Przegląd sytuacji technicznej na wybranych instrumentach

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wisniewski.tomasz.admiral.markets.02.289x400koza.krzysztof.02.250x373Szwajcar kończy korektę spadkową

Szwajcar wybronił przez ostatnie kilka dni kluczowe wsparcie powstałe z poziomów 38,2% i 41,4% Fibonacciego zniesienia fali wzrostowej trwającej od połowy marca.

Obrona przebiegła jednocześnie z wyrysowaniem pro-wzrostowej formacji odwróconej głowy z ramionami, która obecnie realizuje ruch wzrostowy wynikły z przełamania niebieskiej linii szyi. Dodatkowo akcja popytu miała miejsce na linii średnioterminowego trendu wzrostowego (czarna). Daje to dosyć mocne podstawy do dalszego patrzenia na północ. Pierwszym potencjalnym zasięgiem jest 23,6% Fibonacciego, natomiast drugim jest obszar wyznaczony przez minimalny zasięg oRGR-a zaznaczony na wykresie niebieską linią. Sentyment na parze pozostaje pozytywny i zostanie zniesiony dopiero w momencie powrotu ceny poniżej 41m4% Fibonacciego, taki scenariusz jest jednak mniej prawdopodobny niż dalsza aprecjacja USD.

Wykres godzinowy USDCHF
140406.usdchf.1489x753
Źródło: Admiral Markets

Inwestorzy uciekają ze złota

Formacja objęcia bessy wyrysowana na wykresie dziennym złota (14-17.03) okazała się killerem trendu wzrostowego i dała mocny sygnał sprzedaży. Wykres złota wyrysował potem jeszcze kilka mocnych pro-spadkowych świec i nie pozostawił bykom wyboru, mogli się oni jedynie ewakuować. Obecnie znieśliśmy już ponad 50% ostatnich wzrostów i to praktycznie bez dni wzrostowych, a jeżeli już takie były to okazały się na tyle małe i nieistotne, że nie wprowadziły żadnych zmian do trendu. Ostatnie osłabienie zamknięte jest w formacji klina spadkowego (czerwone linie) i przełamanie górnego ograniczenia tej formacji może dać nieco nadziei kupującym na przynajmniej średnioterminowe zwyżki. Nawet lekka korekta, nie zmieni technicznego negatywnego sentymentu na złocie. Po zanegowaniu nowych topów, wielu inwestorów zraziło się do tego surowca, co zresztą zobrazowane jest już dobitnie na wykresie poprzez niedźwiedzie przełamanie dwóch niebieskich linii trendu wzrostowego. Kolejnym potencjalnym wsparciem może być obszar wokół 61,8% Fibonacciego, pokrywa się on także z topami z grudnia i stycznia, więc możliwe że dojście tam wygeneruje nam jakąś falę wzrostową jednak do takiego scenariusza przydałaby się jakaś pro-wzrostowa formacja świecowa w tym rejonie, której póki co nie widzimy.

Wykres dzienny GOLD
140406.xauusd.1425x753
Źródło: Admiral Markets

WTI czeka na dane

Kura amerykańskiej ropy Crude Oil opuścił opisywany w poprzednim tygodniu trend boczny, wyznaczony kanałem ograniczonym geometrycznymi poziomami. Właśnie w czwartek kurs WTI wybił strefę geometrycznego oporu zlokalizowaną pomiędzy geometriami 38,2% a 41,4% (niebieska strefa na wykresie), stanowiącymi zniesienie ruchu spadkowego z pierwszej połowy marca. Po tym wybiciu kurs doszedł w pierwszej fazie ruchu do poziomu 50% tego zniesienia, a w dalszej części osiągnął poziom 61,8% (102,20 USD/bbl).

Wspominaliśmy w poprzednim tygodniu o możliwym dojściu do tego poziomu, jeżeli nastąpiłoby przebicie wspomnianego oporu geometrycznego. To kolejny dowód, że warto rozpatrywać ruchy na tym surowcu pod kątem poziomów geometrycznych. Co ciekawe obecny ruch korygujący wzrosty z drugiej połowy marca, również zatrzymał się w okolicy geometrii 61,8% zniesienia tego ruchu. Na wykresie widzimy ostatnie świece 4-godzinowe, które sugerują niezdecydowanie wśród inwestorów. Zapewne ma to podłoże w oczekiwaniu na najważniejsze dla tego surowca dane tygodniowe. Mowa oczywiście o raporcie dotyczącym tygodniowej zmiany zapasów ropy, który przedstawi dziś o godzinie 16:30 (czasu polskiego) Energy Information Administration. Rynek oczekuje wzrostu zapasów o 1,3 mln bbl. Najbliższym wsparciem jest 99,20 USD/bbl, natomiast oporem 100,60 USD/bbl.

Wykres 4- godzinowy WTI
140406.wti.1596x833
Źródło: Admiral Markets

DAX w ruchu bocznym

Wzrost ryzyka geopolitycznego związanego z sytuacją wokół Krymu, gdzie starły się interesy Ukrainy i Rosji, mocno zaciążył na wycenach niemieckich akcji notowanych na giełdzie we Frankfurcie. Kontrakt terminowy na niemiecki indeks DAX na przestrzeni dwóch tygodni spadł z 9641,5 pkt. do 8908,8 pkt., wyznaczając 5-miesięczny dołek.

Tak samo jak niemiecki rynek akcji dynamicznie tracił na wartości na fali kryzysu krymskiego, tak w ostatnich tygodniach dynamicznie odrabiał straty, gdy obawy z tym związane zaczęły systematycznie wygasać. We wtorek na koniec dnia kontrakt na indeks DAX miał wartość 9616,1 pkt., zamykając się na najwyższym poziomie od końca lutego br. Sytuacja techniczna na wykresie tygodniowym, który od grudnia 2013 roku tkwi w szerokiej konsolidacji w przedziale 8961,5-9791,3 pkt. wskazuje, że obecnie miejsca na wzrosty już niewiele zostało. Pogarszająca się sytuacja na wskaźnikach, ale też lutowy niższy szczyt kontraktów na DAX sugeruje, że w tej chwili szanse na wybicie górą z konsolidacji są niewielkie. Dlatego z każdym dniem zwyżki należy oczekiwać coraz większej aktywności strony podażowej, natomiast w perspektywie 2-3 miesięcy powrotu rynku w rejon dolnego ograniczenia wspomnianej konsolidacji, czyli do 8961,5 pkt. Jednocześnie równie niewielkie są szanse na jego przebicie. Znaczenie tego wsparcia wzmacnia bowiem linia trendu wzrostowego.

Wykres tygodniowy DAX
140406.dax30.1362x586
Źródło: Admiral Markets

Nowe szczyty na SP500

Bieżący tydzień na indeksie SP500 należy ewidentnie do byków. Już czwartkowa sesja wniosła wiele nadziei w taki scenariusz, kiedy to zamknięcie świecy dziennej wskazało na możliwy ruch wzrostowy. Wczoraj kurs przełamał opór wyznaczony, jako promień linii łączącej szczyty z 7 i 21 marca. Wybicie z formacji chorągiewki, jaką widzimy na wykresie dało impuls do ruchu na nowe szczyty. Tak też się stało. Kurs obecnie pnie się coraz wyżej. Najbliższym geometrycznym poziomem oporu jest geometria 141,4%, która stanowi zniesienie ostatniej silniejszej korekty z drugiej połowy stycznia. Patrząc pod kątem projekcji Fibonacciego, liczonej względem wzrostów z przełomu październik 2013 – styczeń 2014 oraz korekty z drugiej połowy stycznia, najbliższy cel jest dość wysoko, gdyż na poziomie 1940 pkt. Nowe historyczne szczyty świadczą, że inwestorzy próbują szukać bardziej ryzykownych aktywów, co idealnie koreluje z sytuacją na rynku obligacji amerykańskich. Kolejna kwestia to dobre dane z USA, które wspierają obecne spojrzenie na ten indeks. Te składowe oraz techniczne aspekty, mogą sugerować, że obecnie dla tego indeksu obowiązuje stwierdzenie „sky is the limit”.

Wykres 4-godzinowy SP500
140406.sp500.1596x833
Źródło: Admiral Markets

Tomasz Wiśniewski
Krzysztof Koza
Admiral Markets AS Oddział w Polsce