Problem MSP z zatorami: jak firmy mogą się przed nimi zabezpieczyć
Optymizm mimo wyzwań finansowych
Najnowsze badanie Bibby MSP Index wskazuje, iż zdecydowana większość ankietowanych nie odnotowała pogorszenia się kondycji ekonomicznej swoich biznesów. Co więcej, niemal 30% z nich zauważyło jej poprawę. Wśród czynników, które w ostatnim półroczu okazały się największą przeszkodą w rozwoju przedsiębiorstw, dominowały trudności z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników. Odpowiedzi tej udzieliło przeszło 28% respondentów. Na podium uplasowała się także niepewność związana z nowymi regulacjami prawno-podatkowymi (11% wskazań) oraz zbyt duże obciążenia podatkowe (10%). Wyniki te znacznie różnią się od tych uzyskanych w poprzedniej edycji badania. Wówczas głównym czynnikiem utrudniającym rozwój działalności była niepewność co do nowych regulacji prawno-podatkowych (55,3% wskazań). Przedsiębiorcy w dalszej kolejności wskazywali także wysokie koszty pracy (54,6%) oraz niejasność przepisów prawnych/handlowych związanych z prowadzoną działalnością (47,7%).
Pozytywne nastroje i poprawa kondycji naszej gospodarki wpłynęły na liczbę powstających firm. W porównaniu z rokiem poprzednim liczba nowopowstałych firm wzrosła o 3,4% – wynika z badania PARP. Mimo poprawy nastrojów dla większości prowadzących biznes nadal problemem pozostają opóźnienia w płatnościach ze strony kontrahentów.
Niestety problem z zatorami finansowymi wśród MŚP wciąż przybiera na sile, potwierdzają to dane. W 14. fali badania Bibby MSP Index realizowanego we wrześniu 2017 roku wskazywało go 66,9% przedsiębiorstw. 15. fala przeprowadzona w kwietniu bieżącego roku to chwilowa poprawa sytuacji i 63,7% deklaracji zmagania się z opóźnieniami w płatnościach. W przeciągu ostatnich 6 miesięcy problem ten dotyczył już ponad 70% ankietowanych. Widzimy, że zagrożenie to ciągle narasta – mówi Jerzy Dąbrowski, Dyrektor Generalny firmy faktoringowej Bibby Financial Services.
Zatorom można zapobiegać
Możliwości uniknięcia opóźnień w płatnościach, które finalnie prowadzić mogą nawet do upadłości danego przedsiębiorstwa jest wiele. W ujęciu ostatniego półrocza przedsiębiorcy za najskuteczniejszą metodę walki z nieterminowo regulującymi swoje należności kontrahentami uznali dział księgowy, który na bieżąco monitoruje wszelkie płatności (74% wskazań). Odpowiedź ta uzyskała największe poparcie również w 15. fali badania, wtedy wskazało ją 61,3% badanych. Niemal 30% ankietowanych skłania się ku rozwiązaniu, w którym to właściciel/prezes firmy osobiście kontaktuje się z opóźniającymi swoje płatności.
Niewypłacalni klienci są dziś ogromnym zagrożeniem, a zarazem wyzwaniem dla prawidłowo funkcjonującego przedsiębiorstwa. Można próbować się przed nimi ustrzec. Warto wykorzystywać ogólnodostępne rejestry, raporty oraz bazy danych dotyczące dłużników, takie jak: Krajowy Rejestr Dłużników czy Biuro Informacji Kredytowej. Za ich pomocą można łatwo sprawdzić daną firmę, eliminując niegodnych zaufania przedsiębiorców – podsumowuje Jerzy Dąbrowski, Dyrektor Generalny firmy faktoringowej Bibby Financial Services.
Firmy chcąc uchronić się przed konsekwencjami współpracy z niewypłacalnymi kontrahentami coraz częściej decydują się na zewnętrzne wsparcie. Najpopularniejsze formy finansowania działalności przedsiębiorstwa to obecnie środki własne (ponad 78% odpowiedzi). Ponad połowa ankietowanych wskazuje, że korzysta z kredytu bankowego (50%). Popularnym wsparciem jest również faktoring (13%). Wybrało go już obecnie przeszło 15 tys. klientów – wskazuje Polski Związek Faktorów.
Źródło: Bibby Financial Services