Oprocentowanie jeszcze nie spada
Oczekiwane realne zyski z lokat to aktualnie 1,01 proc.- pokazują ostatnie notowania Indeksu Realnego Oszczędzania BGŻOptima. Banki spodziewają się obniżki stóp przez Radę Polityki Pieniężnej, ale na razie wstrzymały się z cięciem oprocentowania lokat.
Wpłacając pieniądze na roczną lokatę można się spodziewać realnego zysku na poziomie 1,01 proc., czyli więcej niż miesiąc temu, kiedy wartość wskaźnika IRO sięgała 0,89 proc. O jego wzroście zadecydowała niższa prognoza inflacji na podstawie ankiet NBP przy utrzymującym się na podobnym poziomie nominalnym oprocentowaniu rocznych depozytów.
Oprocentowanie lokat rocznych i kont oszczędnościowych stabilizuje się na poziomach zbliżonych do notowanych przed miesiącem. Banki spodziewają się jednak kolejnej redukcji stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Niewykluczone, że nastąpi ona już jesienią, bo nie brak przemawiających za tym argumentów. – Jak podaje GUS inflacja w lipcu liczona rok do roku wyniosła -0,2 proc., co oznacza, że ceny w ciągu roku spadły, a więc mieliśmy do czynienia z deflacją. To pierwszy taki przypadek po upadku komunizmu w Polsce. Taki odczyt jest uzasadnieniem do obniżki stóp. Kolejnym jest to, że PKB w II kwartale wzrosło o 3,2 proc., wobec 3,4 proc. w I kwartale. Ponadto podstawowa stopa procentowa w Polsce to nadal 2,5 proc., czyli znacznie powyżej średniej dla naszego regionu, bo na przykład w Czechach wynosi ona 0,05 proc., a na Węgrzech 2,1 proc. Do tego dochodzi jeszcze zagrożenie spadkiem eksportu związane z embargiem nałożonym przez Rosję na produkty rolne pochodzące z UE – wylicza Ernest Lachowski, analityk BGŻOptima.
A skoro cięcie stóp jest prawdopodobne, to oprocentowanie depozytów rocznych nie rośnie, oczekując na decyzję RPP. Jeszcze miesiąc temu średnia oprocentowania pięciu najlepszych kont oszczędnościowych wynosiła 2,77 proc., teraz – 2,79 proc. W przypadku rocznych lokat przeciętne oprocentowanie wzrosło symbolicznie z 3,34 proc. do 3,37 proc. Lepiej wygląda sytuacja depozytów kwartalnych i półrocznych. W przypadku tych pierwszych oprocentowanie nawet wzrosło ( z 3,06 proc. na 3,40 proc.), przy lokatach na 6 miesięcy wzrost z 3,14 proc. na 3,40 proc. Trzeba jednak pamiętać, że wzrost stawek w przypadku lokat na 3 i 6 miesięcy to jedynie kwestia tymczasowych promocji.
To, co hamuje spadek indeksu, to niższe prognozy inflacji. W poprzedniej ankiecie przewidywana przez ankietowanych przez NBP analityków inflacja wynosiła 1,8 proc., a teraz już tylko 1,7 proc. Niższe oczekiwania, co do wzrostu ceny w przyszłym roku kompensują klientom niskie nominalne oprocentowanie i utrzymują IRO na dość stabilnym poziomie. Przypomnijmy, że wskaźnik uwzględnia zarówno nominalną wysokość najlepiej oprocentowanych rocznych depozytów, jak i inflację. Ten pierwszy czynnik pokazuje, ile w ciągu roku możemy zarobić na naszych oszczędnościach, a drugi, ile w tym samym czasie tracą one na wartości. Wzrost cen – popularnie zwany inflacją oznacza, że za tę samą kwotę można kupić mniej towarów i usług, a więc realna wartość pieniędzy spada. Prognozowany za rok wskaźnik inflacji mówi o tym, jak zmienią się ceny w czasie, kiedy będziemy trzymali oszczędności na depozycie. Wskaźnik IRO uwzględnia więc nominalne oprocentowanie skorygowane o prognozowany wzrost cen, jak również o 19-proc. podatek od zysków kapitałowych, bo ten z kolei pomniejsza wartość odsetek naliczanych przez bank.
Co zatem robić, skoro nominalne oprocentowanie depozytów od dłuższego czasu utrzymuje się na podobnym poziomie ? – Warto wybierać depozyty długoterminowe, pod warunkiem, że gwarantują oprocentowanie powyżej średniej rynkowej. W przypadku klientów, którzy preferują lokaty krótkoterminowe nadal obowiązuje zasada poszukiwania ofert promocyjnych. Dobrze jest zwrócić uwagę na konta oszczędnościowe, gdyż te bardzo często mogą przynieść przyzwoite zyski, a jednocześnie nie blokują dostępu do środków. – radzi Ernest Lachowski z BGŻOptima.
Z drugiej strony trzeba unikać tych najniżej oprocentowanych depozytów, bo korzystanie z nich może się skończyć realną stratą. Przy prognozie inflacji na poziomie 1,7 proc. próg opłacalności oprocentowania rocznych lokat wynosi 2,1 proc. Dopiero taka stawka zagwarantuje ochronę kapitału przed inflacją i pozwoli wyjść na zero. A im bardziej oprocentowanie przewyższy ten poziom, tym wyższa będzie realna stopa zwrotu.
Źródło: Bank BGŻOptima