Polscy emitenci nie uciekną przed fanami i followersami
Media społecznościowe przez większość spółek giełdowych wciąż są traktowane jak nieznany ląd. Do komunikacji z inwestorami najczęściej wykorzystywany jest Twitter i to zaledwie przez 11% firm. Za to aż 44% w ogóle nie prowadzi żadnego profilu. To się jednak będzie musiało zmienić - raczej wcześniej niż później.
Wspólne badanie ITBC i SEG „Trendy w relacjach inwestorskich” ujawnia co najmniej kilka zastanawiających zjawisk w obszarze wykorzystania mediów społecznościowych w IR.
Po pierwsze do używania social media przyznało się zdecydowanie więcej spółek niż faktycznie to ma miejsce. Według deklaracji emitentów inwestorzy istotnych dla siebie informacji powinni szukać na Facebooku (39% spółek), YouTube (29%), Twitterze i LinkedIn (po 21%). Tymczasem w rzeczywistości treści inwestorskie pojawiły się przynajmniej raz w ciągu roku na 11% profili twitterowych, 7% facebookowych, 6% na LinkedIn i tylu samo na YT. – Duża część badanych założyła, że samo posiadanie profilu firmowego w mediach społecznościowych jest działaniem skierowanym do inwestorów, mimo że niewiele tam dla siebie znajdą -tłumaczy to zjawisko Sebastian Krawczyk, szef Działu Relacji Inwestorskich w ITBC Communication.
Zaledwie 5 spółek z WIG20 wrzuca na Twitter informację o lub link do wyników finansowych. Tylko w 3 przypadkach pojawiły się zajawki elementów strategii. Pozytywnie wyróżniają się na tym tle PZU i PKN Orlen. Co ciekawe poza oficjalnymi profilami firmowymi, wiele ważnych z punktu widzenia inwestora informacji można znaleźć na „prywatnych” profilach prezesów, jak było w przypadku poprzedniego prezesa PZU.
W WIG40 także co czwarta spółka podaje na Twitterze odesłanie do swoich raportów okresowych i zaledwie 4 podają informacje związane z realizacją strategii. Dobrym przykładem w tej grupie jest CD Projekt, z kolei w WIG 80 warto docenić Kruka.
Kolejną interesującą kwestią jest wybór medium. W badaniu emitenci mogli wskazać platformę, która ich zdaniem będzie w przyszłości odgrywać największe znaczenie dla relacji inwestorskich. Palma pierwszeństwa przypadła Facebookowi. To faktycznie dziwne, bo akurat FB w przeciwieństwie do Twittera i LinkedIn, jest najmniej „korporacyjnym” forum. Raczej spotykamy tu działania B2C i wizerunkowe. To zresztą potwierdza część komentarzy respondentów badania. Zapewne na takim wyniku zaważyła popularność medium a nie umieszczane tam treści. Za granicą IR-owską platformą jest Twitter. Dane pochodzące z rynku US i Wielkiej Brytanii wskazują, że w komunikacji IR social media wykorzystuje 60% spółek, w Stanach 71%. To drugi najczęściej komunikowany tą drogą obszar. Pierwszym jest rekrutacja. Spółki (częściej brytyjskie niż amerykańskie) treści IR najchętniej umieszczają na Twitterze (70% kontentu profili). Kolejnym dobrym medium dla IR jest SlideShare, gdzie tego rodzaju treści zajmują 47% kontaktu. Zdecydowanie najmniej uwagi IR-owi poświęca Flickr (28% kontentu), G+ z 32%, LinkedIn z 33%. Nieco więcej miejsca na IR przeznaczyły Facebook i YouTube (po 39% treści), co jednak nie zmienia faktu, że tematy inwestorskie są tam najmniej popularne.
Zachowawcze postawy krajowych emitentów wynikają w dużym stopniu z obaw o prawidłowe wypełnianie obowiązków informacyjnych, ale też z „lifestylowej łatki” przypiętej mediom społecznościowym. Wciąż przez wiele osób są one traktowane jako nie do końca wiarygodne źródło informacji, zwłaszcza dla inwestorów. Mimo to polscy IR-owcy są absolutnie świadomi zmian, które muszą niebawem nastąpić w tym obszarze. Jako główny czynnik implementacji SM do relacji inwestorskich podają zmianę pokoleniową inwestorów. Jednak to co faktycznie może zwiększyć wykorzystanie SM to „smartfonowa rewolucja”, czyli rozwój nowoczesnej technologii mobilnej i globalizacja IR, która będzie coraz mocniej forsować światowe standardy.
Badanie „Trendy w relacjach inwestorskich” zostało przeprowadzone wśród spółek notowanych na GPW i NewConnect z inicjatywy ITBC Communication. Jego celem było zbadanie kierunków, w których będą ewaluować relacje inwestorskie w Polsce i identyfikacja najlepszych rozwiązań stosowanych przez krajowych emitentów. Z uwagi na swój edukacyjny charakter, projekt zyskał wsparcie organizacyjne Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. Badanie zyskało bardzo dobre opinie wśród uczestników – wzięło w nim udział 126 spółek reprezentujących wszystkie polskie indeksy giełdowe.
Źródło: ITBC Communication