Raport ClientEarth: Polska powinna przyjąć regulacje redukujące emisję metanu
„Metan jest gazem silniej oddziałującym na klimat niż dwutlenek węgla (CO2). Ma on o 86 razy większą zdolność do pochłaniania promieniowania cieplnego. Największe emisje metanu w skali globalnej pochodzą z sektora energetycznego, odpadów oraz rolnictwa.
W Polsce brakuje podstawowych regulacji prawnych dotyczących emisji metanu
W Polsce udokumentowane emisje metanu pochodzą przede wszystkim z przemysłu związanego z wydobyciem, transportem i konsumpcją paliw kopalnych ‒ 38,5%, z produkcji rolnej ‒ 30,7% oraz gospodarki odpadami ‒ 23,4%.
Na emisję z energetyki składa się przede wszystkim emisja z kopalń węgla kamiennego i brunatnego, stanowiąca 32,2% całkowitej krajowej emisji metanu do atmosfery” ‒ czytamy w raporcie.
Brak standardów raportowania emisji metanu
Emisje metanu z energetyki pochodzą również z sektora gazowego ‒ przede wszystkim z gazociągów dystrybucyjnych i przesyłowych (w szczególności z tłoczni gazu), z magazynów gazu oraz terminali regazyfikacyjnych LNG.
Ze względu na brak określonych standardów w zakresie monitorowania i raportowania emisji metanu, wciąż brakuje jednak pewnych danych na temat rzeczywistej wielkości emisji z tego sektora.
„Dyskutowana w Polsce rozbudowa infrastruktury gazowej, związana z traktowaniem gazu ziemnego jako 'paliwa przejściowego’, może spowodować z jednej strony zmniejszenie emisji metanu z kopalń węgla (pod warunkiem zamknięcia ich w sposób zabezpieczający dalsze wycieki metanu), ale z drugiej, stanowi ryzyko zwiększenia emisji metanu z sektora gazowego” ‒ wskazano także.
Dane o emisjach metanu z polskiego sektora energetycznego powinny być publicznie dostępne i nieodpłatne
Jednocześnie autorzy raportu podkreślili, że w Polsce brakuje podstawowych regulacji prawnych dotyczących emisji metanu. Obecnie dotyczą one głównie obowiązków związanych z Krajowym Rejestrem Uwalniania i Transferu Zanieczyszczeń.
Czytaj także: Ile kosztuje Polaków unijny pakiet Fit for 55?
Niezbędna redukcja emisji metanu z sektora energetycznego
„Polska powinna jak najszybciej przyjąć rozwiązania zmierzające do redukcji emisji metanu z sektora energetycznego. W zakresie metanu kopalnianego działania te powinny obejmować w szczególności:
– inwentaryzację czynnych i nieczynnych kopalń oraz przyjęcie programu wyposażenia kopalń w skuteczne narzędzia monitorujące emisje metanu;
– opracowanie, przy udziale operatorów kopalń i strony społecznej, strategii zawierającej plan ograniczenia i zagospodarowania emisji metanu;
– przyjęcie wiążących regulacji prawnych mających na celu ograniczenie emisji metanu z polskiego górnictwa” ‒ czytamy dalej.
Wycieki metanu pod kontrolą
W przypadku sektora gazu ziemnego ClientEarth postuluje wprowadzenie ‒ dla całego łańcucha dostaw ‒ wiążących standardów w zakresie wykrywania i redukcji wycieków metanu (ang. leak detection and repair ‒ LDAR), które ograniczą niekontrolowane emisje metanu.
Polska powinna jak najszybciej przyjąć rozwiązania zmierzające do redukcji emisji metanu z sektora energetycznego
W szczególności, ustandaryzowane powinny zostać metodologie pomiarów emisji oraz powinien zostać wyznaczony niezależny podmiot (organ) odpowiedzialny za weryfikację raportowanych emisji.
Dane o emisjach metanu z polskiego sektora energetycznego powinny być publicznie dostępne i nieodpłatne, podkreślono.
Czytaj także: Większość społeczeństw w siedmiu krajach UE jest za zaostrzeniem przepisów dotyczących emisji spalin
Regulacje Komisji Europejskiej ws. metanu
W grudniu 2021 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia ws. ograniczania emisji metanu w energetyce, które ma uregulować status prawny metanu, co będzie pierwszą regulacją służącą zmniejszeniu emisji metanu z sektora energetycznego.
Zaprezentowany projekt wprowadza system monitorowania, raportowania oraz weryfikacji emisji metanu, nakłada na operatorów obowiązek implementowania systemów LDAR oraz ogranicza obecne praktyki upustów oraz spalania.
W zaprezentowanym projekcie zabrakło ustanowienia wiążących celów w zakresie redukcji emisji metanu
Projekt rozporządzenia metanowego UE obejmuje niemal cały łańcuch dostaw w sektorach: węgla, ropy, gazu (w tym także terminale LNG i podziemne magazyny gazu), także jeżeli wykorzystują one biometan lub metan syntetyczny.
Projekt nie reguluje jednak emisji powstających przy produkcji biometanu oraz emisji powstających podczas końcowego zużycia paliw kopalnych.
Regulacjami mają zostać też objęte czynne i nieczynne odwierty ropy naftowej, gazu ziemnego oraz kopalnie (ich zamknięcie nie oznacza, że metan przestaje być emitowany do atmosfery).
„Propozycja Komisji jest krokiem w kierunku ograniczania emisji metanu jednak niewystarczającym. W zaprezentowanym projekcie zabrakło ustanowienia wiążących celów w zakresie redukcji emisji metanu oraz bardziej zdecydowanego podjęcia problemu redukcji emisji metanu przez importerów paliw (największe emisje metanu powstają przy jego wydobyciu i transporcie, a więc w dużej mierze poza obszarem UE).
Ewentualne, dodatkowe obowiązki (w tym konkretniejsze cele redukcyjne) miałyby zostać nałożone przez UE dopiero w 2025 r.” ‒ podsumowano.
Czytaj także: Rosną koszty polskiej transformacji energetycznej, decyzje o budowie elektrowni jądrowych spóźnione o 40 lat