PKO Bank Polski: Brexit zatrząsł rynkami finansowymi
Rynek stopy procentowej - Zwycięstwo zwolenników Brexitu wywołało gwałtowny wzrost rentowności polskich obligacji. Rynek walutowy - Złoty osłabia się wobec euro, dolara i franka, a umacnia wobec funta.
Rynek walutowy i stopy procentowej
Na rynku walutowym wstępne wyniki referendum w Wielkiej Brytanii wskazujące na zwycięstwo zwolenników Brexit-u (51,9% za opuszczeniem UE) wstrząsnęły rynkami. Krótko po ich ogłoszeniu EUR/PLN z ok. 4,25 wzrósł do ok. 4,54, USD/PLN z ok. 3,83 do ok. 4,13, CHF/PLN z ok. 3,99 do ok. 4,24, a GBP/PLN z ok. 5,69 zsunął się na 5,35. Na rynkach międzynarodowych EUR/USD spadł z ok. 1,14 do 1,09 a GBP/USD z ok. 1,49 do ok. 1,32.
Ponieważ ostatnie sondaże przed referendum wskazywały na rysującą się niewielką przewagę zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE, rynki walutowe zaczynały już wstępnie dyskontować taki właśnie scenariusz – odmienne od oczekiwań rezultaty referendum podwójnie więc zaskoczyły rynki walutowe. W raporcie specjalnym z 15 czerwca „Brexit a GBP/USD i GBP/PLN” zakładaliśmy, że wygrana zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE przesunie kurs GBP/USD w okolice 1,50 natomiast zwycięstwo zwolenników Brexit-u może osłabić funta do dolara nawet w okolice 1,25. Poziom, z którego dzisiaj startował GBP/USD (1,49) był więc bliski naszemu scenariuszowi Bremain-u po czym bardzo szybko zaczął się przesuwać głęboko na południe realizując scenariusz Brexit-u. W przypadku kursu GBP/PLN zakładaliśmy, że Bremain będzie oznaczał silne osłabienie złotego a Brexit jego silne umocnienie. Wszystko wskazuje, że właśnie taki scenariusz będzie realizowany również w kolejnych tygodniach i miesiącach. Agencja ratinowa S&P już zapowiedziała obniżkę ratingu Wielkiej Brytanii (utrata AAA) więc deprecjacja funta do dolara zyska w najbliższym czasie dodatkowe paliwo. Chociaż zgodnie z Traktatem Lizbońskim (art. 50) procedura wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE potrwa co najmniej 2 lata, przez które formalnie nadal będzie pełnoprawnym członkiem europejskich struktur, jednak jest wysoce prawdopodobne, że Bank Anglii będzie musiał w najbliższym czasie przejść do wyraźnego poluzowania polityki monetarnej, aby zapewnić stabilne finansowanie brytyjskiej gospodarki w warunkach przynajmniej częściowego odpływu kapitału zagranicznego. Natomiast brytyjski rząd w kilkuletniej perspektywie prawdopodobnie będzie musiał rozluźnić politykę fiskalną. Brexit wymusi również szybsze przejście do dalszego poluzowania polityki monetarnej w strefie euro oraz powstrzymanie się Fed-u z podwyżkami stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Bardziej gołębie nastawienie Fed-u oraz dalsze poluzowanie polityki monetarnej prze EBC stopniowo ustabilizują sytuacje na rynkach walutowych powstrzymując również złotego przed nadmierną deprecjacją wobec euro i dolara, jednak w przypadku kursu funta należy założyć, że wejdzie on na co najmniej kilkuletnią ścieżkę fundamentalnej deprecjacji związanej z niepewnością co do ostatecznego kształtu nowej formuły współpracy gospodarczej z UE.
Na rynku stopy procentowej czwartkowa sesja przyniosła spadek rentowności obligacji. Inwestorzy czekając na wyniki referendum w Wielkiej Brytanii, wspierani nowo publikowanymi sondażami, dalej dyskontowali scenariusz zakładający Bremain. Podobnie jak w ostatnich dniach silniejsze zmiany notowań papierów skarbowych widać było na dłuższym końcu krzywej. W efekcie rentowność DS0726 spadła do 2,99%.
Piątkowe poranne wyniki referendum zaskoczyły inwestorów. W efekcie na początku piątkowej sesji rentowności DS0726 wzrosły do 3,24% (o prawie 25 pb.). Globalny wzrost awersji do ryzyka widać było też na świecie. Nikkei 225 spadł o 7,8%, a kontrakty na S&P 500 zniżkowały o prawie 5%. Załamały się ceny ropy, wzrosły złota, a rentowności najbezpieczniejszych obligacji spadły w kierunku historycznych minimów lub je ustanowiły (rentowność Bunda 10Y spadła do -0,17%, UST 10Y do 1,40%). Podobnie jak w przypadku Polski na wartości traciły obligacje skarbowe uznawane za bardziej ryzykowne.
Wynik referendum jest negatywnym sygnałem dla rynku długu i w krótkiej perspektywie będzie podtrzymywał awersję do ryzyka. Pozostaje tylko pytanie, na jakim poziomie przecena zostanie powstrzymana. Pierwszym oporem dla DS0726 jest 3,30%. Tu dalsza przecena powinna się zatrzymać (w krótkim okresie przy tak nerwowym rynku nie można wykluczyć głębszej przeceny), ponieważ wynik referendum dla świata oznacza presję na luźniejszą politykę monetarną głównych banków centralnych. W takim scenariuszu podwyżka stóp procentowych w USA w tym roku staje pod znakiem zapytania. Ten pozytywny wpływ zmiany perspektywy polityki monetarnej będzie w dużej części neutralizował efekt wzrostu premii za ryzyko. Dlatego po pierwszej nerwowej reakcji spodziewać się można spadku rentowności.
Mirosław Budzicki
Jarosław Kosaty
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych