Przez ćwierćwiecze budowaliśmy Polskę

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z Krzysztofem Pietraszkiewiczem, prezesem Związku Banków Polskich (ZBP), rozmawiał Stanisław Brzeg-Wieluński.

Krzysztof Pietraszkiewicz

prezes Związku Banków Polskich. Absolwent Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Podyplomowych Studiów SGH w zakresie finansów i bankowości. Od 1991 r. związany z ZBP, najpierw jako dyrektor biura, następnie dyrektor generalny ZBP. Od kwietnia 2003 r. prezes Związku Banków Polskich. Sekretarz Rady Nadzorczej Biura Informacji Kredytowej S.A. Prezes Fundacji,,Promyk Słońca’’ na rzecz dzieci niepełnosprawnych. Wiceprezes Kapituły,,Teraz Polska’’. Były członek Rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Założyciel i współzałożyciel firm infrastruktury bankowej oraz Polskiego Instytutu Dyrektorów.

Jaka będzie, biorąc pod uwagę dotychczasową rolę samorządu bankowego w rozwoju polskiej gospodarki, rola ZBP w następnym 25-leciu?

– Musimy zacząć od stwierdzenia, jaką rolę w społecznej gospodarce rynkowej pełnią dziś banki i inne instytucje finansowe. ZBP jest swoistą platformą współpracy banków, aby jak najlepiej służyły klientom indywidualnym, przedsiębiorcom, jednostkom samorządu terytorialnego, czyli generalnie rozwojowi całego kraju. Chodzi o to, aby ta infrastruktura finansowa (tzw. bankostruktura gospodarki) była sprawna, stabilna i zdrowa. Sprzyjała bezpiecznemu rozwojowi polskich rodzin, firm oraz wspólnot terytorialnych.

W związku ze specyfiką swojego prawnego umocowania, ZBP daje możliwość współdziałania bankom z wieloma środowiskami. Dzięki temu rozpatrywane są ich potrzeby, identyfikowane zagrożenia, łatwiejsze staje się prowadzenie dalszej działalności edukacyjnej klientów oraz pracowników banków. Zależy nam na zbieraniu opinii wielu środowisk i ich wykorzystywanie dla poprawy działalności banków. Ale też na prezentowaniu ekspertyzy bankowców opinii publicznej – tak na forum krajowym, jak i międzynarodowym. Dlatego ZBP musi być coraz bardziej profesjonalną i przyjazną organizacją, z którą będą się chciały komunikować banki i pozostali interesariusze systemu bankowego. Musi utrzymywać bliskie i dobre relacje z reprezentacjami klientów indywidualnych i instytucjonalnych. A także z regulatorami, politykami, nadzorcami, z przedstawicielami świata nauki i mediów. Dzięki temu pojawiają się w porę spostrzeżenia, obserwacje, a bywa, że i przestrogi. Jednocześnie ZBP jest i powinien być miejscem współdziałania wielu platform biznesowych z instytucjami państwa, bo tam pojawiają się nowe pomysły dotyczące usług lub produktów. Ale także praktycznego zastosowania nowinek technologicznych, dostrzeżenia nowych oczekiwań społecznych, a nawet wydarzeń i trendów w sferze szeroko rozumianej kultury. Gdy sięgniemy do przeszłości, widać, że nowoczesna telekomunikacja, system płatniczo-rozliczeniowy oparty na protokołach usług na platformach internetowych, zaczęły funkcjonować w Polsce dzięki ogromnemu wkładowi pracy specjalistów współpracujących z ZBP. Dotyczy to także modeli kształcenia bankowych kadr oraz powstania skutecznego systemu wymiany informacji gospodarczej. Taka aktywna rola Związku Banków Polskich będzie realizowana w przyszłości.

Stoimy przed ogromnymi globalnymi wyzwaniami dla świata finansów. Dlatego naszym zadaniem jest współkreowanie, obecnie tylko lekko zmodernizowanego, systemu finansowego w takim kierunku, aby był wolny od niepotrzebnych zagrożeń i błędów. Dlatego przyszły system porozumień społecznych powinien zapobiegać zbyt głębokiemu rozwarstwieniu społecznemu. A także niebezpiecznemu zróżnicowaniu ekonomicznemu, wykluczaniu wielu osób lub grup z życia społecznego i gospodarczego. Niewątpliwie ZBP jako platforma debat, prezentacji różnych raportów i analiz, będzie nadal miejscem do rozpoznawania i przedstawiania nowych propozycji, służących stabilnemu rozwojowi polskich rodzin, firm i wspólnot terytorialnych.

Ma pan na myśli programy dotyczące rozwoju budownictwa mieszkaniowego, wieloletniego oszczędzania?

– W Polsce mamy kilka obszarów, które będą wymagały szczególnej uwagi i pilotażu przez wiele lat. Tym programom powinny towarzyszyć swoiste porozumienia lub wręcz umowy społeczne. Jako społeczeństwo odczuwamy dziś poważny niedobór (dobrej jakości) zasobów mieszkaniowych. Widzimy narastające obawy o przyszłe zabezpieczenie socjalne w wieku senioralnym, ochronę zdrowia itp. To instytucje finansowe powinny wspólnie z rządem wypracować propozycje rozwiązań łagodzących te obawy i budujące społeczne poczucie bezpieczeństwa. Po światowym kryzysie widać narastające – wręcz bezwarunkowe – oczekiwanie, że państwo w wielu obszarach zapewni obywatelom większe poczucie bezpieczeństwa. Ale to zwiększone poczucie bezpieczeństwa jest możliwe dopiero przy wspólnym wysiłku, rozwoju przedsiębiorczości, większej aktywności obywateli i sprawnym zmodernizowaniu państwa. Do tego potrzebne będzie inne niż dziś zorganizowanie instytucji finansowych. Stworzenie systemu zachęt obywateli do systematycznego oszczędzania na cele mieszkaniowe, emerytalne, edukacyjne, zdrowotne. I to będzie ważnym zadaniem dla wszystkich obywateli i państwa.

ZBP jest ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI