r. na świecie było 8,7 mld takich urządzeń, w 2016 r. ma to być już 10 mld, a cztery lata później 50 mld. Za pośrednictwem internetu można sterować samochodami, lampami ulicznymi, domowymi urządzeniami (inteligentny budynek) czy chociażby sensorami medycznymi, które mogą wysyłać nasze wyniki badań bezpośrednio do lekarza. W 2012 r. zainwestowano 750 mln dolarów w 100 firm zajmujących się „internetem rzeczy”. Szacuje się, że w 2020 r. wpływ tego systemu na globalną gospodarkę wyniesie 14 bln dolarów.

Podobnie jak inne państwa, Polska doczekała się tzw. pokolenia „cyfrowych tubylców”, czyli osób urodzonych już w dobie internetu, towarzyszącego im w każdym momencie ich życia. Mamy wyższy wskaźnik korzystania z mediów społecznościowych niż Francja, Japonia czy Niemcy.

Cyfrowa rewolucja nie ominęła również biznesu. Firmy, które chcą osiągnąć sukces, nie mogą pozwolić sobie na ignorowanie takich zjawisk jak cloud computing czy Big Data. – Najlepszą ilustracją cyfrowego skoku jest upadek firmy Kodak i sukces Instagramu. Ta pierwsza, zatrudniając 62 tys. osób, zbankrutowała, a w tym samym czasie Facebook zapłacił miliard dolarów za Instagram, w któ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI