Premier: z estońskiego CIT będą mogły korzystać firmy o obrocie do 100 mln zł
„Zamierzamy od 1 stycznia 2021 roku rozszerzyć te wcześniej anonsowane możliwości rozliczania się według zasad estońskiego CIT-u. [….] Te firmy, które nie wyciągają zysku w postaci dywidendy będą mogły do wysokości 100 mln obrotu […] rozliczać się w sposób dla siebie bardzo korzystny” – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
„Liczymy, że te właśnie rozliczenia przyczynią się do dziesiątek tysięcy nowych miejsc pracy zaawansowanych technicznie i technologicznie sektorach, branżach” – dodał premier.
Czytaj także: Estoński CIT – tak, CIT dla spółek komandytowych – nie >>>
Z planowanego rozwiązania – po jego wprowadzeniu – będą mogły skorzystać małe i średnie spółki kapitałowe, osiągające przychody do 100 mln zł.
Kto będzie mógł skorzystać z estońskiego CIT?
Z rozwiązania będą mogły skorzystać spółki:
– nie posiadające udziałów w innych podmiotach,
– zatrudniające co najmniej 3 pracowników oprócz udziałowców,
– których przychody pasywne nie przewyższają przychodów z działalności operacyjnej,
– wykazujące nakłady inwestycyjne.
Wszystkie te kryteria muszą być spełnione jednocześnie.
Dwa warianty estońskiego CIT
Jak zapowiadano wcześniej, z estońskiego CIT będzie można skorzystać w dwóch wariantach. Pierwsza to „pełny” model opodatkowania wyłącznie dystrybuowanych przez spółkę dochodów. W ramach drugiej ścieżki podatnik będzie mógł zaliczać odpisy na specjalny fundusz (rachunek inwestycyjny do kosztów uzyskania przychodów).
Podatnik będzie mógł wybrać estoński CIT na okres 4 lat i przedłużyć go na kolejne 4-letnie okresy. Przedłużenie jest możliwe, jeśli w ostatnim, czwartym roku korzystania z rozwiązania, przedsiębiorca wciąż spełnia kryteria.
Aby utrzymać się w estońskim CIT, przedsiębiorca będzie też musiał notować wzrost inwestycji o 15% w ciągu dwóch lat. W przypadku limitu w wysokości 50 mln zł szacowano, że z tego rozwiązania skorzysta ok. 200 tys. firm, a roczny koszt dla budżetu wyniesie ok. 5 mld zł.
Rozwiązanie to jest stosowane w Estonii, na Łotwie, w Macedonii. Są też plany jego wprowadzenia na Ukrainie.