Przesyt technologią, czyli na czym polega trend technologicznej odnowy
Doskonałe sprzęty zaczynają się kojarzyć ze sztucznością i opresją, a nie spełnieniem marzeń – takie wnioski płyną z najnowszego raportu GfK Polonia i Clue PR z kwietnia br., przeprowadzonego wśród użytkowników o wysokiej świadomości technologicznej. Technologia w swoim dążeniu do doskonałości zaczyna wyprzedzać człowieka i stanowi dla niego duże wyzwanie, zamiast być idealnym dopełnieniem jego życia – komentuje dr Marta Bierca, Team Manager w GfK Polonia i współautorka badania. Czy to oznacza koniec idealnych sprzętów odgadujących nasze myśli? Na pewno będziemy je traktować z większą rezerwą i bardziej wybiórczo.
W sieci wątpliwości
32% badanych deklaruje, że ma o wiele za dużo aplikacji w swoim smartfonie, a 33% respondentów celowo wyłącza transmisję danych od czasu do czasu, aby znaleźć się poza siecią. 57% deklaruje, że ich zdaniem Internet i nowe technologie negatywnie wpływają na jakość kontaktów międzyludzkich, a 53% ma poczucie, że nowe technologie za bardzo ingerują w życie człowieka. Tyle samo uważa, że są dla niego niebezpieczne. Chociaż często z własnej woli jesteśmy zanurzeni w świecie cyfrowym, wyraźnie zaczynamy odczuwać zmęczenie. Jak to wpływa na nasze zachowanie i decyzje konsumenckie?
Nowe nie znaczy lepsze
Po pierwsze, na widok nowości na rynku bierzemy wdech, a nie od razu wrzucamy je do e-koszyka. Początkowy hurraoptymizm, z jakim wielu z nas reagowało na technologiczne nowości, ustępuje miejsca rezerwie i większej świadomości w wyborze sprzętów. Rosnąca grupa konsumentów zaczyna podchodzić do technologii w japońskim duchu wabi sabi, odkrywającym piękno w przemijaniu i niedoskonałościach – mówi Alicja Wysocka-Świtała, Partner Zarządzająca Clue PR i współautorka badania.
Dotychczas ten trend był obecny w designie, zgodnie z badaniem GfK i Clue PR zaczyna przenosić się do świata technologii. 75% badanych nie wymienia sprzętów na nowe od razu, gdy uzna je za przestarzałe czy niezgodne z trendami. Nie tylko z przyzwyczajenia. Prawie połowa – 46% badanych – uważa, że nowe sprzęty szybciej się psują. 36% respondentów ceni sobie urządzenia, których używa już kilka lat, ponieważ są skonfigurowane zgodnie z ich potrzebami i bardziej „swojskie”. Dlatego 42% respondentów stara się naprawić sprzęty, a nie wymieniać. Ma to związek z personalnym podchodzeniem do technologii, 23% lubi nadać używanym urządzeniom osobisty charakter, poprzez naklejki, czy nienaprawianie zbitego ekranu, aby przestały być jedynie lśniącymi gadżetami.
Mniej czyli lżej
Ilość nie oznacza jakości – ten pogląd zaczyna być bliski nawet bardzo zagorzałym użytkownikom technologii, bo tacy byli respondentami w badaniu. Średnio badani mają 6 urządzeń elektronicznych i deklarują, że mogliby zrezygnować z połowy z nich. Otaczanie się murem ze lśniących od nowości sprzętów, z których nie umiemy w pełni korzystać, nie tylko zaczyna być w złym stylu, ale jest też oznaką braku świadomości trendów. Przeciętnie konsumenci korzystają z 7 aplikacji na swoich smartfonach – w obliczu liczby dostępnych aplikacji odpowiadających na praktycznie każdą sferę życia, nie wydaje to się zbyt wysoką liczbą. Zwłaszcza, że 32% deklaruje, że ma za dużo aplikacji w smartfonie, a 23% celowo nie instaluje niektórych aplikacji, aby uniknąć efektu hiperpołączenia, czyli nieustannego przebywania w sieci.
Kiedyś potrzeba posiadania najlepszych urządzeń była we mnie bardzo silna. Chyba w 2016 zobaczyłem, że wszystkie telefony stały się tak rozwinięte, że już nie mam potrzeby, żeby mieć lepiej – deklaruje jeden z respondentów, 32-letni Kuba. Konsumenci są zmęczeni perfekcyjnością, ponieważ niedoskonałość wpisana jest w ich życie. Jesteśmy niedoskonali – nie wyglądamy jak z okładek, zmieniamy wagę, przyzwyczajenia, szybko się nudzimy, uzależniamy, zapominamy o różnych rzeczach, z wiekiem też trudniej nabywamy nowych kompetencji. Sztuką jest odnaleźć w tych niedoskonałościach piękno, a w świecie technologii poruszać się bardziej świadomie i uważnie.
Źródło: GfK Polonia i Clue PR