Prawo: W pogoni za… Filipinami

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Przedstawiciele administracji rządowej wypowiadający się na temat przyczyn bardzo słabej innowacyjności Polski na tle innych państw od lat powtarzają, że jest to skutek wieloletnich zaniedbań, a pozytywne efekty dzisiejszych działań będą widoczne za kilka lat. Jeśli przyjąć te tłumaczenia za dobrą monetę, ciekawe, który z polityków przypisałby sobie jako zasługę tegoroczną pozycję Polski w unijnym rankingu innowacyjności. Spadliśmy do grupy najsłabszych państw we Wspólnocie.

Artur Burak

Polska od lat ciągnie się w ogonie europejskiego rankingu innowacyjności Innovation Union Scoreboard. Jedynie niepoprawny optymista mógłby stwierdzić, że przesunięcie w dół o jedną pozycję w zestawieniu w porównaniu z poprzednim rokiem to żaden dramat. I nie ma co pocieszać się, że w towarzystwie maruderów wypadamy najlepiej – przed Łotwą, Rumunią i zamykającą stawkę Bułgarią. Sklasyfikowana najwyżej spośród nowych członków Unii Słowenia znalazła się na 12. miejscu rankingu

Chyba najlepszym argumentem podważającym opowieści polskich polityków o trosce o poprawę innowacyjnej pozycji naszego kraju jest ich postawa wobec wprowadzania zachęt podatkowych dla firm inwestujących w badania i rozwój. Skala tych wydatków w odniesieniu do PKB jest uznawana za jeden z najważniejszych wskaźników determinujących innowacyjność państw. W tym wyścigu, którego celem jest nakłonienie firm do wydawania jak największych kwot na prace badawczo-rozwojowe aktywnie uczestniczą zarówno państwa goniące światową czołówkę, jak i te od dawna należące do grona najlepiej rozwiniętych i najbardziej innowacyjnych.

Kara za podjęcie ryzyka

Polska w ostatnich latach też zrobiła pewien postęp – wprowadziła zmiany w przepisach podatkowych zmierzające w kierunku likwidacji zadziwiającego mechanizmu, dotkliwie karcącego(!) firmy podejmujące wysiłek prac badawczo-rozwojowych. Należy przy tym dodać, że była to zmiana połowiczna. Przyznaję, że przygotowując ten artykuł, nie próbowałem nawet analizować systemów podatkowych wszystkich państw aspirujących do odgrywania znaczącej roli w globalnej gospodarce, ale polski „wynalazek” niewątpliwie jest ewenementem. Jeszcze do 2009 r. firmy prowadzące prace badawczo-rozwojowe nie mogły księgować wydatków poniesionych na ten cel jako kosztów uzyskania przychodów, jeśli przedsięwzięcie nie zakończyło się sukcesem. W razie porażki firma, choć poczyniła jak najbardziej realne wydatki, to jednak nie mogła ich wliczyć do kosztów uzyskania przychodu i w skrajnym wypadku mogło się okazać, że mimo poniesionej straty była zmuszona do zapłacenia podatku dochodowego. Na szczęście zmieniono to.

Prace badawczo-rozwojowe, których celem jest stworzenie nowego produktu lub nowego rozwiązania technologicznego ze swej natury są ryzykowne i wielokrotnie kończą się fiaskiem. Mimo to w ujęciu globalnym badawczo-rozwojowe sukcesy z naddatkiem kompensują ogół kosztów ponoszonych na ten cel. Wydawałoby się więc co najmniej rozsądne, że wydatki na badania i rozwój, niezależnie od ich końcowego efektu, powinny być traktowane przez przepisy podatkowe co najmniej na równi z innymi wydatkami ponoszonymi przez ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI