Opinie: Cypryjski ból głowy

Marek Rogalski

Ekonomiści do tej pory sprzeczają się co do tego, czy gdyby Fed w 2008 r. wsparł upadający bank Lehman Brothers, to bylibyśmy świadkami tak gwałtownego kryzysu na rynkach finansowych, który wymusił na rządach i bankach centralnych podjęcie bezprecedensowych działań. W każdym razie wtedy była to iskra, która wznieciła i tak tlący się już pożar. Czy zatem wydarzenia na Cyprze nie otworzą kolejnego, jeszcze bardziej ostrego etapu kryzysu w strefie euro?

Nie ma wątpliwości, że politycy Eurogrupy popełnili ogromny błąd. Dla niecałych 6 mld euro, które Cypr ma pozyskać z opodatkowania depozytów bankowych, wystawiono na szwank zaufanie do całego systemu strefy euro. I nie tylko. Otwarto swoistą polityczną puszkę Pandory. Najbliższe miesiące mogą przynieść wzrost popularności ugrupowań, które nie kryją swojego negatywnego nastawienia do Unii Europejskiej i strefy euro. O ile do tej pory większość Cypryjczyków popierała fakt obecności ich kraju w strefie euro, to w ciągu kilku dni od ogłoszenia pomysłów Eurogrupy sytuacja odwróciła się o 180 stopni!

<...>