Polisa typu all risks, czyli ubezpieczenie od nieprzewidzianego
All risks, czyli zabezpieczenie przed wszystkimi zagrożeniami mogącymi spowodować szkody majątkowe, to wygodna dla klienta forma ubezpieczenia. Sformułowanie "od wszystkich ryzyk" może być jednak dość mylące. Ekspert Expander Advisors tłumaczy, co ono naprawdę oznacza i czym różni się polisa tego typu od ubezpieczenia opartego o ryzyka nazwane.
Standardowe polisy chronią od zagrożeń określonych w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU). Osoba wykupująca ofertę będzie mogła zatem liczyć na odszkodowanie w przypadku, gdy zajdzie przynajmniej jedno zdarzenie z wymienionych w OWU. Natomiast formuła all risks działa na odwrotnej zasadzie – ubezpieczyciel odpowiada za wszystkie szkody oprócz tych, które zostały przytoczone w treści umowy. Decydując się na ten typ zabezpieczenia, należy więc dokładnie zapoznać się z zawartymi w OWU wyłączeniami. Może się bowiem okazać, że wykluczeniem objęte są na przykład jedne z najbardziej prawdopodobnych zagrożeń dla ubezpieczonego mienia. Zasadnicza różnica pomiędzy wskazanymi typami ubezpieczenia zachodzi również w razie wątpliwości co do przyczyny powstania szkody. W przypadku ubezpieczenia na bazie ryzyk nazwanych, to poszkodowany ma obowiązek wykazać, że powstała ona wskutek zdarzenia objętego ochroną. Model all risks natomiast nakłada ten obowiązek na ubezpieczyciela.
Należy podkreślić, że formuła umowy all risks zawiera również określone warunki, do spełnienia przez ubezpieczonego, które są podstawą do uznania roszczenia. Do tego typu wymogów może należeć między innymi zapewnienie minimalnego zabezpieczenia nieruchomości przez kradzieżą. W przypadku włamania, ze stwierdzonym jednocześnie brakiem podstawowych zabezpieczeń, ubezpieczyciel może zmniejszyć kwotę wypłaty odszkodowania lub całkowicie jej odmówić. Ta zasada istotna jest w każdym sposobie ubezpieczania, jednak w polisie od wszystkich ryzyk ten zapis działa jako jedno z wyłączeń.
Jedną z największych zalet ubezpieczenia mienia tego typu jest możliwość ujęcia ryzyk pominiętych w ryzykach nazwanych, których wystąpienia moglibyśmy nie przewidzieć. Znajduje to zastosowanie między innymi w polisach turystycznych, które obejmują rezygnację z wyjazdu z każdej przyczyny zadeklarowanej pisemnie przez ubezpieczonego. Dotyczy zarówno rezygnacji lub przerwania wycieczki zorganizowanej samodzielnie, jak i z biurem podróży. Niemniej jednak, odczuwalną wadą polis all risks jest wyższa składka niż w ubezpieczeniach od ryzyk nazwanych. Słabością tego rozwiązania jest również stosowanie wyższych udziałów własnych w szkodzie (udział własny jest to określona w umowie ubezpieczenia część wartości szkody, jaką klient zobowiązuje się pokryć w sytuacji jej wystąpienia). Przed podjęciem ostatecznej decyzji, warto skonsultować się z profesjonalnym doradcą finansowym, który udzieli bezpłatnej porady i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Michał Piestrzyński
Specjalista ds. produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych
Expander Advisors