Od Redaktora Naczelnego | Nowoczesna gospodarka a nowoczesna bankowość
Chociaż efektywny, to mało dochodowy – tak w skrócie można by opisać polski sektor bankowy. Niską stopę zwrotu z kapitału zawdzięczamy m.in. licznym obciążeniom podatkowym i regulacyjnym. Obecnie krajowa bankowość jest także przedmiotem licznych ataków, by nie rzec kozłem ofiarnym dla mediów i polityków. W tym kontekście warto by dokonać rzetelnej analizy: jak rozwijałaby się polska gospodarka bez stabilnego i technologicznie zaawansowanego sektora bankowego. Aby sobie uświadomić wkład banków w rozwój i modernizację rodzimego rynku, wystarczy zrozumieć rolę, jaką krajowy system płatniczy odegrał w upowszechnianiu sprawnego i bezpiecznego handlu online, którego najlepszym stress testem był czas pandemii.
Tymczasem, jak wskazuje prof. Alojzy Nowak, rektor Uniwersytetu Warszawskiego – „należy podkreślić (mimo dobrych wyników w I kw. br. – przyp. red.), że rentowność banków wciąż jest niska, a ich kapitały własne nie wróciły jeszcze do poziomu sprzed pandemii. Rekordowo wysokie były obciążenia nałożone na sektor finansowy z tytułu np. wakacji kredytowych. A dodatkowo tę dobrą passę z ostatniego kwartału może przerwać orzeczenie TSUE w sprawie kredytów frankowych. Ma zapaść już w czerwcu. Niewykluczone, że tzw. frankowicze dostaną możliwość uzyskania darmowego kredytu. Dla banków oznacza to wizję wielomiliardowych kosztów, zwłaszcza dla tych, które nie zdążyły się uporać z problemem kredytów we frankach”.
Nie ma nowoczesnej gospodarki bez nowoczesnego systemu bankowego – w polskich realiach oznacza to, iż mimo bezdyskusyjnej innowacyjności sektor bankowy w coraz większym stopniu traci potencjał rozwoju i modernizacji. Tymczasem gospodarka musi w kolejnych latach coraz silniej uwzględniać wszystkie wartości związane z ESG, w tym także istotne koszty tego procesu. Prof. Marian Gorynia podkreśla, że obecnie gospodarka musi uwzględniać przede wszystkim ekonomię umiaru. – „Ekonomia umiaru to postulat, wymóg, który musi zostać zrealizowany w odniesieniu do całości naszej cywilizacji. Tutaj nie mamy wyboru. Ziemia jest zbyt mała i zbyt gęsto zaludniona, aby w punkcie wyjścia akceptować zasadnicze odstępstwa. Zdążyliśmy już zrozumieć, że nasza planeta to system naczyń połączonych i efekty działalności człowieka, w szczególności te negatywne, mają charakter transgraniczny, do czego przyczynia się postępująca kompresja przestrzeni i czasu” – zaznacza.
Polska bankowość – tak, gdy chodzi o modernizację technologiczną polskiej gospodarki, jak i ekonomię umiaru oraz transformację ekologiczną – może spełniać bardzo ważną rolę. Oczywiście, o ile wcześniej nie zostanie zmarginalizowana.
Zachęcam do lektury całego czerwcowego numeru „Miesięcznika Finansowego BANK”.