Ogromne zamieszanie na wegańskim rynku walutowym
Jak pisał „Parkiet”, cytując The Guardian: Nowe banknoty pięciofuntowe zawierają tłuszcz zwierzęcy w formie łoju. To nieakceptowalne dla milionów wegetarian i wegan żyjących w Wielkiej Brytanii. Domagamy się zaprzestania wykorzystywania produktów zwierzęcych w banknotach przy produkcji waluty, którą wykorzystujemy – mówi internetowa petycja podpisana przez 70 tys. osób.
W Internecie pojawiły się wyrazy oburzenia i poparcia. Skłaniam się ku tym, którzy gotowi są od oburzonych przyjmować „skażone” pięciofuntówki. U nas, niestety, na taką akcję nie ma co liczyć. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych zareagowała szybko wyprzedzającą informacją, że w produkcji zmodernizowanych banknotów z serii „Władcy Polski”, włącznie z mającą pojawić się w przyszłym roku 500-złotówką, wykorzystuje się składniki pochodzenia roślinnego, mineralnego i syntetyczne związki polimerowe. – W ramach modernizacji banknotów z procesu produkcji papieru wyeliminowano jedyny środek pochodzenia zwierzęcego – żelatynę, którą zastąpiono polimerem syntetycznym – podkreśla PWPW. Polscy weganie odetchnęli.
Nie wiadomo jednak, czy nie będą mieli innego problemu. Przynajmniej ci, którzy mieszkają w powiecie otwockim. Jego władze rozważają bowiem wprowadzenie lokalnej waluty. Wypłacanie w niej np. 500+ dałoby pewność, że pieniądze będą wydawane w regionie i będą zasilać miejscową kasę. Pytanie, czy będą to banknoty, a jeżeli tak – czy będą przyjazne dla wegan.
Przemysław Szubański
Redaktor Gazety Giełdy Parkiet