Prezentacja: Znajomość paragrafów od dawna nie wystarcza

Kancelarie prawne starają się specjalizować w określonej dziedzinie prawa, ale wy poszliście zdecydowanie dalej – nie dość, że specjalizujecie się w doradztwie prawnym w zakresie nowych technologii, to wydzieliliście jeszcze technologie dla sektora finansowego. Czy potrzeba działać aż tak specjalistycznie?

– To jest wyróżnik, który wynika z naszego zainteresowania nowymi technologiami dokładnie w sektorze finansowym. Angażujemy się w ten segment rynku tak poważnie, że w skali globalnej 25 proc. działań prawnych naszej firmy dotyczy teleinformatyki w bankowości. Wynika to również z naszego podejścia do doradztwa – skupiamy się na danym sektorze, znamy jego oczekiwania i dlatego potrafimy go dobrze obsłużyć. Szczególnie specjalizacja ta rozwinęła się w naszej polskiej kancelarii, gdzie regulacyjnie i transakcyjnie bankom doradza sześć osób, a technologicznie kolejnych siedem. Nawet nasi koledzy z innych krajów uważają, że to zbyt duże zaangażowanie w jeden segment. Jednak dzięki temu doskonale wiemy, czego bankowość potrzebuje w kwestii teleinformatyki i czego oczekuje w tej mierze od doradztwa prawnego.

Czy to jest trend w działalności dużych kancelarii prawnych?

– Oczekiwania wobec prawników ewoluują podobnie jak w informatyce, klienci oczekują more for less, co oznacza, że doradztwo musi być coraz bardziej efektywne, łatwiejsze do wykorzystania w konkretnym biznesie, całościowe jako rozwiązanie. Poza tym powoli odchodzi się od mówienia o produkcie, bo to jest stare podejście, a coraz częściej mówi się o dostarczaniu pakietu usług i rozwiązań. Podobnie dzieje się z doradztwem prawnym. Jednostkowy produkt można kupić zawsze, pozostaje tylko pytanie, jak go najlepiej wykorzystać. Myśli Pan o cloud computing?

– Dokładnie tak. Tam produkt ma mniejsze znaczenie, technologia pozwala z niego korzystać, ale nie wymaga fizycznego zakupu i utrzymywania go.

Czy oznacza to, że dzisiaj doradztwo prawne nie jest już tylko i wyłącznie zabezpieczeniem prawnych interesów klienta, ale wartością dodaną w postaci konstruowania całościowych rozwiązań, które pozwalają tworzyć lepsze i bezpieczniejsze rozwiązania, przynoszące większe zyski?

– Dzisiaj oczekuje się od nas wiedzy o całym segmencie rynku, a nie tylko znajomości paragrafów. Zmieniają się bowiem uwarunkowania, wszyscy uczą się szybciej i łatwiej, dostęp do informacji jest powszechny, wiedza przestaje być towarem luksusowym, bo każdy ma do niej dostęp. Dlatego klienci oczekują całościowych rozwiązań, właśnie tej wartości dodanej. Skończyły się czasy, gdy rolą prawnika była jedynie ocena czy dana działalność jest zgodna z prawem. Teraz gąszcz regulacji powoduje, że trzeba spojrzeć na prawo całościowo i ...