Prawo: IPS, banki i fiskus: co nie jest zabronione, jest… zakazane?
Karol Jerzy Mórawski
Przez wiele lat prawo do pomniejszania podstawy opodatkowania o wydatki poniesione na rzecz funkcjonowania systemu gwarancji depozytów uchodziło za bezdyskusyjne. Obligatoryjny charakter finansowania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego przez podmioty objęte systemem gwarancji oraz szczególne znaczenie ochrony deponentów dla całego sektora bankowego wydawały się w oczywisty sposób uzasadniać związek pomiędzy tymi nakładami a zachowaniem lub zabezpieczeniem źródła przychodów, co z kolei jest niezbędne dla sklasyfikowania danego wydatku jako kosztu uzyskania przychodów.
Niebezpieczny precedens
Stanowisko władz fiskalnych uległo diametralnej zmianie w roku 2012, podczas prac nad nowelizacją ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Wprowadzając nowy instrument w postaci opłaty ostrożnościowej na fundusz stabilizacyjny, autorzy rządowego projektu zdefiniowali ten wydatek jako niestanowiący kosztu uzyskania przychodów. Przesłanką przemawiającą za takim rozwiązaniem miał być celowy charakter tej skądinąd obligatoryjnej daniny. „Należy bowiem zauważyć, że opłata ostrożnościowa wnoszona byłaby do specjalnego funduszu, a nie do budżetu państwa (gdzie środki są nieoznaczone), zatem wyłącznym beneficjentem środków z funduszu stabilizacyjnego będą banki” – czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Karol Jerzy Mórawski Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Autor wielu publikacji z zakresu krajoznawstwa, dziejów Warszawy oraz polskiej motoryzacji. Współpracował m.in. z redakcjami dzienników „Życie”, „Dziennik – Polska, Europa, Świat” oraz „Polska The Times”. Od 2010 r. współpracuje z Wydawnictwem Centrum Prawa Bankowego i Informacji. |
Propozycja rządu spotkała się ze sprzeciwem polskiego sektora finansowego. W piśmie z 28 sierpnia 2012 r., skierowanym na ręce podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Macieja Grabowskiego, prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przedstawił jednoznaczne argumenty przemawiające za klasyfikacją opłaty ostrożnościowej jako kosztu uzyskania przychodów. „Opłata ostrożnościowa, jak każdy inny rodzaj wydatku obciążający koszty działalności gospodarczej i stanowiący realne uszczuplenie majątku banku, zgodnie z kanonami prawa podatkowego powinna stanowić koszt podatkowy” – czytamy w dokumencie. Prezes ZBP podkreślił również, iż daniny ponoszone przez banki na rzecz BFG mają charakter obligatoryjny, a tworzony fundusz stabilizacyjny ma dodatkowo ścisły związek z zachowaniem lub zabezpieczeniem źródła przychodów instytucji finansowych, tworząc instrument wsparcia dla podmiotów znajdujących się w kryzysie. „Wyłączenie z kosztów podatkowych działa kontrproduktywnie w stosunku do celu opłaty ostrożnościowej, dodatkowo obniżając wyniki netto banków” – wskazuje stanowisko ZBP.
Analogiczną opinię wyraził w toku konsultacji społecznych Krajowy Związek Banków Spółdzielczych. „Jako całkowicie niezrozumiałe należy uznać uzasadnienie przedstawione przez projektodawców stwierdzające, iż opłata nie może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodów, ponieważ nie jest wnoszona do budżetu państwa. W obowiązujących przepisach prawa jest wiele opłat, które nie są wnoszone do budżetu państwa, a stanowią koszt uzyskania przychodów„- zaznaczył w piśmie z 28 sierpnia 2012 r. Piotr Kowalewski, radca prawny działający z upoważnienia prezes KZBS. W opinii KZBS, opłata ostrożnościowa jest rodzajem obligatoryjnej daniny publicznoprawnej, który to fakt powinien przesądzać o możliwości jej odliczania od postawy opodatkowania CIT. Ustawodawca nie uwzględnił jednakże powyższych argumentów i kontrowersyjny przepis wszedł w życie w postaci zaproponowanej przez rząd.
Zapłacić musisz, w koszty nie wrzucisz
Nowe regulacje przyniosły tymczasem konsekwencje niepomiernie poważniejsze i bardziej długofalowe aniżeli tylko umniejszenie wyników finansowych poszczególnych banków. Zakwestionowanie prawa do obniżania podstawy opodatkowania o opłaty ostrożnościowe oznaczało precedens, pozwalający w ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI