Przed IT@BANK: Polska cyfrowym outsiderem?
Rekordowe wykorzystanie kart bezstykowych przez polskich konsumentów, dynamiczny przyrost bankowych aplikacji mobilnych czy też współdziałanie sektora finansowego i administracji szczebla centralnego w celu digitalizacji kolejnych usług publicznych – wszystkie te ambitne zamierzenia i działania nie mogą przesłonić faktu, iż ogólny poziom ucyfrowienia polskiej gospodarki jest dość niski.
Za mało infrastruktury teleinformatycznej
− To w znacznej mierze efekt braku inwestycji w tym obszarze. Po wejściu do Unii zaczęliśmy rozbudowywać sieć dróg, chcąc w ten sposób zachęcić zagranicznych inwestorów do wejścia na polski rynek. Niestety, zabrakło analogicznych działań w obszarze infrastruktury teleinformatycznej, w szczególności budowy zaawansowanych (tier4 lub tier5) centrów przetwarzania danych oraz budowy na masową skalę sieci światłowodowych – podkreśla Grzegorz Kuliszewski, dyrektor Sektora Bankowego w IBM Polska.
Zwraca on uwagę, iż takie inwestycje to zarówno dodatkowe miejsca pracy w Polsce, jak i podatki płacone w kraju. Bez spełnienia tego warunku nie sposób mówić o prawdziwym przełomie i wyjściu z końca tabeli choćby tylko do średniej europejskiej.
− Chmura publiczna faktycznie może wpłynąć na przyspieszenie tego procesu, ale głownie dla klientów indywidualnych i małych firm. W przypadku dużych korporacji, gdzie jeszcze przez wiele lat będzie dominować chmura prywatna i hybrydowa, kluczowe znaczenie ma jakość kadr, które będą mogły tworzyć strategie chmurowe, konteneryzować istniejące aplikacje, budować nowe w modelu „cloud native” oraz zarządzać środowiskami wielochmurowymi – dodaje przedstawiciel IBM Polska.
Kadra informatyczna nie jest problemem
Rodzi się oczywiście pytanie, w jakim stopniu polska kadra zarządzająca jest gotowa na cyfrową transformację. Grzegorz Kuliszewski wskazuje, że akurat ten obszar, podobnie, jak jakość wykształcenia i doświadczenie informatyków, nie jest problemem.
− Nie uważam, żeby Polacy byli pod tym względem w jakimkolwiek stopniu gorsi od innych narodów. Wręcz przeciwnie, specyfika polskiego rynku pracy, jego zmienność, powoduje, że zarówno menedżerowie, jak i pracownicy są otwarci na zmiany – dodaje przedstawiciel IBM Polska.
Nie oznacza to rzecz jasna, że wszystkie firmy bezboleśnie przejdą przez kolejne etapy cyfrowego tsunami, jednak nie jest to wyłącznie problem polski.
− Świat zmienia się coraz szybciej. W związku z tym my wszyscy, a nie tylko menedżerowie musimy się zmieniać. Czy wszyscy sobie poradzą? Pewnie nie. Niektórzy uznają, że to jest zbyt trudne i skomplikowane, ale tak dzieje się na całym świecie. Zawsze jakaś część rynku nie uwzględni innowacji i nie wyciągnie wniosków z działalności takich podmiotów jak Alibaba czy Uber, które diametralnie zmieniły sposób dostarczania produktów i usług – zauważył Grzegorz Kuliszewski.
Więcej na ten temat już 14 listopada 2019 r. podczas konferencji IT@BANK