Polskie mieszkania rosną powoli
Nieruchomości na wsiach mają przeciętnie 87,8 m kw. powierzchni. W miastach średnia to 62,7 m kw. Co ciekawe w miastach wojewódzkich ostatnie 10 lat przyniosło powiększenie przeciętnego "M" o 2,1 m kw. Jest to odpowiednik skromnej garderoby, spiżarni lub niewielkiej ubikacji.
Przeciętne mieszkanie ma w Polsce 71,6 m kw. – wynika z szacunków Home Broker za 2012 rok. Tak wysoki wynik to zasługa nazewnictwa przyjętego przez GUS w publikowanych statystykach. Za mieszkanie urząd przyjmuje bowiem zarówno lokal mieszkalny jak i dom jednorodzinny. Te drugie znacznie podnoszą średnią. Widać to chociażby przy porównaniu przeciętnej wielkości nieruchomości na wsiach, gdzie dominują domy i w miastach, gdzie trzon budownictwa stanowią budynki wielorodzinne. I tak średnia wielkość nieruchomości w mieście to 62,7 m kw., a na wsi 87,8 m kw. (dane GUS za 2010 r.).
Najmniejsze w Łodzi, a największe w Rzeszowie
Z grona miast wojewódzkich na uwagę zasługuje Rzeszów. To tu mieszkania są największe. W 2012 roku przeciętna „M” miało 65,9 m kw. – wynika z szacunków Home Broker opartych o dane GUS. Dla porównania średnia dla miast wojewódzkich to 60 m kw. Powyżej tej wartości znajdują się też Poznań (64,5 m kw.), Opole (63,8 m kw.), Zielona Góra (62,1 m kw.), Szczecin, Gorzów Wielkopolski, Białystok i Wrocław.
Na drugim biegunie znaleźć można natomiast Łódź. Jest to miasto wojewódzkie o najmniejszych mieszkaniach. Tu przeciętna powierzchnia w 2012 roku była na poziomie 53,9 m kw. Kolejny w rankingu Kraków uzyskał już wynik na poziomie 57 m kw. Niewiele większe mieszkania można znaleźć w Bydgoszczy (57,4 m kw.) i Toruniu (57,9 m kw.), a tuż za nimi plasuje się Warszawa ze skromnym wynikiem 58,5 m kw.
Mieszkania najszybciej rosną w Rzeszowie
Rzeszów na wyróżnienie zasługuje nie tylko w kwestii przeciętnej wielkości nieruchomości, ale też dynamiki z jaką przeciętne „M” rosło w ostatnich 10 latach. Podczas gdy w 2002 roku średnia wynosiła 60,5 m kw., to na koniec ubiegłego roku było to już 65,9 m kw. Wzrost o 5,4 m kw. oznacza progres o prawie 9%, a dodatkowa powierzchnia odpowiada wielkości przeciętnej kuchni lub wcale nie najmniejszej łazienki. W badanym okresie o około 3 m kw. „powiększyło” się też przeciętne „M” w Warszawie, Białymstoku i Zielonej Górze, co daje tym miastom wysoką pozycję w rankingu.
Znacznie gorzej pod tym względem wypadły Bydgoszcz i Wrocław. W tym pierwszym przeciętna powierzchnia mieszkania wzrosła przez 10 lat o jedynie 0,7 m kw., a w drugim o 1 m kw. Są to najgorsze wyniki w gronie miast wojewódzkich.
Bartosz Turek
Analityk rynku nieruchomości
Home Broker