Przyszłość polskiej energetyki i europejski spór o elektrownie jądrowe
‒ Tego zdania jest także Komisja Europejska, a jej eksperci uznali, że atom może być źródłem zrównoważonej energii ‒ mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
– Po jednej stronie jest Francja i Polska, ale jednocześnie Austria i Niemcy, które chciałyby zatrzymania energetyki jądrowej i zgłosiły postulat usuwania atomu z Europy ‒ dodaje ekspert.
Procedura notyfikacyjna UE
Ta dyskusja może mieć bardzo istotne znaczenie dla polskiej energetyki.
Jeżeli Polska wybierze partnera energetycznego i stworzy model finansowy budowy elektrowni jądrowej, to na inwestycję będzie musiała otrzymać „zielone światło” od KE, w ramach procedury notyfikacji, na taką formę pomocy publicznej.
Czytaj także: ESG: Komisja Europejska chce uznać gaz ziemny i atom za zielone źródła energii
Konsultacje z krajami sąsiednimi
‒ Będzie konieczne skonsultowanie sąsiadów Polski dla określenia wpływu atomu na środowisko naturalne i jest problem z Partią Zielonych w Niemczech, która przekonuje, że atom w Polsce może wybuchnąć a chmura radioaktywna skieruje się na niemieckie terytorium – wyjaśnia Wojciech Jakóbik.
– Znajdą się siły polityczne, które będą torpedować polski projekt energetyki jądrowej i to właśnie na etapie uzyskiwania zgody Komisji Europejskiej, dlatego już teraz powinniśmy uruchomić działania dyplomatyczne ‒ podkreśla ekspert.
Natomiast polski rząd musi podjąć decyzję, że rzeczywiście chcemy zbudować elektrownie jądrowe o mocy 6 ‒ 9 gigawat.