TK odroczył rozprawę w sprawie zniesienia limitu składek na ZUS
Ustawa była już wcześniej krytykowana zarówno przez związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców. Zdaniem Konfederacji Lewiatan ustawa narusza przepisy konstytucji RP dotyczące zasad stanowienia prawa i roli dialogu społecznego. Wejście nowych regulacji w życie 1 stycznia 2019 roku może spowodować duże perturbacje w funkcjonowaniu firm. Będzie miało negatywne konsekwencje dla ubezpieczeń społecznych i rynku pracy.
Jeszcze w trakcie prac nad ustawą Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” i Konfederacja Lewiatan skierowały do prezydenta wspólne stanowisko wyrażające sprzeciw wobec trybu prac nad nowymi przepisami. Obie organizacje uznały, że wejście w życie ustawy 1 stycznia 2019 roku będzie szkodliwe dla gospodarki.
Konfederacja Lewiatan zawiązała koalicję organizacji pracodawców przeciw zniesieniu limitu tzw. 30-krotności. Pod apelem w tej sprawie, który trafił do premiera oraz ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, podpisało się ponad 60 organizacji, w tym obecne w Radzie Dialogu Społecznego, a także branżowe i regionalne. Organizacje postulują przyjęcie przez rząd zobowiązania o utrzymaniu górnego limitu podstawy składek na ubezpieczenie społeczne, przynajmniej do 2020 roku i podjęcie rozmów z partnerami społecznymi.
Zwracają również uwagę na fakt, że nie udało się w tej sprawie osiągnąć porozumienia ze stroną rządową w Radzie Dialogu Społecznego.
– Zbliża się koniec roku, a przedsiębiorcy nie wiedzą, czy od nowego roku wejdzie w życie ustawa, która zwiększy koszty prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. To nie buduje zaufania. Podobnie rzecz się ma z ustawą wprowadzającą 12 listopada wolny dzień. To jakiś żart z prawa, społeczeństwa, nie wspominając już o przedsiębiorcach. Z jednej strony mamy Konstytucję Biznesu, z pięknymi zapisami, z drugiej zaś codzienną legislacyjną rzeczywistość, która ma się nijak do uchwalonego wcześniej prawa – mówi Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Ustawa niezgodna z konstytucją RP
Według Konfederacji Lewiatan ustawa znosząca górny limit składek na ZUS narusza:
– Zasadę dialogu społecznego (rola dialogu społecznego w konstytucji RP, ustawa o RDS, ustawa o związkach zawodowych, ustawa o organizacjach pracodawców). Konsultacje publiczne, w szczególności z Radą Dialogu Społecznego i reprezentatywnymi organizacjami związkowymi i organizacjami pracodawców, były procesem fasadowym, przeprowadzonym w sposób, w który organizacje te nie miały czasu na przygotowanie swoich stanowisk, a przedstawiciele organów władzy publicznej, z uwagi na tempo prac legislacyjnych, nie mieli realnej możliwości merytorycznego zapoznania się z tymi stanowiskami.
– Zasadę racjonalności i określoności, która nakłada na ustawodawcę szczególny obowiązek zachowania gwarancji maksymalnej przewidywalności i obliczalności rozstrzygnięć podejmowanych przez organy publiczne (nowelizacja nie zawiera prawidłowej Oceny Skutków Regulacji, brak dodatkowych informacji, które powinny być zawarte w OSR.
– Zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa. Dyskrecjonalność i szybkie tempo prac ustawodawczych, a także brak możliwości realnego przedstawienia stanowiska w toku konsultacji publicznych, wywołają sytuację, w której zarówno pracownik, jak i pracodawca nie są pewni swojej sytuacji prawnej.
– Standardy dotyczące gospodarki rynkowej i prowadzenia działalności gospodarczej. Nowelizacja prowadząc do znacznego wzrostu kosztów pracy wpłynie negatywnie na wolność prowadzenia działalności gospodarczej przez przedsiębiorców, dodatkowo czyni to w sposób dyskrecjonalny, bez wyraźnego wskazania wartości konstytucyjnej oraz interesu publicznego, którym przedmiotowa ingerencja regulacyjna ma służyć.
Konsekwencje dla ubezpieczeń społecznych
– Zniesienie ograniczenia podstawy wymiaru (zasada trzydziestokrotności) spowoduje w perspektywie długofalowej, problem wynikający z rozwarstwienia wysokości świadczeń emerytalnych. Zjawisko to, które można określić jako powstanie „kominów emerytalnych”, jest sprzeczne z zasadą solidarności społecznej i szkodliwe z punktu widzenia długofalowej stabilizacji wydatków z FUS.
– Ustawa zmniejszy obecnie deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ale w przyszłości znacznie go zwiększy, pogłębiając nierównowagę dochodów i wydatków FUS (nastąpi akumulacja przyszłych zobowiązań systemu). Osoby o wysokich dochodach zazwyczaj bardziej dbają o zdrowie oraz pobierają świadczenia dłużej od średniej. Ponadto małżonkom osób pobierających wysokie emerytury przysługuje renta, zazwyczaj wyższa niż ich własna emerytura.
– Nastąpi dalsze rozwarstwienie obowiązków składkowych i przenoszenie ciężarów utrzymania systemu ubezpieczeń społecznych na osoby posiadające status pracowników.
Konsekwencje dla rynku pracy i gospodarki
Koszty dla pracodawców i pracowników. Zniesienie limitu ma przynieść w przyszłym roku 5,5 mld zł. O tyle zmniejszą się wynagrodzenia netto pracowników o wysokich kwalifikacjach lub wzrosną koszty przedsiębiorstw ich zatrudniających. Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy będą silnie zmotywowani do unikania podwyższonych składek, co nie będzie sprzyjało zatrudnianiu specjalistów w ramach stosunku pracy, szczególnie w środowisku nowych technologii i wysokich kompetencji.
Skutki dla samorządów, NFZ. Wprowadzenie ustawy oznacza zmniejszenie budżetów samorządów o ok. 600 mln zł w skali roku i odpowiednio NFZ o ok. 270 mln zł.
Skutki dla rynku pracy. Projekt ustawy jest sprzeczny z rządową Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju, która zakłada tworzenie miejsc pracy wysokiej jakości i wysoko wynagradzanych. Istnieje poważne ryzyko, że znaczący wzrost kosztu pracy wysokiej klasy specjalistów zmniejszy atrakcyjność tworzenia w naszym kraju właśnie takich miejsc pracy i skłoni inwestorów do zrewidowania dotychczasowej polityki inwestycji i zatrudnienia.
Zmiana dotknie w szczególności sektor zaawansowanych procesów biznesowych oraz nowych technologii, które swoją działalność opierają na wysoko wykwalifikowanych specjalistach. Z danych ABSL wynika, iż praktycznie 100% osób w sektorze usług biznesowych jest zatrudnionych na podstawie umów o pracę, a liczba osób dotkniętych zmianami wacha się w przedziale 20-30%, ale są firmy gdzie odsetek ten jest znacznie wyższy. Proponowany, znaczący bo 10%-16% wzrost kosztów zatrudnienia będzie miał negatywny wpływ na dalszą działalność firm w Polsce i ich plany rozwojowe.
Źródło: Konfederacja Lewiatan