Po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii brexit w 2020 r. przesądzony?
W wyniku zmniejszenia się niepewności oraz w efekcie wyższych wydatków fiskalnych skorygowaliśmy naszą prognozę wzrostu dla Wielkiej Brytanii na rok 2020 z +0,8% do +1,0% i oczekujemy, że wzrost będzie nadal odbudowywał się także w 2021 r. (+1,6%).
Czytaj także: Brexit: Polska wśród krajów, które rozwód Wielkiej Brytanii z UE uderzy najmocniej >>>
Co to oznacza dla firm?
Silniejszy popyt krajowy byłby mile widziany w kontekście wcześniejszego spowolnienia tempa wzrostu obrotów. Jednak przeważać będzie trend spadku cen, biorąc pod uwagę wciąż „ponadprzeciętne” poziomy zapasów poczynionych wcześniej, w ciągu całego roku zapasach interwencyjnych. Spodziewamy się spowolnienia tempa wzrostu liczby niewypłacalności przedsiębiorstw do +3% w 2020 roku, po +6% w 2019 roku. W 2021 r. prawdopodobny jest umiarkowany spadek ich liczby o -2%.
Co to oznacza dla rynków?
Funt szterling powinien nadal zyskiwać na wartości (1,25 GBP/EUR na koniec 2019 roku) i ustabilizować się w 2020 roku. Krajowy (brytyjski) rynek kapitałowy powinien na tym skorzystać. Kombinacja presji wzrostowej wynikającej zarówno ze składników realnych, jak i inflacyjnych dla obligacji rządowych, pociąga za sobą rosnące ryzyko odwrócenia dotychczasowej tendencji (spadku ich wyceny – i wyższą premię). Nasz autorski model wyceny zakłada obecnie wzrost ryzyka przekładający się na możliwy +10bps (punktów bazowych) wzrost wartości 10-letnich papierów skarbowych.
Jednak najtrudniejsze jest jeszcze przed nami: umowa handlowa z UE raczej nie zostanie sfinalizowana przed 2022 r., biorąc pod uwagę wyzwania związane z wdrożeniem kontroli granicznych na Morzu Irlandzkim.