Prawdziwy PR dopiero nadchodzi
-Niepoważny sposób myślenia o zawodzie PR-owca rozpowszechnił się w po transformacyjnej Polsce ze względu na brak bazy, podstawy, na której mogłoby się rozwijać bardziej profesjonalne podejście do tej branży. Innymi słowy, importowane zostały nazwa i zakres działania, ale mentalny i kompetencyjny fundament już nie. Dlatego przez ponad 20 lat w PR można było odnieść sukces w oparciu o wspomniane kawki, chwytliwe hasełka, działania ad hoc, blichtr i schlebianie doraźnym oczekiwaniom. Ten okres jednak się kończy i nadchodzi potrzeba reprofesjonalizacji branży, która jest obecnie w słabej kondycji, może nawet w kryzysie i powinna skonsolidować się na innym poziomie, z inną samoświadomością i ofertą – komentuje Magdalena Łukasiuk, koordynator merytoryczny studiów podyplomowych „PR – komunikacja strategiczna” w Akademii Leona Koźmińskiego.