Opinnie: 20 lat później

Marek Urbaniak

Młodszym czytelnikom może warto przypomnieć, że rozmontować trzeba było ruinę gospodarki socjalistycznej i w to samo miejsce wstawić reguły prawne, zasady ekonomiczne i instytucje tworzące warunki dla gospodarki wolnorynkowej. Na początku mówiono nawet o społecznej gospodarce rynkowej, co miało oznaczać zachowanie części przywilejów z realnego socjalizmu w warunkach walki konkurencyjnej i odchodzenia od własności państwowej. Jednym słowem wiadomo było, że musi być inaczej, ale prawie nikt nie wiedział, co będzie w zamian. I właśnie na to wielkie pole minowe polskiej gospodarki wszedł, praktycznie bez żadnego zabezpieczenia, mało wówczas znany młody ekonomista dr Leszek Balcerowicz.

Dlaczego akurat teraz warto o tym przypomnieć? Z prostego powodu. W przeciwieństwie do jałowych dyskusji o historycznej wielkości czy małości okrągłego stołu, a także odczytywania, niczym hieroglifów, zapisków radzieckich generałów, warto pamiętać, że również 20 lat minęło od fundamentalnej zmiany, jaka ukonstytuowała naszą rzeczywistość gospodarczą. Jeśli dzisiaj nikt nie potrafi podać przekonującej oceny dlaczego tak dobrze radzimy sobie w warunkach światowego kryzysu, to tym bardziej rośnie wartość tej konstrukcji, którą stworzył Balcerowicz. I kto wie, czy to właśnie nie dopiero teraz otrzymaliśmy pełniejszą odpowiedź na zadane ...