Polski Ład: straty w budżetach samorządów mogą się odbić na usługach dla mieszkańców
Jak wyliczyło Ministerstwo Finansów, na planowanych zmianach podatkowych samorządy stracą 145 mld zł w ciągu dekady. Razem z obniżką podatków wprowadzoną w 2019 roku straty przekraczają 200 mld zł. Z kolei proponowane przez rząd rekompensaty opiewają na 48 mld zł.
Z budżetu samorządowego do rządowego
Samorządowcy, którzy w środę (13.10.) w Warszawie protestowali przeciw wprowadzanym zmianom, przestrzegają, że odbiją się one na mieszkańcach.
Nie da się utrzymać wielu usług publicznych na odpowiednim poziomie
– Polski Ład nie jest pierwszą zmianą, która uderza w budżety naszych mieszkańców. Poprzednia obejmowała uszczerbek w naszym budżecie na poziomie 700 mln zł, Polski Ład dzisiaj to drugie tyle.
Tak naprawdę przyszłoroczny budżet, zgodnie z parametrami, który przygotowujemy obecnie, będzie chudszy o ponad 1 mld zł. Trzeba mieć świadomość tego, że tylko na przestrzeni ostatnich dwóch-trzech lat samorządy przez takie decyzje straciły kilkanaście miliardów złotych.
One wyparowały z budżetów samorządowych i zawędrowały do budżetu rządowego – mówi agencji Newseria Biznes Michał Olszewski.
Czytaj także: Samorządowcy w obronie pieniędzy mieszkańców
Niekorzystne zmiany dla samorządów
Polski Ład zakłada m.in. podwyżkę kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, a progu podatkowego do 120 tys. zł. Wprowadzi również zerowy PIT dla pracujących seniorów. Już samo podniesienie kwoty wolnej od podatku – jak szacuje rząd – spowoduje, że w portfelach Polaków zostanie ok. 16,5 mld zł. Na zmianach podatkowych ma w sumie skorzystać 18 mln podatników.
Samorządowcy protestują także przeciw odbieranym im kompetencjom w coraz większej liczbie obszarów, m.in. w edukacji, zdrowiu i finansach
– Jako samorządy nie mamy nic przeciwko temu, żeby nasi mieszkańcy płacili mniej podatków, ale oczekujemy w związku z tym rekompensaty, bo my z tych podatków również utrzymujemy inne usługi publiczne, a nie mamy wpływów na wysokość podatków.
Sytuacja, w której pokazuje się mieszkańcom, że mogą płacić mniej do budżetu państwa, a z drugiej strony zabiera się samorządom pieniądze, które pokrywają tę stratę, jest skrajną nieuczciwością wobec naszych mieszkańców.
Każdy mieszkaniec chce mieć dzisiaj dobry dostęp do edukacji, transportu publicznego, dobry dojazd do pracy. To są wszystko rzeczy, które doznają mocnego uszczerbku w sytuacji, kiedy dojdzie do wdrożenia Polskiego Ładu – przekonuje wiceprezydent Warszawy.
Finansowe skutki zmian
Ocena skutków regulacji przygotowana przez resort finansów wskazuje, że samorządy do 2031 roku stracą na zmianach 145 mld zł. Łącznie z obniżką podatku PIT sprzed dwóch lat straty sięgną 206 mld zł. W samej Warszawie budżet co roku będzie mniejszy o ok. 1,7 mld zł.
Polski Ład wprowadza rozwiązanie, które nie jest żadną rekompensatą, dlatego że jest to rekompensata jednorazowa tylko w jednym roku
– Nasz budżet dzisiaj składa się w 50 proc. z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych, kolejne 10 proc. to podatek od nieruchomości. Resztę stanowią opłaty, które my jako samorządy pobieramy od mieszkańców, ale które nie pokrywają dzisiaj kosztów usług.
Dlatego np. parkowanie, transport publiczny, opłaty za odpady – to pozycje, które na pewno będą bardzo mocno rewidowane w skali całego kraju. Już dzisiaj wiadomo, że nie da się utrzymać wielu usług publicznych na odpowiednim poziomie bez dokonywania albo oszczędności w wydatkach, albo pozyskiwania nowych dochodów – podkreśla Michał Olszewski.
Czytaj także: KE zatwierdziła mapę wsparcia regionalnego dla Polski na lata 2022 ‒ 2027
Niewielkie wsparcie Ministerstwa Finansów?
Samorządowcy podkreślają, że wsparcie oferowane przez Ministerstwo Finansów nie jest wystarczające.
– Jako samorządy mamy określony procentowy udział w podatku dochodowym. Jeśli rząd zmniejsza wpływy z podatku, należałoby skorygować odpowiednio ten udział. Jest to prosty mechanizm, który de facto pozwoliłby nam na utrzymanie usług publicznych na tym poziomie, na którym są one obecnie – mówi wiceprezydent Warszawy.
Ministerstwo Finansów podkreśla, że w przyszłym roku żaden samorząd nie straci na Polskim Ładzie, a w kolejnych latach dochody samorządowe będą wyższe niż prognozowane.
Finanse samorządów mają być chronione przez gwarancję dochodów, wzmocnienie inwestycji (poprzez Fundusz Inwestycji Strategicznych) i dodatkowe 8 mld zł (jednorazowy zastrzyk finansowy). Rządowe wyliczenia wskazują, że łącznie dochody wszystkich JST z PIT i CIT mają być wyższe o ponad 10 proc. względem prognoz samorządów.
Nowe rozwiązania Ministerstwa Finansów zakładają, że od 2022 roku dochody z PIT i CIT będą przekazywane w równych miesięcznych transzach
– Polski Ład wprowadza rozwiązanie, które nie jest żadną rekompensatą, dlatego że jest to rekompensata jednorazowa tylko w jednym roku, natomiast w kolejnych latach nie ma w ogóle przewidzianego żadnego mechanizmu korygującego. Co bardzo ważne, mechanizm korygujący przygotowywany na przyszły rok jest o wiele poniżej tego, co tracimy jako samorządy – mówi Michał Olszewski.
Nowe rozwiązania Ministerstwa Finansów zakładają, że od 2022 roku dochody z PIT i CIT będą przekazywane w równych miesięcznych transzach. Jeśli w danym roku spadną one poniżej ustalonego poziomu, samorządy otrzymają dodatkowe pieniądze (subwencję rozwojową), która im to wynagrodzi. Dzięki temu dochody JST mają być mniej podatne na wahania w gospodarce i zmiany prawne. Resort podkreśla, że takie rozwiązanie jest bardziej korzystne niż zwiększone udziały w PIT, ponieważ zapewnia bardziej równomierne zasilenie budżetów.
Samorządowcy protestują także przeciw odbieranym im kompetencjom w coraz większej liczbie obszarów, m.in. w edukacji, zdrowiu i finansach.
W proteście pod hasłem #wObronieMieszkańców w Warszawie uczestniczyło blisko tysiąc przedstawicieli samorządów z całej Polski.