Punkt widzenia: Chciwość jest dobra
W 1987 r. w niewiele się działo. Festiwal Eurowizji wygrał Johnny Lognana, a Noor Hassanali został prezydentem Trynidadu i Tobago. W katowickim Spodku po raz pierwszy w Polsce zagrała Metallica, a trzy miesiące później Modern Talking. Rządem przewodził Messner, a krajem Jaruzelski. W Puszczy Białowieskiej do odstrzału dewizowego przeznaczono 40 żubrów. Średnia płaca w Polsce wynosiła 29 tys. zł.
Jan Kreft
W Stanach na antenie telewizji CBS wyemitowano wówczas pierwszy odcinek serialu Moda na sukces, który został sprzedany do ponad 100 krajów i nadal ma się dobrze; właśnie dobrnęliśmy do 2700 odcinka. Poza tym Paul Newman dostał Oscara za rolę w Kolorze pieniędzy. W zasadzie w tym 1987 r. nic więcej się nie działo, gdyby Gordon Gekko nie wypowiedział słynnej frazy: Greed is Good – chciwość jest dobra. To były prorocze słowa
Rzadko kiedy życie filmu tak pięknie przeplata się z biznesem, który tak skutecznie odrywał się od rzeczywistości. W tym samym 1987 r. Nagrodę Nobla z ekonomii dostaje Solow, modyfikując model wzrostu Harroda-Domara, w którym o wzroście decyduje kapitał stający się substytutem pracy.
Fanfary właśnie zagrały, czas było się bogacić. Praca? Praca jest nudna, bogactwo jest fajne, a obrzydliwe bogactwo jest sexy. Gdy mijają następne lata, jest już łatwiej, bo szlak jest przetarty. W 1990 r. Martin Scorsese kręci Chłopców z ferajny i mało już kogo dziwi, że można być takim łajdakiem jak główny bohater. W realu, gdy w 2007 r. strach zagląda wszystkim w oczy i pada Lehman Brothers, cienka linia łącząca świat maluczkich od świata wielkich jest już ostatecznie zerwana. Przy okazji wyszło, że nigdy tak wielu nie rozumiało tak niewiele na temat tego, w jaki sposób tak niewielu zarobiło na tak wielu. Churchill by zapewne też nie wiedział, choć jego pamiętniki, za które dostał zasłużonego Pulitzera, potwierdzają, że potrafił milczeć na temat swoich niezwykłych uzdolnień.
Krach początku 2008 r. to był ważny moment, bo jak uroczo pisze znany bloger (zwierz) ludzie po raz pierwszy od lat zaczęli czytać strony ekonomiczne przed sportowymi. Na blogu przypomina on inne historyczne sceny, jak Olivier Stone, kręcąc Wall Street przejeżdża kamerą po biżuterii lśniącej na dekoltach pań z towarzystwa, z rewolucyjną nienawiścią przyglądając się lśniącym diamentom. A gdy dwa lata później Bane wygarnia z karabinu do pracowników giełdy w Gotham, czujemy wyraźny dysonans, bo życzymy mu wszystkiego najlepszego, ściskając kciuki, by Batman nie zrobił mu krzywdy. No, ale Batman robi to, co do batmanów należy, nawet gdy jesteśmy gotowi przyznać, że to on jest zdezorientowany etycznie, a nie jego ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI