Optymizm przed majówką
Wtorek przyniósł wyraźną poprawę na giełdach. W Warszawie nadal sytuacja zróżnicowana. Indeksy dużych spółek przez większą część dnia szły w górę, jednak skala zwyżki była znacznie mniejsza niż we Frankfurcie. Małe i średnie firmy wciąż słabe, podobnie jak aktywność inwestorów.
Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się optymistycznie i dobre nastroje utrzymywały się przez większą część dnia. Dotyczyło to jednak tylko wskaźników blue chips. Indeksy małych i średnich spółek po neutralnym starcie, stać było na niewielką zwyżkę jedynie przez nieco ponad godzinę. Dalsza część handlu przyniosła powolne osuwanie się i zejście pod kreskę. Dopiero pod koniec dnia sytuacja w segmencie średnich firm się poprawiła, za to osłabły nieco WIG20 i WIG30.
WIG20 już na otwarciu znalazł się w okolicy 2450 punktów i szybko ten poziom pokonał. Zwyżka nie była jednak przekonująca i byki nie były w stanie podciągnąć indeksów wyraźnie w górę. Cieszyły się tym, że podaż nie miała chęci na odważniejsze działania. W gronie blue chips zdecydowanie przeważały walory zyskujące na wartości. Wczesnym popołudniem pod kreską znajdowały się akcje Synthosu, Bogdanki, Kernela, BZ WBK i Lotosu. Tym dwu ostatnim nie pomogła publikacja lepszych niż się spodziewano wyników finansowych. Papiery gdańskiej rafinerii po początkowej niewielkiej zwyżce, po południu traciły momentami ponad 2 proc. Strata, choć mniejsza niż się obawiano, zrobiła jednak złe wrażenie i nie były go w stanie zniwelować optymistyczne zapowiedzi przedstawicieli spółki na dalszą część roku. Podobnie było w przypadku BZ WBK, choć akcje banku dłużej utrzymywały się nad kreską. Liderem były drożejące o ponad 2,5 proc. Po około 1,5 proc. W górę szły papiery PKO i PKN Orlen. Wśród trzydziestki dużych firm o ponad 2,5 proc. zniżkowały akcje ING BSK.
W klasie średniaków po południu zniżkowały walory prawie połowy firm. Negatywnym bohaterem były taniejące o ponad 4 proc. papiery PKP Cargo. To jedna z najgorszych sesji w historii tej spółki. Jej walory tracą już od 11 kwietnia, łącznie o prawie 11 proc. Dzień wcześniej zarząd spółki poinformował o zakończeniu sporu zbiorowego z pracownikami i o podwyżce płac o 100 zł. O niemal 4 proc. w dół szły papiery Alchemii. Odrabianie strat kontynuowały akcje Wawela, zwyżkujące o 3,5 proc. Liderem były jednak rosnące o niemal 5 proc. walory Eko Exportu. W tak spektakularny sposób próbowały one zakończyć trwającą od kilkunastu sesji spadkową serię. Ponad 3,5 proc. zyskiwały także akcje Getin Noble.
Na głównych giełdach europejskich od rana panowały dobre nastroje. Najlepiej radził sobie DAX, który po przedpołudniowej stabilizacji na poziomie o 0,8 proc. wyższym niż dzień wcześniej, zwiększył skalę zwyżki do1,3 proc. W Paryżu osiągnięcia byków były o połowę skromniejsze. Drugi dzień z rządu w górę idzie indeks giełdy moskiewskiej. We wtorek po południu rósł o 1,3 proc. na Ukrainie wskaźnik tracił 0,8 proc. Początek handlu na Wall Street stał pod znakiem niewielkiej przewagi byków, ale i zmienności nastrojów. S&P500 po kilkudziesięciu minutach zyskiwał 0,6 proc., by niedługo po tym zmniejszyć skalę zwyżki do 0,2 proc. Nastroje wyraźnie się ochłodziły po tym, jak okazało się, że wskaźnik nastrojów konsumentów spadł ze skorygowanego w górę marcowego poziomu 83,9 do 82,3 punktu.
WIG20 i WIG ostatecznie zyskały po 0,5 proc. WIG30 wzrósł o 0,3 proc., mWIG40 zwyżkował o 0,4 proc., a WIG50 o 0,7 proc. WIG250 poszedł w dół o 0,1 proc., a MiS80 wzrósł o 0,1 proc. Obroty wyniosły 640 mln zł.
Roman Przasnyski,
Open Finance