Pandemia COVID-19 wykreuje nowe polisy na rynku ubezpieczeń?

Wiemy już, że w wyniku pandemii koronawirusa i pogorszenia sytuacji finansowej niektórzy konsumenci i przedsiębiorcy rezygnują z części polis, które nie są dla nich niezbędne.

Taka sytuacja odbije się oczywiście negatywnie na wynikach zakładów ubezpieczeń. Wpływ pandemii koronawirusa na rynek ubezpieczeniowy nie będzie jednak jednoznacznie zły.

Koronawirusowy kryzys może bowiem przyczynić się do powstania nowych produktów ubezpieczeniowych i wprowadzenia kolejnych innowacji. Przypuszczalnie zwiększy się też znaczenie niektórych nowoczesnych rozwiązań, takich jak internetowa (zdalna) likwidacja szkód komunikacyjnych.

Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili opisać wirusowe zmiany, bazując na przykładach z Polski oraz innych krajów.

Jak działają medyczne polisy koronawirusowe?

W kontekście nowych ubezpieczeń powiązanych z koronawirusem warto pamiętać, że nie wszędzie chorzy na COVID-19 mogą liczyć na przynajmniej dostateczny poziom publicznej opieki medycznej. Taki problem występuje przede wszystkim w krajach rozwijających się.

Do wspomnianej grupy z pewnością można zaliczyć Indie, gdzie niedawno pojawiła się ciekawa oferta związana z ubezpieczeniem od skutków koronawirusa. Mowa o krótkoterminowych planach ubezpieczenia medycznego Corona Kavach, które pokrywają koszty pobytu w szpitalu, transportu medycznego i leczenia w domu.

‒ Wspomniane ubezpieczenia medyczne są oferowane na okres wynoszący 3,5 miesiąca, 6,5 miesiąca lub 9,5 miesiąca. Oprócz polis Corona Kavach dostępnych w różnych wariantach hinduscy ubezpieczyciele proponują też konkurencyjne produkty, np. ubezpieczenia Corona Rakshak ‒ mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Czytaj także: Ceny ubezpieczeń na świecie wzrosły o 19 proc. w II kw. 2020 roku, wśród przyczyn COVID-19

Co ciekawe, nadzór ubezpieczeniowy działający w Indiach nakazał różnym ubezpieczycielom oferowanie planów Corona Kavach, na podobnych warunkach. Ma to pomóc w walce z koronawirusem w kraju, gdzie bardzo wielu obywateli nie posiada dostępu do profesjonalnej opieki medycznej. W tym kontekście warto nadmienić, że obywatele najludniejszej demokracji świata raczej nie mogą liczyć na państwową służbę zdrowia.

‒ Właśnie dlatego trzy na każde cztery rupie wydane przez statystycznego Hindusa na potrzeby medyczne trafiają bezpośrednio do sektora prywatnego. Trudno oczekiwać, że ta sytuacja zmieni się w najbliższym czasie, mimo kłopotów wywołanych przez koronawirusa ‒ zwraca uwagę Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.  

Szkolne NNW z ochroną przed COVID-19

Jeżeli chodzi o zmiany oferty polskich ubezpieczycieli związane z koronawirusem, to na razie raczej trudno spodziewać się modyfikacji proponowanych polis medycznych. Wynika to między innymi z faktu, że w naszych warunkach publiczna służba zdrowia całkowicie bierze na siebie ciężar walki z epidemią.

Tym niemniej, można już zauważyć koronawirusowe zmiany oferty ubezpieczycieli. Mowa o szkolnych ubezpieczeniach NNW proponowanych pod marką Proama lub Generali.

Wspomniani ubezpieczyciele od niedawna oferują szkolne polisy NNW zapewniające wypłatę świadczenia w razie hospitalizacji związanej z koronawirusem. Świadczenie będzie większe, jeśli uczeń z powodu COVID-19 trafi na oddział intensywnej terapii.

‒ Warto dodać, że ubezpieczenia NNW oferowane osobom dorosłym przez Proamę i Generali również przewidują wypłatę świadczenia w przypadku hospitalizacji wywołanej przez koronawirusa ‒ komentuje Andrzej Prajsnar.

Czytaj także: Początek roku szkolnego: ubezpieczenie Generali zadziała także podczas nauki z domu i w przypadku zachorowania na COVID-19

Jakie są nowe propozycje ubezpieczeń dla firm?

Zmiany wywołane koronawirusem widać nie tylko na rynku ubezpieczeń oferowanych konsumentom. Obecna sytuacja skutkuje również ciekawymi zmianami oferty ubezpieczeniowej skierowanej do firm, różnej wielkości.

‒ Chodzi przede wszystkich o tych przedsiębiorców, którzy podczas trwającej epidemii ponieśli spore straty i nie mogli skorzystać ze standardowych ubezpieczeń zysku (BI). Przykładem są chociażby firmy działające w branży turystycznej, rozrywkowej oraz gastronomicznej. W niemal wszystkich krajach dotkniętych koronawirusem to właśnie wspomniane branże ucierpiały najbardziej ‒ podkreśla Paweł Kuczyński.

Odpowiedzią na kłopoty takich przedsiębiorców może być np. polisa opracowywana wspólnie przez ubezpieczyciela Hiscox oraz firmę fintech Machine Cover.

Wymienione przedsiębiorstwa już w przyszłym roku zamierzają zaproponować ubezpieczenie, w przypadku którego wypłata świadczenia będzie uzależniona od spadku ruchu w okolicy danego punktu usługowego lub handlowego. Informacje dotyczące natężenia ruchu na danym obszarze mają być przesyłane przez urządzenia mobilne.

‒ Taka konstrukcja polisy wymaga oczywiście doprecyzowania algorytmu mierzącego spadki popularności pewnych lokalizacji, bo będą one stanowić podstawę do wypłaty świadczenia, niezależnie od przyczyny notowanych spadków. Tym niemniej, opisywany pomysł wydaje się ciekawy i nie można wykluczyć, że z czasem trafi on również na polski rynek ‒ podsumowuje Andrzej Prajsnar.

Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl