Polska gospodarka powinna przyspieszyć
Zdaniem Grzegorza Maliszewskiego, głównego ekonomisty Banku Millennium w drugiej połowie tego roku polska gospodarka przyspieszy, a dynamika PKB w tym okresie wyniesie 3,6-3,7% r/r wobec 3,2% r/r w I kw. 2025 r. W dużej mierze będzie to wynikiem wzrostu inwestycji, bardziej widocznych w drugiej połowie roku za sprawą przedsięwzięć współfinansowanych ze środków unijnych. Mocnym filarem gospodarki pozostanie konsumpcja prywatna, choć nie oczekuję jej wyraźnego przyspieszenia, a bardziej stabilnego wzrostu w okolicach około 3%.
Według Adama Antoniaka, starszego ekonomisty ING Banku Śląskiego, wraz ze spodziewanym wzrostem absorpcji funduszy unijnych z KPO należy spodziewać się przyspieszenia wzrostu PKB w drugiej połowie roku do około 3,5%. – W ramach projektów finansowanych z KPO w ub.r. wydatkowano ok. 10 mld zł, a w ramach całego programu Polska ma do dyspozycji ponad 200 mld zł, z czego znakomita większość powinna zostać rozliczona do połowy 2026 r. Oznacza to potencjalnie dużą koncentrację wydatków w krótkim czasie, co powinno przełożyć się na wyraźny wzrost inwestycji – uważa Adam Antoniak.
Z kolei Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB, zwrócił uwagę, że prognozy Komisji Europejskiej wskazują obecnie na wzrost polskiego PKB rzędu 3,3% w całym 2025 r.
– Instytucje finansowe w większości przypadków wskazują na nieco wyższy wzrost rzędu 3,5-3,6%. Rząd wskazuje jednak na jeszcze szybszy wzrost – na poziomie 3,7%. Przy braku realizacji scenariusza ryzykownego, czyli dalszej eskalacji wojny handlowej oraz większej niechęci UE w stosunku do Polski, wzrost gospodarczy powinien przyspieszyć, ale najprawdopodobniej wzrost nie sięgnie poziomów prezentowanych w prognozach przed rząd. Wzrost na koniec roku może wynieść 3,5% – powiedział Michał Stajniak.
Podobne prognozy do europejskich ma PKO BP. Według analityków banku, pomimo ciemnych chmur wiszących nad globalną gospodarką dynamika PKB Polski w 2025 r. sięgnie właśnie 3,3%.
Cały tekst przeczytasz tutaj