Prezes BGK: nie będziemy spieszyć się z kolejnymi emisjami covidowych obligacji

Prezes BGK: nie będziemy spieszyć się z kolejnymi emisjami covidowych obligacji
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK. Źródło: BGK
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 BGK pozyskał 66 mld zł, nie będzie się spieszyć z kolejnymi emisjami; emituje w miarę potrzeb - poinformowała PAP prezes BGK, Beata Daszyńska-Muzyczka.
.@beatadm, prezes @BGK_pl: bank nie będzie emitował obligacji, jeśli nie będzie potrzeby #BGK #obligacje #COVID19 #koronawirus

Wraz z wejściem w życie tzw. tarczy antykryzysowej, w Banku Gospodarstwa Krajowego powstał Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, którego dysponentem jest Prezes Rady Ministrów. Gromadzone tam środki przeznaczane są na zwalczanie skutków koronawirusa.

Zgodnie z prawem Fundusz może być zasilany m.in. z budżetu państwa, obligacjami Skarbu Państwa oraz obligacjami emitowanymi przez BGK.

„Potencjał funduszu – zgodnie z zapowiedziami – to 100 mld zł. Na ten moment pozyskaliśmy 66 mld zł, a wydatkowanych jest obecnie 46 mld zł” – poinformowała szefowa BGK.

Czytaj także: Koronawirus: BGK może zabezpieczyć gwarancjami kredyty do 130 mld złotych >>>

Pytana, czy do końca roku Bank będzie chciał wyemitować kolejne obligacje, tak by dość do pułapu 100 mld zł, Daszyńska-Muzyczka wskazała, że BGK „nie będzie się spieszył” z kolejnymi emisjami obligacji.

„Funduszem zarządzam rozsądnie i na bieżąco. Nie chcemy robić emisji dla samej emisji, ponieważ to też kosztuje. Mechanizm jest elastyczny, najpierw uzgadniamy potrzeby, a potem przeprowadzamy emisję. Środkami zarządzamy na bieżąco, by nie było potrzeby ich przetrzymywania, gromadzenia” – powiedziała.

BGK na środę zaplanował emisję covidowych obligacji na kwotę 1 mld zł.

„BGK nie będzie emitował obligacji, jeśli nie będzie potrzeby”

Prezes dodała, że bank „nie będzie emitował obligacji, jeśli nie będzie potrzeby”. „Być może nawet nie będzie potrzeby wykorzystania tych 100 mld zł – ale mówię to bardzo ostrożnie, gdyż nie wiemy, co przyniesie jesień. Jeśli nie ma teraz potrzeby wydatkowania środków Funduszu, wolałabym zrobić oszczędności, by być przygotowanym na jesień” – zauważyła.

Zdaniem szefowej BGK, mimo rosnącej obecnie liczby zakażonych COVID-19, w przyszłości nie powinna się powtórzyć sytuacja z marca, kiedy nastąpił gospodarczy lockdown.

„Dzisiaj mamy większą świadomość jak się zabezpieczać, czego unikać. Obecnie nikt nie myśli o lockdownie. Jeśli sytuacja się nasili, to pojawią się raczej większe restrykcje, pojawi się konieczność przestrzegania reguł niż zamrażania gospodarki” – podsumowała.

Źródło: PAP BIZNES