Pokręcony świat
Świat staje się coraz bardziej pokręcony. Nie rządzą nim ci, którzy powinni; miejsce należne intelektualistom zajęli cwaniaczkowie mądrość udający. A słabi wszystkich wkoło o swojej sile zapewniają. I ani jednym, ani drugim do głowy nawet nie przyjdzie - bo skąd niby - że są wokół nich jeszcze tacy, co pamiętają niektóre ze słów "Żelaznej Lady", byłej premier Wielkiej Brytanii, Margareth Tchatcher: Być potężnym - to tak samo jak być damą. Jeśli musisz zapewniać, że nią jesteś - to nie jesteś.
Prawda, że sama prawda? To o damie powiedzenie zresztą i do innych cech, cnót i umiejętności można by odnieść. I dodać doń wersów kilka z księgi Mądrości Syracha: Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz, / najpierw zastanów się, a dopiero potem udzielaj nagany. / Nie odpowiadaj, zanim nie wysłuchasz, /a w środek mów nie wpadaj! (Syr 11, 7-8).
Czy jednak ktoś dziś uwagę na nie zwraca. Pewnie dlatego tak trudno ludziom mniej niż świat pokręconym odnaleźć się w nim, a kariery robią ci, którzy na każdą okazję twarz inną przywdziewają. Stwierdził onegdaj Borys Leonidowicz Pasternak, poeta i prozaik rosyjski, żyjący i w Rosji (krótko), i w ZSRR (dłużej) – a zatem wiedzący, co mówi: Od większości z nas wymaga się ciągłej, podniesionej do rangi systemu obłudy. Nie można bez szkody dla zdrowia dzień w dzień udawać co innego, niż się czuje, zachwycać się tym, czego się nie lubi, cieszyć się z tego, co przynosi nieszczęście. (…). Nasza dusza zajmuje miejsce w przestrzeni i tkwi w nas jak zęby w ustach. Nie można jej wiecznie bezkarnie gwałcić.
Póki co nie brakuje takich, co jednak tego próbują…