Prezes Narodowego Banku Czech (ČNB) zapowiada inwestowanie w bitcoina

„Bitcoin wydaje się być dobry do dywersyfikacji naszych aktywów” – powiedział Aleš Michl w wywiadzie dla FT.
Według niego wartość bitcoina rosłaby nawet, gdyby Donald Trump, który jest zwolennikiem rozluźnienia reguł ograniczających inwestowanie banków w kryptowaluty, nie został prezydentem.
Aleš Michl przyznał, że kurs bitcoina jest ekstremalnie zmienny, ale coraz więcej inwestorów interesuje się tym aktywem od czasu, gdy BlackRock uruchomił w 2024 roku fundusz notowany na giełdzie, skoncentrowany na bitcoinach i uzyskał na to zgodę SEC, czyli instytucji nadzorującej giełdę w USA.
Czytaj także: Jak sobie radzi $TRUMP na rynku kryptowalut?
ČNB idzie śladem banków centralnych Salwadoru i Buthanu
Wartość bitcoina wzrosła w 2024 roku ponad dwukrotnie co miało związek z oczekiwaniem na zwycięstwo Trumpa, który zapowiadał złagodzenie przepisów regulacyjnych.
ČNB byłby pierwszym bankiem centralnym w krajach OECD, który inwestowałby w kryptowaluty. Obecnie inwestują między innymi banki centralne Salwadoru i Buthanu.
Wywiad Michla spotkał się z krytyką. Petr Bartoň, główny ekonomista Natland Investment Group, powiedział, że jeżeli ČNB zamierza inwestować w bitcoina, to informację tę powinien ujawnić dopiero po zakupie kryptowaluty, gdyż jej kurs jest bardzo wrażliwy na wszelkie informacje.
Wiadomość, że znaczący bank centralny będzie trzymał bitcoiny w oficjalnych rezerwach może spowodować wzrost ceny bitcoinów, zanim ČNB faktycznie je kupi.
Czytaj także: Bitcoiny nie zbawiły Salwadoru
Niekonwencjonalne rezerwy ČNB
Banki centralne zwykle trzymają swoje rezerwy w stabilnych aktywach, takich jak na przykład amerykańskie papiery skarbowe.
Aleš Michl, który był bankierem inwestycyjnym ma inne podejście. ČNB już obecnie 22% rezerw utrzymuje w akcjach, a prezes zapowiada, że chce, aby połowa rezerw ulokowana była w akcjach amerykańskich spółek w ciągu trzech lat.
Stanowisko ČNB jest odmienne od stanowiska Europejskiego Banku Centralnego, który wielokrotnie ostrzegał, że bitcoin jest pustym aktywem bez wartości wewnętrznej. Zdaniem EBC, obecna cena bitcoina jest wysoka, ponieważ w coraz większym stopniu służy on działalności przestępczej.
EBC ostrzega przed silnie negatywnymi konsekwencjami ewentualnego spadku kursu bitcoina. Także prezes niemieckiego Bundesbanku Joachim Nagel przestrzega przed ryzykiem inwestowania w kryptowaluty. Porównał bitcoin do „cyfrowych tulipanów”, nawiązując do XVII-wiecznej bańki spekulacyjnej.
Urzędnicy Europejskiego Banku Centralnego napisali w 2024 roku, że „wartość godziwa bitcoina nadal wynosi zero”, a bitcoin nie nadaje się na środek płatniczy lub inwestycyjny.
Czytaj także: 2,5% zasobów bitcoinów w rękach rządów
