Pandemia dobija firmy, liczba niewypłacalności wzrosła aż o 105 proc. rdr w I kwartale 2021 roku
Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego – w tym wprowadzonym w tarczy 4.0 z 2020 r. uproszczonym postępowaniem restrukturyzacyjnym.
Czytaj także: Rekordowa skala niewypłacalności firm w Polsce >>>
Z analizy wynika, że w żadnym z sektorów gospodarki nie było spadku rdr liczby niewypłacalności, zaś najmniejsza skala wzrostu była w budownictwie, gdzie odnotowano wzrost o 50 proc. rdr.
W sektorze usług wzrost niewypłacalności aż o 174 proc. rdr
W sektorze usług odnotowano wzrost niewypłacalności w całym kwartale o 174 proc. rdr.
Euler pisze, że w branży usług widać szerokie spektrum firm w kłopotach – usług dla ludności (gastronomia i hotelarstwo, ochrona zdrowia, edukacja czy warsztaty samochodowe), dla firm (doradztwo biznesowe, obsługa finansowa, obsługa rynku pracy), jak i dla szukających oszczędności podmiotów publicznych (utrzymanie czystości i zieleni, ochrona).
Euler odnotowuje też postępującą falę niewypłacalności wielkotowarowych producentów podstawowych art. spożywczych: upraw rolnych, hodowli i chowu zwierząt.
Pomoc publiczna dla firm
„Pomoc publiczna dla firm ma skalę niełatwą nawet do oszacowania – mówi się o nawet 230 mld zł (za rzecznikiem MSP). Pomimo tego realia rynkowe: od tych oczywistych, jak przerwy w funkcjonowaniu handlu i usług po czynnik psychologiczny – niepewność, a może nawet strach oznaczające odkładanie wydatków prywatnych, jak i firmowych uderzyły w bieżące finanse, jak i perspektywy dalszego funkcjonowania bardzo wielu firm rodzinnych. Firm bez takich zasobów jak duże, często międzynarodowe firmy, mające nie tylko zdolność kredytową, ale i pewne miejsce w łańcuchach dostaw wewnątrz korporacji. Stąd kryzys wywołany pandemią jest kryzysem firm małych – i nie należy tego lekceważyć, gdyż to one są podstawą gospodarki, w przybliżeniu zatrudniając 70% pracujących w przedsiębiorstwach i tworząc 50% PKB” – powiedział członek zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka Tomasz Starus, cytowany w komunikacie.
Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne stanowi 66% wszystkich niewypłacalności – w dużym stopniu zastępuje dotychczasowe formy niewypłacalności (upadłość likwidacyjna i postępowania naprawcze).
„Dziwne byłoby, gdyby firmy nie korzystały z prostszego narzędzia w postaci uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji – nie tylko finansowo-popytowej, związanej z zamknięciami gospodarki, ale także ograniczonej możliwości spotykania się i rygoru sanitarnego w jakim działają sądy, urzędy etc. Warunkiem powodzenia działań naprawczych jest ich rozpoczęcie bez zwłoki i uproszczone postępowanie to umożliwia” – podsumował Starus.