Punkt widzenia: Między nami ko legami

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kf.2012.k3.foto.036.150xCztery najbardziej wpływowe gazety amerykańskie: Washington Post, Wall Street Journal, Los Angeles Times i New York Times znajdują się w "perfekcyjnej afiliacji z większością elit" i "dołączyły do najpotężniejszych korporacji oraz innych instytucji elit" - nie ma wątpliwości Peter Dreier. Czy w Polsce jest inaczej? A dlaczego miałoby być?

Read More

Jan Kreft

Nie wystarczy kogoś znać. Ze znajomości może coś wynikać, ale może też wynikać wielkie nic. Problem jest jednak bardziej poważny, niż mogłoby się wydawać. Jakie jest bowiem znaczenie takich znajomości? Na to pytanie każdy ma zapewne własną odpowiedź, ale jest też odpowiedź bardziej ogólna, wynikająca z ciekawych analiz prowadzonych w szacownych ośrodkach badawczych. Sprowadzając ją do dużego skrótu można powiedzieć, że ze znajomości wynikają ciekawe, choć bardzo trudne do wyjaśnienia konsekwencje. Na najwyższych poziomach biznesu i polityki powstaje bowiem zestawienie relacji określane jako "klasa transnarodowa".

Punktem wyjścia do zrozumienia, na czym polega potęga sieci wzajemnych relacji jest, dość prozaiczne z perspektywy wiedzy o biznesie, stwierdzenie, że coraz trudniej współcześnie wskazać, gdzie są wytyczone granice jednej firm i rozpoczyna się inna. Gdy bowiem o zasięgu na przykład korporacji nie decydują jedynie jej własne przedsiębiorstwa umiejscowione w korporacyjnej strukturze, ale także luźniejsze związki zawierane, przede wszystkim, z regionalnymi korporacjami i gdy korporacje jednocześnie konkurują i współpracują ze sobą w zależności od rynkowych potrzeb, to dochodzi do przenikania ich kapitału i kadry kierowniczej. Powszechne alianse i przejęcia tkają nici wzajemnych relacji. Śmiertelni wrogowie na jednym rynku stają się sprzymierzeńcami na innych. Rośnie jednocześnie znaczenie instytucji finansujących ich rozwój, a polityka tradycyjnie przenika całość. Powstaje sieć relacji – i nie ma to nic wspólnego ze spiskową teorią. Przeciwnie – coraz więcej w tym bardzo przydatnej wiedzy.

Próby zrozumienia konsekwencji powiązań władz firm i wpływu tych relacji na działanie firm mają stosunkowo długą tradycję w socjologii, naukach politycznych i ekonomii, a ich rozkwit przypadał na lata 90. ub. w. Zjawisko jest zwykle traktowane jako powszechna cecha kapitalizmu. Wątków tych badań jest wiele. Szczególnie ciekawy jest problem związków pomiędzy korporacjami medialnymi i reklamodawcami, tak z perspektywy relacji personalnych, jak i ich konsekwencji dla jakości dziennikarstwa.

Zalety takich relacji są oczywiste, żeby nie powiedzieć – bezcenne. Bo przecież na przykład nie dla ich wiedzy bankowej członkami rad nadzorczych na przykład banków zostają byli premierzy i ministrowie. Zatem dlaczego?

Powiązania personalne władz firm są wszak środkiem ułatwiającym porozumienia i współpracę pomiędzy przedsiębiorstwami, są kapitałem społecznym redukującym m.in. ryzyko gospodarowania, formą dostosowania się firm do zmieniających się warunków gospodarowania. Dla przedstawicieli władz firm są traktowane także jako etap rozwoju kariery, ułatwiają dostosowanie do wyższej klasy społecznej, pozwalają wreszcie na pozyskanie nowych źródeł informacji o praktykach gospodarczych.

Jako się rzekło badania na ten temat mają już pewną tradycję. Do nielicznych badań z tego zakresu należą prace podjęte jeszcze na początku lat 80. ub. w. przez P. Dreiera poświęcone 24 dużym amerykańskim firmom medialnym, które wykazały, że 22 z nich jest związanych personalnie z strukturami władzy państwowej. Wynikało z nich, że choć do rzadkości należą przypadki jednoosobowej kontroli korporacji takich, jak W.R. Heartsa, to ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI