Podatek od zysków nadzwyczajnych może dotyczyć większej liczby banków?
Robert Lidke: Niektóre media informowały, że podatek od zysków nadzwyczajnych zapłacą tylko 4 banki. Pan sądzi, że tych banków może być więcej. Dlaczego Pan tak uważa?
Andrzej Banasiak: Przypomnę, że początkowo informowano, że podatkiem od zysków nadzwyczajnych miały być objęte spółki z sektora paliwowego i energetycznego. Teraz mówi się, że podatkiem mają być objęte wszystkie duże firmy(zatrudnienie powyżej 250 osób, obrót powyżej 50 mln euro), w tym banki.
Obowiązek uiszczenia daniny ciążyć będzie na przedsiębiorcach, których marża zysku brutto za 2022 rokjest większa od ich uśrednionej marży brutto za lata 2018, 2019 oraz 2021. Danina będzie wyliczana jako stawka 50% pomnożona przez podstawę naliczenia daniny
Które banki zapłacą oraz ile zapłacą – to jest jeszcze niejasne. W zakresie podatku za cały 2022 r. dużo zależy od tego jakim obciążeniem dla banków będą wakacje kredytowe. Te banki, które będą najbardziej dotknięte kosztami wakacji kredytowych mogą mieć tak słabe wyniki finansowe, że nie będą kwalifikowały się do zapłacenia tego podatku.
Na to, który bank będzie się kwalifikował do zapłacenia podatku może mieć wpływ sytuacja, w której bank w poprzednich latach miał niską marżę, a teraz w roku 2022 jest ona wyższa. To jest zupełnie zrozumiałe, że w okresie covid i niskich stóp procentowych marże te mogły być niższe od obecnych.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku części podatku odnoszącej się do I połowy 2022 r. W pierwszej połowie tego roku banki miały jeszcze dobre wyniki finansowe. Skutki wakacji kredytowych pojawią się dopiero później. Natomiast podatek od zysków nadzwyczajnych jest rozłożony na dwie tury. Pierwsza dotyczy I połowy 2022 roku, a druga kolejnej części roku.
W efekcie za pierwsze półrocze więcej banków może zapłacić podatek od zysków nadzwyczajnych, bo w tym czasie ich zyski były wysokie, ale za drugą połowę roku ten podatek będą mogły zapłacić już tylko pojedyncze banki.
A banki spółdzielcze? Przez lata miały niskie marże i udzielały znacznie mniej niż banki komercyjne kredytów mieszkaniowych. Czy one też mogą zapłacić taki podatek od zysków nadzwyczajnych?
Jeśli zatrudniają 250 lub więcej pracowników to jest to prawdopodobne.
A jaki jest w ogóle sens tego podatku od zysków nadzwyczajnych?
W przypadku firm z sektora energetycznego jest to zrozumiałe. Jeśli przedsiębiorstwa tego sektora z powodu wyższych cen energii uzyskały wyższe przychody, więcej zarabiały to jest to sensowne.
W przypadku firm z innych branż wprowadzając ten podatek „zabijamy” obecne inwestycje. Bo jeśli firmy inwestowały w latach 2018-2021 i wtedy z tego powodu miały niższe wyniki, a my teraz je opodatkowujemy kiedy mają wyniki lepsze, to pozbawiamy je możliwości dalszego inwestowania z tych pieniędzy, które aktualnie zarabiają.
Gdyby ten podatek od zysków nadzwyczajnych banki zapłaciły to jak by to wpłynęło na ich możliwość kredytowania firm czy konsumentów?
Teraz banki są obciążone szeregiem danin. Ostatnio ponoszą wyższe od zakładanych koszty wakacji kredytowych, sfinansowały komercyjny IPS, ponoszą koszty Funduszu Wsparcia Kredytobiorców i teraz dochodzi podatek od zysków nadzwyczajnych – zapewne 2 mld złotych za pierwsze półrocze.
To wszystko powoduje, że przy słabnącej koniunkturze, spadku popytu na kredyty banki mogą mieć jeszcze więcej problemów, czyli dalsze spadki kapitałów – a to wszystko przełoży się na gorsze możliwości kredytowania gospodarki przez banki.
I temat z ostatnich dni restrukturyzacja Getin Noble Banku…
Istotnie na tę restrukturyzację idą pieniądze z utworzonego przez banki komercyjne IPS-u. Gdyby Bankowy Fundusz Gwarancyjne wezwał teraz banki do uzupełnienia ich wkładów w IPS, które z niego wyszły na restrukturyzację Getin Noble Banku, to sytuacja finansowa dużych banków komercyjnych jeszcze bardziej by się pogorszyła.