Początek roku szkolnego: 84 proc. rodziców obawia się, że przez inflację wydatki na naukę wzrosną; badanie Santander Consumer Bank
Biorąc to pod uwagę, nie ma się czemu dziwić, że rodzice obawiają się wzrostu tych wydatków w związku z postępującą drożyzną. Spodziewanymi wyższymi cenami produktów i usług związanych z edukacją dziecka przejmują się zarówno matki, jak i ojcowie (w obu wypadkach po ponad 80 proc. wskazań), mieszkańcy wsi i dużych miast powyżej 250 tys. osób jak Warszawa, Wrocław i Kraków (w obu przypadkach 91 proc.) i osoby z wyższym wykształceniem (94 proc.). Co ciekawe, gdy przychodzi do wynagrodzenia, wzrostem wydatków na edukację dzieci najbardziej martwią się najbogatsi rodzice zarabiający od 5 000 do 6 999 zł na rękę (92 proc.) oraz 7 000 zł netto i więcej (97 proc.).
Czytaj także: Początek roku szkolnego: jak bardzo inflacja uderzy po kieszeniach rodziców? Badanie Nationale-Nederlanden >>>
Rodzice ankietowani przez IBRiS na zlecenie naszego banku wskazywali, że najbardziej obawiają się wzrostu kosztów związanych z zakupem dodatkowych podręczników i zeszytów ćwiczeń (22 proc), kosztów zajęć pozalekcyjnych oraz przyborów szkolnych (w obu przypadkach 18 proc.).
– komentuje Magdalena Grzelak, Rzecznik Prasowy z Santander Consumer Banku. – W następnej kolejności znalazły się dojazdy dziecka do szkoły (12 proc.), a dalej koszty korepetycji (7 proc.). Inflacja, która według danych GUS w lipcu kształtowała się na poziomie ponad 15 proc. r/r sprawia, że rodzice z pewną dozą niepewności podchodzą do wydatków na edukację dzieci, zwłaszcza że przypadają one zaraz po kosztownym sezonie wakacyjnym.
Koszty wyprawki szkolnej rodzice pokryją z bieżących przychodów
Aż 58 proc. ankietowanych rodziców uczniów stwierdziło, że pokryje wydatki związane z wyprawką szkolną na rok 2022/23 z bieżących przychodów. Postąpią tak głównie osoby z najwyższymi dochodami – 73 proc. zarabiających między 4 000 a 4 999 zł netto i 81 proc. z dochodami w granicach 5 000 – 6 999 zł na rękę. W następnej kolejności 45 proc. chce wspomóc się środkami z programu 300+. Będą to głównie respondenci z dochodem poniżej 4 000 zł na rękę (56 proc. w grupie z zarobkami od 3 000 do 3 999 zł). 41 proc. ankietowanych rodziców chce pokryć wyprawkę z programu 500+. Są to głównie matki (48 proc.) oraz mieszkańcy wsi i małych miast (w obu wypadkach powyżej 40 proc.). 11 proc. badanych rodziców przyznało, że odkłada na wyprawkę szkolną z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, a 10 proc. że zrezygnuje z niektórych innych wydatków.
– W pokryciu kosztów wyprawki szkolnej mogą pomóc dopasowane produkty bankowe – dodaje Magdalena Grzelak, Rzecznik Prasowy z Santander Consumer Banku. – Postępująca inflacja sprawia, że często zastanawiamy się jak pokryć większe wydatki, zwłaszcza gdy są niezaplanowane, a zapominamy o możliwości wsparcia się bezpiecznymi i optymalnymi rozwiązaniami finansowymi, które można dostosować do swoich potrzeb i sytuacji życiowej. W Santander Consumer Banku mamy wiele takich produktów m.in. kartę ratalną Visa Comfort Plus ze stałą spłatą, internetowy limit odnawialny, równoratkę, czyli kredyt ze stałym oprocentowaniem i równą ratą bez względu na okoliczności. W obecnej sytuacji warto się nimi zainteresować i odciążyć swój domowy budżet. Pozostałe wydatki związane z przygotowaniem pokoju dziecka do nauki (zakup mebli, materiałów do remontu itp.) można również szybko i łatwo rozłożyć na wygodne w spłacie raty, kupując zarówno on-line, jak i w tradycyjnym sklepie.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w lipcu 2022 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa dorosłych Polaków. Próba n = 1001.