Polacy chętnie się zadłużają. Kredyty hipoteczne już dawno nie były tak tanie
W marcu minęły trzy lata odkąd NBP obniżył stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu. Dzięki temu kredyty hipoteczne pozostają tanie i dość łatwo dostępne. Najtańsze były jednak w II kwartale 2015 r. Później zapowiedziano wprowadzenie podatku bankowego, co spowodowało gwałtowne podwyżki marż, które przełożyły się na wzrost oprocentowania udzielanych kredytów. Marcowy spadek oprocentowania do poziomu zbliżonego do tego z 2015 r. jest o tyle niezwykły, że marże w ofertach banków nie wróciły do poziomu sprzed trzech lat.
Oprocentowanie spadło choć banki nie wprowadziły obniżek
Brak obniżek to nie najlepsza wiadomość dla osób, które dopiero planują zaciągnąć kredyt hipoteczny. Powstaje jednak pytanie skąd w takim razie tak niskie oprocentowanie kredytów udzielonych w marcu. Zdaniem Expandera najważniejszą przyczyną było to, że zmienił się typ kredytobiorców po zakończeniu programu „Mieszkanie dla młodych”. Kredyty z dopłatą częściej zaciągały osoby, które nie miały zbyt dużego wkładu własnego. Niezbyt wysokie były również kwoty o jakie wnioskowali, gdyż limitowane były ceny mieszkań, na które można były uzyskać dopłatę.
Ogromne zainteresowanie kredytami w marcu pochodziło więc prawdopodobnie od osób, które częściej miały wysoki wkład własny i które częściej wnioskowały o wyższą kwotę niż ci, którzy starali się o kredyty wypłacane w styczniu i lutym. Dodatkowo mieli też zapewne lepsze dochody, gdyż nie interesowały ich tanie mieszkania, które można było kupić za kredyt z dopłatą. Zamożniejsi klienci częściej korzystają też z pomocy ekspertów finansowych pomagającym im znaleźć najtańsza ofertę. Te wszystkie element przełożyły się na to, że uzyskiwali lepsze marże, a więc i niższe oprocentowanie.
Jak uzyskać tańszy kredyt?
Korzystny wpływ na koszt kredytu ma to, gdy posiadamy więcej niż 20% lub więcej niż 50% wkładu własnego. Pomaga też wysoka ocena skoringowa uwzględniająca m. in. poziom dochodów i historię kredytową. W części banków również kwota kredytu ma wpływ na poziom oprocentowania – jeśli jest wyższa niż np. 200 000 zł to marża jest obniżana. W skrajnym przypadku może się więc zdarzyć, że jeden wnioskodawca otrzyma oprocentowanie kredytu wynoszące np. 4,3%, a inny w tym samym banku dostanie znacznie lepszą ofertę – 3,30%. Tańszy kredyt możemy więc zapewnić sobie sami np. gromadząc wysoki wkład własny czy dbając o dobrą historię kredytową. Ważne jest również to, aby porównać oferty banków, gdyż bardzo istotnie się one od siebie różną. Dla przykładu jeden może nam zaproponować oprocentowanie wynoszące 3,3%, to inny aż 5%. Warto więc poświęcić czas na znalezienie najtańszej oferty lub skorzystać z pomocy eksperta finansowego.
Mamy teraz dobry moment na zaciąganie kredytu hipotecznego. Wnioskodawcom sprzyjają niskie stopy procentowe i korzystna sytuacja na rynku pracy, która powoduje, że banki nie boją się pożyczać nam pieniędzy. Zadłużając się pamiętajmy jednak, że jest to kredyt, który będziemy zapewne spłacać wiele lat. W tym czasie mogą wzrosnąć stopy procentowe lub bezrobocie. Lepiej więc nie przesadzać z zadłużeniem. Gdy już uzyskamy kredyt warto zacząć budować sobie poduszkę finansową, która pomoże nam spłacać raty np. gdybyśmy kiedyś stracili pracę i przez dłuższy czas nie mogli znaleźć nowej.